Angliści- brak czy nadmiar???

[Yoka]

też tak kiedyś myślałam, ale okazuje się, że nie działa to aż tak często w praktyce jakby się mogło zdawać.
Fakt, może ten niby planowy rok - ciąża, macierzyński zamienić się w kolejny - często panie wykorzystują wtedy urlop zdrowotny płatny, ale potem wracają, i zastępstwo musi szukać pracy.

[mimi44a]

No na pocieszenie mogę powiedzieć,że u Nas w szkole właśnie taka sytuacja się zdarzyła..nauczycielka poszła na urlop pełnopłatny w związku z tym, że zaszła w ciązę..i w sumie to chyba wiedziała, że nie wróci, ale wiesz nic nie mówiła dyrekcji bo wiadomo..No i nie wróciła, bo jak pisałam korki to jest biznes. życzę Ci powodzenia! i mam prośbę mogłabyś zajrzeć na wątek "PROBLEM! PROSZĘ O POMOC!" bo mam problem i potrzebuję jak najwięcej opinii na ten temat. POzdrawiam Cię gorąco

[Yoka]

ok, zajrzę.

Na razie właśnie mam szkołę, w której będę na zastępstwo, bo pani jest w ciąży, ale z drugim dzieckiem. Idę tam od września i będzie, co będzie:)

[mimi44a]

Ok,dzięki!
Miejmy nadzieję, że Ci się ułoży! I'll keep my fingers crossed 4U

[Basiek70]

Przecież to normalne, ze nie dostaje się od razu wszystkiego... stała umowa od ręki, ot tak? Właśnie te zastępstwa roczne otwierają najlepsze drzwi, nauczyciel daje się poznać i, jak jest dobry, już go nie wypuszczą

[Yoka]

chyba, że znajdą się lepsze koleżanki dyrektorki potrzebujące pracy....

[mimi44a]

Oj ale nie piszmy AŻ TAK czarnych scenariuszy:D

[Yoka]

no właśnie dzięki temu straciłam pracę:(

[grey_wolf2]

Witam wszystkich po dłuższej przerwie!

Wakacje się powoli kończą a ja dalej nic nie wiem w sprawie pracy. Złożyłam podanie do starostwa w moim mieście i pocieszyli mnie bo podobno zapotrzebowanie jest. Sprawa miała się rozstrzygnąć ok 20 sierpnia bo do tego dnia dyrektorzy piszą aneksy. Tymczasem dzisiaj jest już 25 i dalej nic. Wydzwaniam tam ciągle a oni mi każą cierpliwie czekać bo decyzje jeszcze nie zapadły.
Czekać to ja mogę tylko jak powiem w mojej obecnej szkole dzień przed rozpoczęciem roku że odchodzę to nie wiem co mój dyrektor na to.

[Gross]

U mnie z kolei brakuje nauczycieli do angielskiego. Dzis dziewczyna która deklarowała chęć przystapienia do pracy zrezygnowała. Plan i siatka były prawie gotowe i wszystkie ustalenia dyrekcji wzięły w łeb. Do obsadzenia mnóstwo godzin - nie ma ludzi. Ja ze względów osobistych mogę wziąc max.18 godzin koleżanka ma full a druga dorabia do emerytury. I jest jeden wielki kocioł.

[Yoka]

właśnie w różnych wątkach przewija się wielkopolskie z brakami anglistów. Jakoś we Wrocławiu tego nie ma, już.