umowa na zastepstwo i ciągłe choroby:(

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

agacia222
Posty: 17
Rejestracja: 2008-05-13, 19:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

umowa na zastepstwo i ciągłe choroby:(

Postautor: agacia222 » 2009-02-19, 16:26

Witam, niedawno rozpoczelam prace w nowej szkole, mam umowe do konca rokmu szkolnego i jestem na zastepstwo. Dyrekcja zapowiedziala mi,ze moge miec przedluzona umowe, o ile bede sie starac,bo bedzie sie kroil etat..

Problem poleg ana tym,ze ( juz abstrachujac ze popracowalam 2 tyg , ferie wlozku), choroba pozapaleniowa pluc ciągle sie wlecze za mna, po feriach musialam isc na L4 na tydzien, osłuchowo bylo czysto, rentgen tez nie wykazal zmian, więc wróciłam do pracy, niestety na tydzień...

znow zachorowalam (pogotowie,badania), okazalo sie,ze mam zapalenie oskrzeli (dopiero wyleczylam zapalenie pluc), musialam isc na kolejne zwolnienia na tydzień.
Dzis bylam u lekarza, niestety nadal ma furczenia w oskrzelach i dusznosci, sugeruje mi 3 tydzień zwolnienia !

Nie za bardzo chce iść na to zwolnienie :( juz przy drugim zwolnieniu, dyrekcja mi jęczała do sluchawki - mysle,ze nie zaakceptuja mi kolejnych.

Jak wyglada sprawa ? Czy mgoa kogos zatrudnic zamiast mnie? Wiem,ze oczekuje sie od osoby , ktora przychodzi na zastepstwo za kogos kto wiecznie chorowal i jest w ciazy-pelnego zdrowia i dyspozycyjnosci...

Internista zabronil mi isc do pracy :( Jutr ide do pulmonologa i pewnie poprze:(

Bardzo sie stresuję,ze narobie sobie tyłów, w zawodzie ejstem dopiero 2 lata - jedno jst pewne, juz nie przedluza mi umowy ...

Jak myslicie? Jak w waszych placowkach dyrekcja podchodzi do zwolnien nowych,m chwilowo zatrudnionych osob? Bardzo sie stresuje.

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: umowa na zastepstwo i ciągłe choroby:(

Postautor: Yoka » 2009-02-19, 18:04

jedno jest pewne - skoro czujesz, że mogą Ci nie przedłużyć umowy, to zadbaj o zdrowie.

Jak pójdziesz niedoleczona, to ani pracy na przyszły rok szkolny, ani zdrowia.

A tak z innej beczki - uważam, że jak chcą Cię zatrudnić na kolejny rok, to zrozumieją, że zachorowałaś, każdemu może się zdarzyć dłuższa choroba, pobyt w szpitalu czy wypadek, a jak tak naprawdę nie chcą, to możesz w ogóle nie mieć zwolnień i Ci podziękują i zatrudnią nową osobę. Zawsze znajdzie się jakiś powód.

Z doświadczenia - patrz na siebie, a nie na to, co pomyśli obecny i/lub przyszły pracodawca. On/a/i zdrowia Ci nie dadzą.

agacia222
Posty: 17
Rejestracja: 2008-05-13, 19:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: umowa na zastepstwo i ciągłe choroby:(

Postautor: agacia222 » 2009-02-19, 18:18

Dziekuje Yoka, za trafny i rzeczowy wpis... Czasem warto jest uslyszec, co mysla inni zamiast tkwic w kłębku swoich myśli i traum z przeszłości...

Mowiac trauma, mam na mysli pewne doswiadczenie zwiazane z pojedyncza choroba w poprzedniej placowce ( 1 raz wzyciu dopado mnie zapalenie krtani, ktore zeszlo na struny glosowe).

