Problem z byłym dyrektorem

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

jaga111
Posty: 66
Rejestracja: 2010-03-23, 17:05
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: świętokrzyskie

Problem z byłym dyrektorem

Postautor: jaga111 » 2012-09-05, 20:51

Pracowałam kilka lat w jednej szkole. Niestety od zmiany dyrektora praca ta to była "szkoła prezetrwania" czyli zwyczajny mobbing objawiający się np. zrzucaniem tylko na mnie pisania dokumentów leżacych w kompetencji dyrektora, wydzwanianie do domu z kolejnymi zleceniami do zrobienia na jutro, zarzutami opartymi na plotkach, które nigdy się nie potwierdziły itp. Gdybym chciała wypełnić jego polecenia i przygotować się do lekcji nie spalabym po nocach, a gdzie czas dla rodziny czy na obowiązki domowe. Musiałam więc zacząć odmawiać, a to spowodowało złe nastawienie dyrektora, który myślał że będzie miał darmową sekretarkę i czas wolny. Broniłam się jak mogłam sumienną pracą w miarę możliwości i wydawało mi się że się obroniłam. Nigdy nie dostałam nagany, zrobiłam w tym czasie (z kłopotami ze strony szefa, który nie chciał mi wydać dokumentów) awans na nauczyciela mianowanego, nie miałam żadnych problemów z rodzicami, uczniowie mnie lubili, miałam osiągnięcia dydaktyczne, realizowałam czynności dodatkowe. Szkoła została w końcu zlikwidowana z powodu małej ilości uczniów, a następnie utworzona została w tym samym budynku szkoła prywatna z tym samym dyrektorem. Kilku nauczycieli zostało zatrudnionych przez nowych pracodawców, ale większa część odeszła z kwitkiem. Jak się łatwo domyślić ja byłam w tej drugiej grupie. Zaczęłam więc szukać pracy. Poskładałam CV i nawet był odzew, ale na pierwszej rozmowie telefonicznej się kończyło. Zaczęłam się zastanawiać dlaczego i się dowiedziałam od jednego z potencjalnych pracodawców, iż mój były dyrektor wystawia mi opinię najgorszą z możliwych. Tzn. że maltretuję dzieci, nie da się ze mną pracować itp. W takiej sytuacji nikt nie zaryzykuje zatrudnienia takiego pracownika. Nie mam pojęcia co z tym zrobić. Dowodów brak, świadków nie znajdę bo nikt nie będzie zadzierał. Czy pozostaje mi tylko zmienić zawód?

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Problem z byłym dyrektorem

Postautor: iluka » 2012-09-05, 22:21

Współczuję ogromnie. Niestety takich szkół jest sporo.
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

jinks
Posty: 226
Rejestracja: 2010-06-26, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Informatyka
Lokalizacja: małopolskie

Re: Problem z byłym dyrektorem

Postautor: jinks » 2012-09-08, 21:20

Jeżeli masz męża, chłopaka, brata itp. w miarę postawnego, każ mu nie golić się przez tydzień, wygolić czachę i wyślij go na rozmowę z tym gnojkiem.
Ot tak delikatnie, bez konkretów, nazwisk, ale żeby zrozumiał o co chodzi.
Na takie szumowiny to działa. Innego sposobu nie widzę.

jaga111
Posty: 66
Rejestracja: 2010-03-23, 17:05
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Problem z byłym dyrektorem

Postautor: jaga111 » 2012-09-08, 22:32

Żeby to było takie proste. Mam wrażenie, ze polska szkoła to coraz większa patologia i to nie wśród uczniów ale właśnie dyrektorów i nauczycieli. Bezrobocie sprawia, że ludzie walczą ze sobą "na noże", a dyrektorzy tworzą prywatne folwarki nad którymi nikt nie ma kontroli.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Problem z byłym dyrektorem

Postautor: vuem » 2012-09-09, 11:59

jinks pisze:Jeżeli masz męża, chłopaka, brata itp. w miarę postawnego, każ mu nie golić się przez tydzień, wygolić czachę i wyślij go na rozmowę z tym gnojkiem.
Ot tak delikatnie, bez konkretów, nazwisk, ale żeby zrozumiał o co chodzi.
Na takie szumowiny to działa. Innego sposobu nie widzę.


Równie dobrze mógłbyś doradzić poradzenie sobie ze złodziejem z sąsiedztwa poprzez obrobienie mu piwnicy.


Wróć do „Prawo oświatowe”