Raczej to drugie. Pedagog szkolny też chodzi na zastępstwa i robi swoje z uczniami w ramach godzin swojej pracy, a nie dodatkowo. Bibliotekarz ma podobnie. Tak jest u mnie w szkole, na ile legalne to nie wiem, ale wiem że ci nauczyciele się burzą czemu nie mają płatnych tych godzin, może i słusznie.