W ciagu roku są u nas ze trzy spotkania integracyjne dla całego grona i pracowników szkoły (dzień nauczyciela, wigilia, "bal karnawałowy" - przebierańców), za wszystko jednak sami płacimy, szkoła nic nie sponsoruje niestety. Poza tym wychodzimy bez okazji od czasu do czasu w mniejszym gron...
Co z tego, że wprowadzono angielski od pierwszej klasy podstawówki? Jak tam się ktoś ma dobrze nauczyć czegoś, jeśli klasa jest tak liczna...
No ale rząd się chwali "wprowadziliśmy angielski od pierwszej klasy". Tragifarsa