U nas, gdy dyrektor nie jest z kogoś zadowolony, grozi sporządzeniem notatki służbowej. Czy to jest to samo co nagana, czy coś innego? Jaki jest tego ciężar, czym to skutkuje, czy wymaga to jakiś podstaw prawnych? Mam ochotę napisać:"niech się w d.... pocałuje". Nie musisz tego podpisywać...