Forum dla nauczycieli

Znalazłam, ale tekst brzmi: "W razie niezdania egzaminu nauczyciel może ponownie złożyć wniosek o podjęcie postępowania egzaminacyjnego po odbyciu, na wniosek nauczyciela i za zgodą dyrektora szkoły, dodatkowego stażu w wymiarze 9 miesięcy. Nauczyciel kontraktowy może przystąpić ponownie do egz...

ale proszę o link, gdzie to napisane w rozporządzeniu

możesz.

ale musi Cię przyjąć po wychowawczym/macierzyńskim na takich zasadach, na jakich odeszłaś. Ciebie nie interesuje, że sobie kogoś tam zatrudnił. Jego problem. Może to tylko zrobić za Twoją zgodą, więc się nie zgadzaj, bo potem to Ty będziesz na przegranej pozycji.

w KN jest coś takiego:

Art. 69. 1. (uchylony).

2. W razie gdy czas pracy kobiety karmiącej dziecko wynosi ponad 4 godziny ciągłej pracy dziennie, przysługuje jej prawo korzystania z jednej godziny przerwy wliczanej do czasu pracy.

dla mnie to był zawsze stres. Taki występ na scenie przed publicznością, nie wiadomo po co.

a skąd takie przepisy? Rzuć linka

to chyba chodzi o poświadczenie przez szkołę, że to kopia oryginału.

Twój staż kończy się 31 maja. W trakcie egzaminu nadal będziesz miała zatrudnienie, choć można zdawać egzamin nie będąc zatrudnioną w żadnej szkole, nikt o to nie pyta.

zastępstwo wygasa i koniec, nieważne, czy jesteś w ciąży, chora, zdrowa, koniec umowy i już. Więc chcesz zajść w ciążę, to możesz, ale nic Ci to w kontekście umowy nie da.

nie. Zajście w ciążę nie spowoduje przedłużenia umowy, umowa o zastępstwo jako jedyna Ci tego nie gwarantuje.

nie bardzo rozumiem, po co w ogóle ją wypowiadać? Przecież w sierpniu i tak nie ma lekcji, skoro nie planujesz podpisywać umowy od września, to rada na koniec sierpnia Cię nie obowiązuje. Znajdziesz pracę, to idziesz do nowej, a tu umowa i tak Ci wygaśnie. Nie ma przepisu mówiącego, że można mieć ty...

świetnie Cię rozumiem. Ja też miałam dość udowadniania, że nie jestem wielbłądem.
Zmykaj.

P.S. Plan ułożony w sposób, że zaczynasz rano w LO i masz jedną lekcję, a potem masz wrócić ponownie na ciąg dalszy, to czysta złośliwość.

Życzę powodzenia! I nie jesteś śmieszna, trzeba podążać za głosem wewnętrznym, a skoro ten Ci mówi, że to nie dla Ciebie, nie ma sensu się męczyć i analizować, co ja tu robię. Prawda jest taka, że dopiero jak popracujesz w jakiejś firmie, korporacji, biurze itp., itd. i będziesz miała porównanie, co...

nie pytaj na forum, nie pytaj znajomych, tylko rób to co Ty uważasz za stosowne. To Twoje życie, jednemu pasuje poświęcanie się a drugiemu nie. Zacznij szukać nowej pracy i daj sobie spokój ze szkołą.