Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: katty » 2011-05-18, 14:52

Nie wiesz, czemu nauczyciel zszedł z dyżuru (jeśli rzeczywiście zszedł), a już chcesz pociągać do odpowiedzialności. To nie jest takie proste. Ile razy bywa tak, że nauczyciel prowadzi zajęcia na szarym końcu szkoły a dyżur ma np. na boisku. Zanim mu ostatni uczeń-maruder spakuje manatki i opuści salę, zanim się taki nauczyciel przebije przez całą szkołę, zejdzie z drugiego piętra i dojdzie na miejsce, w którym ma dyżurować, nieraz pół przerwy minie. Poza tym mogło się coś wydarzyć w trakcie przerwy i mógł np. w tym czasie interweniować w innej sprawie. Nie jesteśmy wszechmocni, nie możemy być wszędzie w tym samym momencie, nie możemy upilnować wszystkich. Nasza obecność nie gwarantuje też tego, że któryś z uczniów nie złamie zasad. Jednak oskarżyć nauczyciela najłatwiej. Winna jest osoba, która się dopuściła tego czynu. Winny jest dom, który dziecko tak wychował. Pytanie też, czy brat w jakiś sposób nie prowokował bójki, bo i tak czasem bywa.

chochlik
Posty: 13
Rejestracja: 2011-05-16, 15:07
Lokalizacja: pomorskie

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: chochlik » 2011-05-18, 15:36

1. Brat nie prowokował tamtego chłopca. To już zostało ustalone przez policję, zresztą tamten chłopiec przyznał się do winy.

2. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nauczyciel nie ma mocy, by każdego trzymać za rękę i pilnować. Znaczenie ma również przerwa, na której się to stało. W kuratorium usłyszałam, że jeśli była to przerwa 20 minutowa, tzw. długa, to nauczyciel powinien raczej być na holu i pilnować, a jeśli go nie było, to jest w trudniejszej sytuacji, niż gdyby była to przerwa np. 10 minutowa.

3. W odniesieniu do punktu 2, nie jesteśmy aż tak bardzo skłonni karać nauczyciela w jakiś szczególny sposób. Chciałabym jednak, aby, choćby dla przykładu, szkoła poniosła jakąkolwiek odpowiedzialność z tego tytułu. Żeby nie było tak, że wszystko rozejdzie się po kościach. Wyjdzie na to, że uczeń mimo, że jest w szkole, to w zasadzie nie ma nad nim żadnej opieki. A przecież takie jest założenie, zostawiam swoje dziecko w szkole, pal licho, czasem zdarza się jakiś wypadek z niczyjej winy, dziecko łamie sobie rękę czy nogę, bo mimo usilnych protestów nauczycieli biegało np. na przerwie. Ale uważam, że pobicie ucznia w szkole to jednak inny kaliber zdarzenia i tu szkoła powinna ponieść jakąś odpowiedzialność (niekoniecznie materialną, ale jakąkolwiek, którą przewiduje polskie prawo - tu dla osoby, która standardowo i stereotypowo podeszła do sprawy, ale oczywiście nie dziwię się i nie mogę mieć pretensji o takie trywializowanie).

4. Rozumiem, że w większości przypadków odpowiadają mi pewnie nauczyciele, ale pamiętajmy o tym, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Być może gdyby taka sytuacja dotknęła bezpośrednio kogoś z was, nieco inaczej byście na nią spojrzeli.

Pozdrawiam,
chochlik.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: Cytryn » 2011-05-18, 16:11

4. Rozumiem, że w większości przypadków odpowiadają mi pewnie nauczyciele, ale pamiętajmy o tym, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Być może gdyby taka sytuacja dotknęła bezpośrednio kogoś z was, nieco inaczej byście na nią spojrzeli.


Miałam taki przypadek z córką- koleżanka i kolega ją molestowali w szkole na przerwie. Oczywiście, zrobiłam aferę, byłam u pedagoga- ale bardziej zależało mi na pociągnięciu do odpowiedzialności tej koleżanki i kolegi, którzy w bardzo okrutny sposób bawili się kosztem mojego dziecka. Ale rzeczywiście nawet do głowy mi nie przyszło pociągać do odpowiedzialności nauczyciela , który miał wtedy dyżur. Może w ł a ś n i e dlatego, że sama jestem nauczycielką i wiem, jak to jest pilnować rozbiegany tłum dzieciaków...

chochlik
Posty: 13
Rejestracja: 2011-05-16, 15:07
Lokalizacja: pomorskie

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: chochlik » 2011-05-18, 16:19

Dziękuję za głos w sprawie. Uważam jednak, że co innego pilnować rozbiegany tłum dzieciaków na przerwie, a co innego pozostawić uczniów bez jakiegokolwiek nadzoru. Sądzę, że różnica jest widoczna nawet dla pani nauczycielki.

Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: haLayla » 2011-05-18, 16:27

chochlik pisze:szkoła powinna ponieść jakąś odpowiedzialność (niekoniecznie materialną, ale jakąkolwiek, którą przewiduje polskie prawo - tu dla osoby, która standardowo i stereotypowo podeszła do sprawy, ale oczywiście nie dziwię się i nie mogę mieć pretensji o takie trywializowanie).


