Może troszkę zboczę z tematu, ale pamiętam jak prowadziłem w zastępstwie kolegi zajęcia WOKu. Mieli akurat mieć lekcje o muzyce rockowej, więc przyniosłem gitarkę, na której gram dosyć nieźle więc pośpiewaliśmy sobie grupowo Nirvanę, Alice in Chains, Lady Pank a nawet Czerwone Gitary - potem gitarką...