Ale nie rozumiem, dlaczego nie wysyłają tego dziecka do Poradni Pedag.-Psych. Najwyraźniej ma jakieś zaburzenia. Pewnie i tak niewiele by to dało( poradnia wydałaby orzeczenie albo opinię, a potem niech szkoła dalej się martwi), no ale jakiś papier by był, może dalej dałoby się coś z tym zrobić.......