Problem jest mniej więcej taki: w ramach jednego z projektów UE szkoła (podkreślam bo to być może ważne - podstawowa) otrzymała serwerownię oraz została "osieciowana" w taki sposób, że w każdym jej miejscu dostępne jest WiFi. Wifi dostępne jest w dwóch opcjach (nauczyciel/uczeń) przy czym hasła dostępu dla nauczycieli są już nauczycielom znane i ci z nich już korzystają zarówno podczas prowadzenia lekcji (do rzeczy, nazwijmy to, pożytecznych), jak i podczas przerw (ach, te pogaduszki na fejsie!).
Problem jest co zrobić z drugą siecią. Instalator powiedział, iż "niektóre szkoły udostępniają uczniom hasło". My jednak (tzn. dyrektor oraz ja, naczelny informatyk) pełni jesteśmy obaw czy aby na pewno warto. Dostrzegamy pewne plusy, ale i też zagrożenia. W zasadzie tych drugich jest o wiele więcej.
Nadmieniam, iż sieć uczniowska jest tak skonstruowana, iż uczniowie nie mają dostępu do treści m.in. pornograficznych i mają poblokowane niektóre porty (np. torrenty).
Czy ktoś ma już jakieś doświadczenia z tego typu rzeczami? W jaki sposób "zaatakować" temat, czy w ogóle warto go ruszać?