Kolejność: zapalenie krtani + leakrz + antybiotyk + chodzenie do pracy+ expozycja glosowa = zapalenie strun glosowych po tygodniu = L4=rehabilitacja głosu jonofreza i inhalacje.

probujac pracowac z zapaleniem krtani, ewulowalo to w zapalanie strun i nic dobrego z tego nie wyszło...
Po czym po powrocie dowiedzialam sie od dyrekcji :

1) Ze nie dbam i nie szanuje swoijego zdrowie ( oczywisice posiweceie dla uczniow i biegajacych z pecherzem rodzicow nie zostalo docenione, i to, ze nie chcialam by przepadl im ukochany angielski- to juz sie nie liczy

2) Ze nie nadjae sie na nauczycielke, bo jak to mozna juz we wrzesniu i w tym wieku, i w 2 roku pracy śmieć wyhodowac sobie zapalenie strun glosowych

3) oszczerstwo, jz nie naaje sie na nauczycielke, skoro dopadlo mnie zapalenie krtani i ze nie wytrzymam w zawodzie 20 lat

Te 3 rzeczy uslyszalam od mojej Pani dyrektor,malo tego..dodala,iz swiecila za mnie oczamiw kuratorium, bo dostala ochrzan co za nauczyciela lichego zatrudnili i dala mi 8 h zastepstwa nieplatnego za innego angliste, ktory rzekomo szedl ze sztandarem w ramach rehabilitacji...

mam uraz po tamtej sytuacji

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: umowa na zastepstwo i ciągłe choroby:(

Postautor: koma » 2009-02-20, 10:15

agacia222 pisze:1) Ze nie dbam i nie szanuje swoijego zdrowie ( oczywisice posiweceie dla uczniow i biegajacych z pecherzem rodzicow nie zostalo docenione, i to, ze nie chcialam by przepadl im ukochany angielski- to juz sie nie liczy

Co ma sie liczyć? Że nie chciałaś chorować? Nikt nie chce... Twoim 'niechceniem' dyrektor sobie zastępstwa nie załatwi - musisz go zrozumieć, jest szefem i ma głowie rodziców i kuratorium - chocby naprawdę chciał, nie załatwi tego po Twojej mysli.
agacia222 pisze:2) Ze nie nadjae sie na nauczycielke, bo jak to mozna juz we wrzesniu i w tym wieku, i w 2 roku pracy śmieć wyhodowac sobie zapalenie strun glosowych

3) oszczerstwo, jz nie naaje sie na nauczycielke, skoro dopadlo mnie zapalenie krtani i ze nie wytrzymam w zawodzie

Nie nazywaj tego oszczerstwem - z takimi problemami z krtanią w 2 roku pracy Ty naprawdę - dla własnego dobra - powinnas pomysleć o zmianie pracy. Jestes anglistką - cos znajdziesz innego. Przed Tobą ćwierć wieku pracy nauczycielskiej, pracy krtanią - jako językowiec będziesz pracowała gardłem wiecej, niż inni nauczyciele. Wierz mi - nie dasz rady. Myslę, że Twoja dyrekcja nie mówiła tego złosliwie, a z troską - TY naprawdę nie dasz rady w tym zawodzie.

agacia222
Posty: 17
Rejestracja: 2008-05-13, 19:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: umowa na zastepstwo i ciągłe choroby:(

Postautor: agacia222 » 2009-02-20, 10:24

Przyczyna zapalenia krtani byly duze ilosci lodow, ktore zjadlam wtedy pod koniec wrzesnia:( Teraz mam nauczke i w roku szkolnym unikam lodów.

Wtedy pracowalam w pdostawowce i bardzo duzo krzyczalam, dlatego też postanowilam zmienic placowke i tym sposobem wyladowalam w szkole ponagimnazjalnej, gdzie nie ma potrzeby podnosic glosu i wszystko jest ok, nie mam nawet ovjawow suchego gardla, wiem juz jak o nie dbać ,a także o higiene głosu, takze nie zanosi sie na krtaniowe klopoty po zmianie uczniów na 2 x starszych

koma
Posty: 2551
Rejestracja: 2007-11-17, 00:26

Re: umowa na zastepstwo i ciągłe choroby:(

Postautor: koma » 2009-02-20, 10:34

Niektórzy mówią, że lody dobre na gardło:))

Nigdy nie miałam problemów z krtanią. Po ok. 10 latach pracy zimą biegłam do zbliżającego sie autobusu, w futrze, ...W autobusie rozpięłam płaszcz...schłodziłam się...angina i zapalenie krtani trwało długu, laryngologia ...kłopoty wieczne...2 urlopy zdrowotne...Musiałam przerwać pracę z dziećmi - a właściwie nigdy nie podnosiłam głosu, wystarczyło mówienie.
Pomyśl o tym, bo choć zmieniłaś szkołę - jesteś chora.

