Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
vuem pisze:Wg Education at Glance wśród krajów europejskich liczbę 40 godzin pracy przekracza tylko jeden. Wiele oscyluje między 30, a 40.
koma pisze:Przecież tu nie chodzi o 40 godzin, ale o 18.
Na przykład KN zmieni nam wymiar pracy "z uczniem" z 18 na 26.
40 pozostanie.
koma pisze:Ważne jest, że ministerstwo powołuje komisję i dopuszcza zewnętrzną firmę, aby ten czas badała.
Ty zaraz do tego dorabiasz historię o zwiększeniu pensum do 26 godzin,
vuem pisze:W dyskusji o mierzeniu czasu pracy nauczyciela chodzi o to o ile nam zwiększa pensum, gdy się dowiedzą jak to się obijamy?
koma pisze:Jeżeli wiesz, dlaczego kilka tysięcy nauczycieli będzie poddanych badaniu czasu pracy, to nam tu napisz. Niech koleżeństwo - łącznie ze mną - się dowie. Tylko nie pleć, że innym zawodom też badają.
To nie jest badanie rutynowe.
vuem pisze:Ale Ty oczywiście wiesz, prawda? Wiesz, że to nie będzie rutynowe badanie. Znasz prawdziwe powody, prawda?
koma pisze:A poza tym twierdzisz, że to Ty wiesz lepiej.
koma pisze:A dlaczego nie mam prawa wiedzieć??
koma pisze:Może znam jej przewodniczacego?
Może mam ciotkę w MEN?
Może członek zarządu ZNP to mój kolega ze studiów i napisał mi na GG o szykowanym proteście??
koma pisze:a nie narażania sie na impertynencje kłótliwego chłopa.
Cytryn pisze:To fakt, ja też przekraczam owe 40 godzin. Dorzuciłabym jeszcze udział w wielu konkursach, w tym soboty, niedziele i wycieczki z noclegami.
Pamiętam, jak jednego dnia miałam 7 godzin lekcyjnych i radę- pracowałam jakieś 10 godzin bez żadnej przerwy.Na drugi dzień pojechałam na warsztaty- dzień- noc i dzień( w domu w okolicach 22.00). A na następny dzień po wycieczcie miałam 6 lekcji, do których jeszcze musiałam się jakoś przygotować- co zajęło mi czas do ok.12.00 w nocy. Po takim tygodniu pracy w sobotę nie było co zbierać...Może ktoś powie- nie zdarza się to często. Ale zdaje się, że w "normalnej pracy" miałabym po takiej wyprawie dzień wolny...czyż nie?
A konkursy...no cóż- średnio mam jeden- wda w miesiącu. Każdy taki konkurs to parę godzin dodatkowych pracy( i więcej niż owe dwie karciane), a potem parę godzin pracy dłużej danego dnia. Nie mówiąc już o tym, ze robię za kierowcę, więc dochodzi i stres.
Zresztą, wszyscy to wiemy. Zastanawiam się, kto to nakręca? Czemu ludzie wierzą w ten stereotyp nauczyciela- nieroba? Czy Polacy naprawdę są tak zawistni, że patrzą na nasze 6 tygodni letnich wakacji i mogliby nas utopić za to w łyżce wody? Czemu w mediach tak źle nas przedstawiają? Skąd się to bierze?!
plus w paczce 2 karciane plus wydłuzenie roku szkolnego sami sobie odpowiedzcie na pytanie - czy to podwyzka czy obnizka ?poza tym dostalismy podwyzke
