Każdy ma tu trochę racji, ale z naszą dyrekcją nie można rozmawiać, jeśli już znajdzie 2 minuty to nie rozmawia tylko mówi i to podniesionym głosem! A najzabawniejsze, że nie wie co mówi, jest złośliwa i mściwa w pełnym tego słowa znaczeniu, wymyśla zarządzenia, które utrudniają pracę, zgłaszaliśmy ...