W mojej miejscowości też nie ma metodyka. Jeśli metodyk jest zatrudniony na 2/18 etatu nauczycielskiego, (poprawcie mnie, jeśli się mylę) to wcale się nie dziwię, że muzycy wolą siedzieć w klasach z dziećmi z podstawówki, niż wymyślać i organizować konferencje dla innych, np.: nauczycieli nauczania ...