Znalazłem cos takiego w internecie. W pełni popieram i zaraz dodam swój wpis.
http://www.antyznp.zafriko.pl
Może to nic nie da, ale jak wchodzę na stronę ZNP i czytam o ich działalności, to mnie krew zalewa.
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
dushka pisze:A ja stwierdziłam, że nie będę po raz kolejny kretynki z siebie naiwnej robiła i jeśli będzie następny strajk (w czasie którego i tak będę musiała przyjechać do pracy, a nie zapłacą mi), nie przystąpię do niego bez względu na chamskie teksty koleżanek z pracy. Mnie sie to zwyczajnie nie opłaca. Moja szalenie miła koleżanka, którą prywatnie bardzo lubię i szanują, jest u nas ZNPtowcem, namawiając do strajku rzekła: trzeba coś stracić, by coś zyskać. Ok, raz przystąpiłam, więcej nie widzę potrzeby, bo tylko tracę. Zysku nie widzę. Uczę się na błędach, a co