Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
lepiej je trzymać, a nóż rodzic zechce obejrzeć, uczeń nie będzie pamiętał, że coś tam zaliczył "ledwie ledwie", próbując reklamować ocenę śródroczną, czy końcową... Po uprawomocnieniu się oceny na przemiał i po ptokach.
miwues pisze:Tak więc sygnatura i przez dziennik korespondencji.
vuem pisze:Każdy ma pewne przyzwyczajenia, każdy hołduje pewnym zwyczajom...bez względu czy są uzasadnione logiką, przepisem ...czy może legenda oświatową
koma pisze:Kiedyś matka miała sprawę w sądzie rodzinnym o nierealizowanie obowiazku szkolnego przez dziecko, wypisywanie usprawiedliwień bez potrzeby, wymuszanie zwolnień lekarskich...itp.
Uważam, że nie można wymagać od wychowawcy (w końcu dorosłego człowieka), by robił z siebie idiotę.agazuz pisze:Czy można czegoś takiego wymagać od wychowawcy?
Można odmówić wykonania polecenia sprzecznego z własnym sumieniem, wiedzą pedagogiczną i zdrowym rozsądkiem. Ale w pojedynkę wiele nie zwojujesz.agazuz pisze:Nie ma problemy z udowodnieniem kłamstwa. Jest nawet materiał dowodowy