Jedliński
Posty: 547
Rejestracja: 2008-09-20, 18:40
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Fizyka
Lokalizacja: śląskie

Re: umowa na zastepstwo i ciągłe choroby:(

Postautor: Jedliński » 2009-02-20, 13:52

tak na marginesie :

wczujmy się empatycznie w pracodawcę (dyrekcję) - szukają kogoś na zastępstwo ,znajdują i ten zastępca też choruje .Obiektywnie ja jako pracodawca nie byłbym zadowolony (abstrahując ,że choroba każdemu się może zdarzyć,ale zastępca raczej powinien się pokazać z dobrej strony ,a nie sprawiać kłopoty (bo choroba to jednak jest kłopot) ).

pozdrawiam
W Chinach nauczycieli nazywa się budowniczymi narodu; czas, byśmy naszych nauczycieli nazywali tak samo. Barack Obama

agacia222
Posty: 17
Rejestracja: 2008-05-13, 19:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: umowa na zastepstwo i ciągłe choroby:(

Postautor: agacia222 » 2009-02-20, 15:45

Zgadzam sie, choroba to jest klopot. Dlatego postanowilam iść do pracy z zapaleniem oskrzeli bo mialam juz 2x po 5 dni zwolnienia w tym półroczu (zapalenie pluc),także wybieram sie w poniedzialek do pracy

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: umowa na zastepstwo i ciągłe choroby:(

Postautor: Yoka » 2009-02-20, 17:02

Gratuluję głupoty!

Skoro jesteś na zastępstwie prędzej czy później i tak Ci podziękują, + idąc niedoleczona w taką pogodę do pracy, gdzie połowa uczniów znosi zarazki lub nosi w sobie kiełkującą grypę, może spowodować, że wylądujesz w szpitalu. Wtedy dopiero to będzie długa nieobecność.

A na koniec - pracę można zawsze zmienić i/lub mieć kolejną; ZDROWIE masz tylko jedno, czasu nie zawrócisz i nic nie zmienisz w tej materii, jak niedoleczone choroby np. osłabią Ci serce.

agacia222
Posty: 17
Rejestracja: 2008-05-13, 19:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: umowa na zastepstwo i ciągłe choroby:(

Postautor: agacia222 » 2009-02-20, 17:08

Yoka, bylam dzis u pulmonologa, powiedzial,ze nie widzi wiekszych przeciwskazan, zwazywszy na to,ze nie goraczkuje juz od paru dni. Kazala mi samej zdecydować, na ile czuję sie witalnie by wrocic do pracy, przebieg zapalenia oskrzeli jest lekki, juz od tyg jestem na antybiotyku, mam inhalatory i dziekim tym ze biore oxis i Pulmicort widzi mnie w pracy, bo one mnie chronia.

Skoro pulmonolog nie widzi przeciwskazan by wrocic, coz, nie bede sie upierac.. sprobuje wrocic.

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: umowa na zastepstwo i ciągłe choroby:(

Postautor: Yoka » 2009-02-20, 17:21

a to inna sprawa.

To powyżej było o Twojej samodzielnej decyzji mimo zaleceń lekarzy.

Powodzenia!

agacia222
Posty: 17
Rejestracja: 2008-05-13, 19:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: umowa na zastepstwo i ciągłe choroby:(

Postautor: agacia222 » 2009-02-20, 18:38

Ale trafic za leakrzami nie mozna... internista upiera sie,ze nie moge isc do pracy nawet znajmniejszymi furczeniami w skrzelach,a pulmonolog oraz elakrz z pogotowia twierdza zgodnie,ze skoro nie goraczkuje,a klinicznie jestem 'okazem zdrowia' - decyzja o pononym zjawieniu sie w pacy zalezy od moich osobistych sil witalnych..

Takze 2 : 1 , i decyzja....


Wróć do „Prawo oświatowe”