j.angileski klasa I w grupach czy cała klasa?

[tutawka]

Witam!
Mam pytanie zwłaszcza do nauczycieli j. angielskiego. Czy w klasie I szkoły podstawowej język powinien być prowadzony z całą klasą (32 osoby liczy sobie klasa) czy w grupach ( dwie , trzy)? Czy jest jakieś rozporządzenie , ustawa , wytyczne czy inny akt prawny regulujący tą sprawę.
Mam dziecko w pierwszej klasie i uczą się angielskiego w jednej 32-u osobowej grupie!!!
W innych szkołach jest podział.
Jak powinno to być rozwiązane?

[Yoka]

powyżej 24 uczniów w klasie wymagany jest podział na grupy, ale to powyżej 4 klasy:


§ 7. 1.W klasach IV-VI szkoły podstawowej, w gimnazjum, zasadniczej szkole zawodowej, liceum ogólnokształcącym, technikum i szkole policealnej podział na grupy jest obowiązkowy:egrowanym dopuszczalne jest niestety uczenie całej klasy - ktokolwiek"
http://www.abc.com.pl/du-akt/-/akt/dz-u-2012-204

w nauczaniu zintegrowanym niestety to nie obowiązuje i z powodów organizacyjnych dzieci mają język całością. Ktokolwiek to wymyślił, to nie miał pojęcia o pracy na zaj. jęz. obcego. Czas zmarnowany.

[soma]

Zgłoście problem do dyrektora, niech on wystosuje pismo do organu prowadzącego. Organ płaci to może da pieniądze, a pewnie ich nie da, bo nie ma. To dobra wola OP, że gdzieś podział jest.

[linczerka]

32 osoby liczy sobie klasa

Zalecenia w podstawie programowej dotyczącej liczebności klas (do 26 uczniów) niestety są, jak widać zaleceniami. Chyba wskazane jest poruszyć problem w OP.

[tutawka]

Dzięki bardzo za odpowiedź.
Szkoda ,że nie ma nakazu podziału w klasach I-III, to satysfakcjonowało by mnie bardziej.
Ale sami powiedzcie co nauczyciel języka obcego może nauczyć jednocześnie ponad 30 osób?
Chyba cała lekcja schodzi mu na odpytywanie "what your name?"

[bossik]

Dzięki bardzo za odpowiedź.
Szkoda ,że nie ma nakazu podziału w klasach I-III, to satysfakcjonowało by mnie bardziej.
Ale sami powiedzcie co nauczyciel języka obcego może nauczyć jednocześnie ponad 30 osób?
Chyba cała lekcja schodzi mu na odpytywanie "what your name?"

Oczywiście, że taka lekcja da niewiele. Można uczyć wszystkich jednocześnie jakiś piosenek, oglądać bajki, ale konwersacji żadnej.

Jest jeszcze opcja- zrzuta na dodatkowe godziny w grupach, ale już nie prowadzone przez tę samą osobę.