Pocieszę cię, że te klasy, które przejęłaś po poprzedniczce, w końcu opuszczą szkołę, a nowe sobie wychowasz po swojemu. Przez coś podobnego co ty przechodziłem i ja w gimnazjum, tyle że w moim przypadku problemem był drugi nauczyciel, uczący tego samego przedmiotu. Pracowaliśmy w tej szkole w tym s...