zmiana warunków zatrudnienia

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

zkt
Posty: 50
Rejestracja: 2012-03-13, 12:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: zkt » 2013-05-24, 15:43

Byłam dziś na rozmowie z dyrektorem. Zdecydowałam się, bo ponoć innym osobom, które dostały wypowiedzenie liczby godzin wyraził zgodę na uzupełnienie etatu w internacie.

No i mi też zaproponował, co prawda wolałabym lekcje, ale no cóż w tej sytuacji. więc pisemnie wycofał wypowiedzenie. Sądu nie będzie. Zobaczymy co będzie za rok, bo obawiam się, że lepiej nie będzie.

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: Afroditte » 2013-05-25, 11:24

O widzisz. Racjonalne przedstawienie swojego punktu widzenia dość często "wygrywa" w relacjach dyrektor-nauczyciel. Jakbyś się nie odezwała to byś miała ograniczenie. Nie wolno cicho siedzieć, trzeba się zawsze bronić.
Przez rok wiele się może zmienić a przez ten czas nie daj się "złapać" na jakichś bzdetach, które skutkowałyby upomnieniem czy naganą. Ty masz teraz błyszczeć w pracy - być najlepszą, bo każde Twoje potknięcie czy niedopatrzenie może działać na Twoją niekorzyść.
"My wish is world's command"

jinks
Posty: 226
Rejestracja: 2010-06-26, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Informatyka
Lokalizacja: małopolskie

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: jinks » 2013-05-26, 17:29

Nie zawsze te racjonalne powody wygrywają. Mój dyrek jest bardzo ciężki w dyskusji, ciężki w myśleniu. Rozmowa z nim i poziom argumentacji do złudzenia przypomina dyskusję z 6-letnim dzieckiem

W mojej szkole przedstawiono propozycję ograniczenia etatów 27 nauczycielom mianowanym.
Na równi z nimi dostają pełne etaty nauczyciele np. kontraktowi.
Do tego dochodzi ograniczenie po równo nauczycielom tego samego przedmiotu.
Pismo z propozycję niedouczony baran tak sformułował, że brak zgody, lub brak odpowiedzi jet równoznaczne z wypowiedzeniem stosunku pracy.
I tak.
1. Koleś w kilkunastu pismach co najmniej poświadczył nieprawdę, bo twierdził, że nie ma możliwości zatrudnienia tych nauczycieli na pełnym etacie.
2. Traktuje jako ważniejszy stosunek zatrudnienia na podstawie umowy o pracę od mianowania.
3. Fakt równoczesnego wypowiedzenia umowy o pracę to już przykład skrajnej głupoty. Teraz pasuje, żeby np. poloniści solidarnie nie zgodzili się na ograniczenia etatów - równoznaczne to będzie z wypowiedzeniem i koniecznością zatrudnienia nowych polonistów.
Chciałbym usłyszeć tłumaczenie durnia, na jakiej podstawie twierdził, ze nie może zatrudnić danego nauczyciela, skoro go zwolnił i na jego miejsce zatrudnił nowych.
4. Fakt ograniczenia etatów takiej grupie nauczycieli, zamiast odważnie wybrać i zwolnić pojedyncze osoby to przykład skrajnego działania na niekorzyść szkoły, bo dyrektorek nie rozumie, że nauczyciel MUSI mieć pewność zatrudnienia. Nauczyciel planuje swoją pracę z kilkuletnim wyprzedzeniem. To co robi teraz, ma konsekwencje za rok, dwa, trzy, cztery...
Baran tego nie rozumie. Doprowadza do sytuacji niezdrowej, w której nauczyciele nie są pewni pracy, oglądają się jeden na drugiego, itp.
5. Mój dyrektorek celowo doprowadził do takiej sytuacji zatrudniając na siłę i wiedząc, że za 2-3 lata ten problem nastąpi. Jego pogląd jest taki, że nauczyciel, który boi się o swoją du... ę jest posłuszny jak baranek - jego słowa.

To tak na pocieszenie - nie tylko Wy macie głupich szefów :)

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: linczerka » 2013-05-26, 19:47

Z całym szacunkiem... nie wiem, jak innych, ale mnie rażą takie epitety. Przynajmniej my bądźmy na poziomie.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

jinks
Posty: 226
Rejestracja: 2010-06-26, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Informatyka
Lokalizacja: małopolskie

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: jinks » 2013-05-26, 21:52

linczerka pisze:Z całym szacunkiem... nie wiem, jak innych, ale mnie rażą takie epitety. Przynajmniej my bądźmy na poziomie.

