Kaczyński i Tusk mieli wypadek samochodowy. Oczywiście pokłócili się czyja wina. Kaczyński nie wytrzymał i mówi: - Donku nie kłóćmy się, moja wina Tusk zmieszany: - Nie no moja w końcu raczej...... Kaczyński na to sprawiedliwie: - Wina leży po obu stronach. Nic się nie stało. Rozejm? I wyciąga piers...