Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
vuem pisze:A co złego jest w tym, by zrobić coś dla innych ludzi...nie za pieniądze?
Niektórzy ludzie nie poczuwają się do takiego obowiązku, więc trzeba ich zmusić, by wstydu przed tymi, dla których wzorem być mają nie było.
jinks pisze:To złego, że może niektórzy mają inne plany na weekend, mają rodziny, hobby lub cokolwiek i ani Tobie ani dyrektorwi NIC DO TEGO JAK PRACOWNIK ZAMIERZA SPĘDZIĆ SWÓJ CZAS WOLNY! Jak Ci pasuje wolontariat to pracuj, dyrektor także.
Takie zmuszanie jest niezgodne z prawem i jak ulał pasuje do definicji mobbingu. Za taki proceder dyrektorek może wylecieć ze swojego stołeczka na zbity pysk. Tyle co mogę napisać. Sorry za formę, ale Twój tekst uważam za skandaliczny.
Bo jeśli pracownicy przyjmują taką postawę, to się robią zgrzyty w pracy.jinks pisze:ani Tobie ani dyrektorwi NIC DO TEGO JAK PRACOWNIK ZAMIERZA SPĘDZIĆ SWÓJ CZAS WOLNY! Jak Ci pasuje wolontariat to pracuj, dyrektor także.
Takie zmuszanie jest niezgodne z prawem i jak ulał pasuje do definicji mobbingu.
vuem pisze:Niektórzy ludzie nie poczuwają się do takiego obowiązku, więc trzeba ich zmusić
edzia pisze:A dyrektor też ma jakieś zadania do spełnienia, choćby zaprezentować szkołę na jakiejś uroczystości patriotycznej. To co? Sam ma przygotować i potem pilnować występujących dzieci? Toż nie od tego ma zatrudnionych nauczycieli?
Wiesz, można przecież pracować bez pasji i bez zaangażowania. Po co poświęcać swój czas wolny na coś ekstra dla szkoły? Przecież i tak dodatkowo za to nie zapłacą. A wolontariat niech uprawia sobie dyrektor.jinks pisze:Wielu nauczycieli daje z siebie wiele, bo podchodzi do swojej pracy z pasją i zaangażowaniem
jinks pisze:Vuem to sobie jeszcze raz poczytaj to co z siebie wyplułeś:
jinks pisze:Gadasz jak typowy dyrektor szkoły. Jaką trzeba być gnidą, żeby wykorzystując zależność służbową i spore bezrobocie, szantażem "zmuszać" ludzi do czegokolwiek?!
Takie wykorzystywanie jest w świetle prawa polskiego KARALNE!
vuem pisze:Skoro podjąłem się wykonywania zawodu, który ma pomóc kształtować młodzież, by wyrośli na ludzi czułych na problemy innych, chętnych do niesienia pomocy, to naturalne, że swoja postawa daję im przykład.
Nie ma dla mnie znaczenia, czy lubię Owsiaka, a nie cierpię katoli, czy tez może jako bogobojny parafianin pokornie WOŚP potępiam.
Czy to WOŚP, czy Caritas, nieistotne, grunt, że robimy coś dla chorych dzieci, umierających, czy potrzebujących materialnego wsparcia.