Z całym szacunkiem... uważam jednak, że należy nazywać rzeczy po imieniu.
Dlaczego durnia nie można nazwać durniem, głupcem, czy baranem?
Dlaczego głupoty nie nazywać głupotą?
Co złego jest w takich określeniach?
Jeżeli dyrektor szkoły jest głupcem, nazywajmy go głośno głupcem.
Może nie zostanie dyrektorem na kolejną 10, czy 20 kadencję.

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: linczerka » 2013-05-26, 22:01

Ok
I całe grono nic na tak postawioną sytuację?
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia

małpamarta
Posty: 46
Rejestracja: 2009-05-31, 11:51
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: małpamarta » 2013-05-26, 22:29

U mnie w szkole sytuacja bardzo podobna jak u jinksa - dyrektor dał nam (z wyjątkiem szefowej 'katedry' przedmiotowej) aneks do umowy gdzie zgodnie z art.22 zmniejszył mi zatrudnienie na podstawie mianowania do 17,16/18 z powodu braku możliwości pełnego zatrudnienia. W tym samym czasie koledze z mianowaniem ale ze zwykłą umową podniósł liczbę godzin do 17,coś/18. Co mnie zastanawia to:
- aneks do umowy nadal mam na zasadzie mianowania a myślałam, że tylko przy pełnym etacie jest to możliwe - czy się mylę?
- czy to nie jest sprawa dla sądu pracy, że dla mianowanych (z umową na zasadzie mianowania) nie ma godzin a dla 'najmłodszego' pracownika ze zwykłą umową są?

Padło jednocześnie pytanie czy ewentualnie nie chcielibyśmy po 2 godziny uzupełnić etatu w przedszkolu. Gdzie w tym logika?
Nie kłóć się z idiotą - najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem...

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: Afroditte » 2013-05-27, 15:20

To tylko potwierdza fakt, że wielu dyrektorów nie ma pojęcia o przepisach lub są zwykłymi marionetkami OP i liczą, że nauczyciele to jacyś ograniczeni są i nie będą dochodzić swoich racji.

linczerka pisze:Z całym szacunkiem... nie wiem, jak innych, ale mnie rażą takie epitety.


Mnie nie rażą. jinks, nie używał niecenzuralnych słów a tam gdzie chciał użyć to sam się wycenzurował :)
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: iluka » 2013-05-27, 21:50

Afroditte pisze:linczerka napisał/a:
Z całym szacunkiem... nie wiem, jak innych, ale mnie rażą takie epitety.
Mnie też rażą... i to o wiele bardziej niż w ustach rozwydrzonego nastolatka :ass:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: koma » 2013-05-27, 22:39

jinks pisze:Z całym szacunkiem... uważam jednak, że należy nazywać rzeczy po imieniu.
Dlaczego durnia nie można nazwać durniem, głupcem, czy baranem?
Dlaczego głupoty nie nazywać głupotą?
Co złego jest w takich określeniach?

Na uczniów tez tak mówisz?
Zwracasz sie tak do nich?

Do swojego dziecka tez tak mówisz, jeżeli czegos nie umie...nie nauczył się...nie zrobił...?

Baran, dureń, głupie!

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: malgala » 2013-05-28, 15:55

jinks pisze:Dlaczego durnia nie można nazwać durniem, głupcem, czy baranem?
Dlaczego głupoty nie nazywać głupotą?

A może dlatego, że to samo można przekazać w sposób o wiele bardziej kulturalny?

jinks
Posty: 226
Rejestracja: 2010-06-26, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka, Informatyka
Lokalizacja: małopolskie

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: jinks » 2013-05-29, 18:36

koma pisze:
jinks pisze:Z całym szacunkiem... uważam jednak, że należy nazywać rzeczy po imieniu.
Dlaczego durnia nie można nazwać durniem, głupcem, czy baranem?
Dlaczego głupoty nie nazywać głupotą?
Co złego jest w takich określeniach?

Na uczniów tez tak mówisz?
Zwracasz sie tak do nich?

Do swojego dziecka tez tak mówisz, jeżeli czegos nie umie...nie nauczył się...nie zrobił...?

Baran, dureń, głupie!

Nie, bo moim uczniom i moim dzieciom daleko w głupocie do mojego dyrektora.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: iluka » 2013-05-30, 12:22

Jedna kulturalna osoba to zbyt mało, aby podnieść poziom imprezy chamów, natomiast jeden cham zepsuje każdą kulturalną imprezę.Bertrand Russel
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: koma » 2013-05-30, 12:30

jinks pisze:moim uczniom i moim dzieciom daleko w głupocie do mojego dyrektora.
Cóz powiesz o mądrości człowieka, który da sobą pomiatać głupcowi?

iluka, świetny cytat.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: zmiana warunków zatrudnienia

Postautor: iluka » 2013-05-30, 12:45

Dzięki, Koma :wink:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho


Wróć do „Prawo oświatowe”