Jak nie materialną, to jaką? Pamiętaj, że szkoła nie może ponieść odpowiedzialności karnej, bo nie jest osobą fizyczną.

chochlik pisze:Rozumiem, że w większości przypadków odpowiadają mi pewnie nauczyciele, ale pamiętajmy o tym, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Być może gdyby taka sytuacja dotknęła bezpośrednio kogoś z was, nieco inaczej byście na nią spojrzeli.


Ja nie jestem nauczycielem. Patrzę na to wszystko nieco z boku. Po prostu nie uważam, by nauczyciel był winny. A już z pewnością nie jest to dolus directus.
<3

chochlik
Posty: 13
Rejestracja: 2011-05-16, 15:07
Lokalizacja: pomorskie

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: chochlik » 2011-05-18, 16:32

Dolus directus nie, ale pozostawienie dzieci bez opieki podczas przerwy jak najbardziej tak.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: haLayla » 2011-05-18, 16:57

Pytanie brzmi, czy nauczyciela nie było w ogóle na dyżurze, czy był na nim, ale znajdował się w innym miejscu.
<3

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: katty » 2011-05-18, 17:18

Nadal nie znamy powodów, dla których nauczyciel Twoim zdaniem nie był na dyżurze, a może być ich milion. Nawet tak prostych, jak zapalenie pęcherza i pilna konieczność wizyty w toalecie ;) Niemniej powiem szczerze, że mam problem ze sformułowaniem "pozostawienie uczniów bez opieki". Oni w szkole nigdy nie są bez opieki. Jest wszędzie mnóstwo dorosłych. Jak coś się dzieje, zawsze można wsadzić głowę do pokoju nauczycielskiego, sekretariatu, pokoju pedagoga itp. i zaalarmować dorosłych. Są przecież na miejscu. Czy jak jadę z dziećmi na zieloną szkołę i rozchodzą się po pokojach wieczorem, ja zaś udaję się do swojego pokoju, zostawiam dzieci bez opieki? Ale to już luźna dygresja. Co mi się nie podoba w całej tej sprawie to to, że w ogóle nie słyszę o wyciąganiu konsekwencji wobec osoby, która dokonała pobicia, ani rodziców.[/scroll]

chochlik
Posty: 13
Rejestracja: 2011-05-16, 15:07
Lokalizacja: pomorskie

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: chochlik » 2011-05-18, 17:48

To nie jest kwestia, że "moim zdaniem" nie było go na dyżurze, tylko po prostu go nie było, a powinien być i tę wersję przedstawiła pani dyrektor. Faktem natomiast jest, że póki co nie wiem, czemu go nie było.

Ponadto kwestia odpowiedzialności chłopca, który pobił mojego brata jest już jasna i pisałam o tym na samym początku i w późniejszych postach. Będzie tutaj osobna sprawa w sądzie rodzinnym.

Co do sformułowania, że dzieci " w szkole nigdy nie są bez opieki" i że w każdej sytuacji można zaalarmować dorosłych, to wychodząc z takiego założenia równie dobrze można by zrezygnować z idei dyżurów na korytarzach, ale w końcu po coś one zostały ustanowione :)

Rozumiem, że macie nieco odmienne zdanie ode mnie. Uważam jednak, że szkoła powinna, w myśl przepisów zapewnić uczniom bezpieczeństwo w trakcie ich pobytu w placówce. A jeżeli go nie zapewniła, z powodu różnych zaniedbań, to ponosi odpowiedzialność i tyle.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: edzia » 2011-05-18, 17:55

Dziewczyna potrzebuje pomocy prawnej, więc niepotrzebnie rozmywacie sprawę, dyskutując nieprofesjonalnie.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: haLayla » 2011-05-18, 18:52

chochlik pisze:Uważam jednak, że szkoła powinna, w myśl przepisów zapewnić uczniom bezpieczeństwo w trakcie ich pobytu w placówce. A jeżeli go nie zapewniła, z powodu różnych zaniedbań, to ponosi odpowiedzialność i tyle.


Owszem. Odpowiedzialność odszkodowawczą. Ale nie karną.
<3

chochlik
Posty: 13
Rejestracja: 2011-05-16, 15:07
Lokalizacja: pomorskie

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: chochlik » 2011-05-19, 14:13

Protokół nie został jeszcze sporządzony.

chochlik
Posty: 13
Rejestracja: 2011-05-16, 15:07
Lokalizacja: pomorskie

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: chochlik » 2011-05-20, 13:51

Być może się mylę, ale szkoła ma na to 14 dni od chwili wypadku? Czy protokół jest bardzo ważny z punktu widzenia dalszego postępowania, np. cywilnego?

Poza tym wiem, że można do takiego protokołu wnieść zastrzeżenia jeżeli rodzic się z czymś nie zgadza, tylko nie wiem czym to później skutkuje.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Odpowiedzialność szkoły, nauczyciela za pobicie ucznia.

Postautor: haLayla » 2011-05-21, 01:25

Protokół jest jednym z dowodów w sprawie. Więc jest szalenie istotny z punktu widzenia postępowania sądowego.
<3


Wróć do „Prawo oświatowe”

cron