Angliści- brak czy nadmiar???

jak sobie z nią radzić, jak uniknąć rutyny

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
grey_wolf2
Posty: 63
Rejestracja: 2007-09-21, 20:34

Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: grey_wolf2 » 2008-03-28, 14:49

Jestem w trakcie szukania pracy i jestem podłamana. Wszędzie słyszę że brakuje anglistów, że anglista znajdzie prace wszędzie, dzisiaj w radio tez tak mówili tymczasem ja szukam pracy i nigdzie nie potrzebują. Mieszkam w mieście, w którym jest 8 szkół podstawowych, 3 gimnazja, klika średnich i nic. Albo ja nie mam szczęśćia.A jak jest u Was, w Waszych stronach?
"Kto nabytą wiedzę pielęgnuje, a nową bez ustanku zdobywa, ten może być nauczycielem innych."

Awatar użytkownika
ann
Posty: 933
Rejestracja: 2008-01-21, 21:18
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Geografia, Informatyka, ...
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: ann » 2008-03-28, 18:20

grey_wolf2, a gdzie mieszkasz?
Bo np. na stronie Kuratorium w Katowicach co jakiś czas są oferty dla anglistów.
Poza tym - to, że teraz mówią, że nie potrzebują, nie znaczy, że się coś nie zmieni do września ;)
Prywatnie żyję tak, jak każdy:
Jem, piję, sypiam, patrzę w gwiazdy

Awatar użytkownika
grey_wolf2
Posty: 63
Rejestracja: 2007-09-21, 20:34

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: grey_wolf2 » 2008-03-28, 21:37

ja mieszkam na lubelszczyźnie a kuratorium milczy na ten temat
ciężko jest : :(
"Kto nabytą wiedzę pielęgnuje, a nową bez ustanku zdobywa, ten może być nauczycielem innych."

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: Basiek70 » 2008-03-28, 23:48

no na Mazowszu z pocałowaniem ręki by Cię zatrudnili, mogłabyś w szkolach przebierać
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
daughter
Posty: 280
Rejestracja: 2007-08-26, 15:04

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: daughter » 2008-03-30, 15:37

teraz nie potrzebują, a w sierpniu zadzwonią do Ciebie i zaproszą na rozmowę. Teraz z anglistami jest problem, bo w czerwcu pracują normalnie, a w sierpniu dzwonią do dyrekcji z Anglii czy Irlandii powiedzieć, że chcą wziąć urlop bezpłatny na rok i wtedy dopiero dyrekcja ma problem i przeglądają złożone CV. Radzę i tak zostawiać podania w szkołach. Nigdy nie wiadomo.

Awatar użytkownika
grey_wolf2
Posty: 63
Rejestracja: 2007-09-21, 20:34

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: grey_wolf2 » 2008-03-30, 17:17

Dziękuje Wam za wszystkie rady, to trochę mnie podnosi na duchu, :)
"Kto nabytą wiedzę pielęgnuje, a nową bez ustanku zdobywa, ten może być nauczycielem innych."

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: Yoka » 2008-05-11, 14:19

Mam ten sam problem. Wszędzie słyszę, jak to potrzebują anglistów i jak tylko powiem głośno, że nim jestem, to wszyscy wzdychają jak mi dobrze, bo mogę przebierać w ofertach. A tymczasem szukam pracy i nic. Gdzie więc są te braki?

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: Afroditte » 2008-05-14, 22:52

Ja też tak miałam w ubiegłym roku. Też jestem z lubelszczyzny. Niby wszędzie było głosno że potrzebują anglistów, ale przyszło co do czego do o tym że mam się zgłosić na rozmowę kwalifikacyjną dowiedziałam się29 sierpnia.... ech.
yślałam, że będę wybierać, niestety brałam co było :P
"My wish is world's command"

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: Yoka » 2008-05-15, 07:44

mnie też to chyba czeka:) Na razie jeszcze maj, więc czasu troszkę zostało, ale...

Dlatego wkurzam się, jak produkują "anglistów" po kursach, bo takie braki i oni zwyczajnie zajmują nasze stanowska i często potem są nie do ruszenia. I my jako osoby w pełni wykwalifikowane tułamy się po różnych szkołach, a takie osoby z kursami siedzą i udają pseudo anglistów. Nie wiem, dlaczego na to pozwalają? Doszło do tego, że anglistą może być każdy:) Gemanistą, romanistą nie, ale anglistą proszę bardzo! Proponuję w tej sytuacji zlikwidować filologie ang i NKJO sekcje jez. ang, bo po co się męczyć, jak można skończyć lekki i przyjemny kierunek, a potem zdać sobie CAE i zapłacić zakurs metodyczny i pracować jako anglista. Ciekawe, czy gdyby z innych przedmiotów zrobili takie "udogodnienia", to czy nauczyciele z kierunkowym wykształceniem też by to tak chętnie popierali, jak czynią teraz w przypadku anglistów?

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: Afroditte » 2008-05-18, 19:05

Tu się jednak nie zgodzę, bo żeby zdać np egzamin CPE trzeba być naprawdę "obcykanym" z języka a kursy metodyczne są dostępne nie tylko do nauczania języków. Z resztą nie spotkałam się nigdy z praktykami opisanymi przez Yokę, więc nie będę zbytnio komentować.
"My wish is world's command"

katty
Posty: 431
Rejestracja: 2008-05-14, 12:53
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: katty » 2008-05-19, 19:01

Afroditte, znać język to zupełnie co innego, niż umieć go uczyć. Nauczyłabyś obcokrajowca polskiego? Ja nie, choć moja znajomość języka polskiego na najgorszym poziomie nie jest. Nie umiałabym odpowiedzieć na szereg pytań zaczynających się od "dlaczego". To, że ktoś dobrze zna język nie oznacza też, że będzie umiał uczniom przekazać wiedzę na temat kultury danego obszaru językowego.

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: Yoka » 2008-05-20, 13:40

Dziękuję! Wreszcie jakiś głos sprzymierzeńca.

Awatar użytkownika
mimi44a
Posty: 34
Rejestracja: 2008-05-20, 18:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: mimi44a » 2008-05-20, 19:11

Ja miałam ten sam problem rok temu! Mam dopiero licencjat, ale chciałam ju zacząć pracę..wszędzie przebierają w ofertach..nie wiadomo czego szukają...spotykałam się z odmowami w stylu"Mhm..tylko licencjat??i bez doświadczenia??niee..chcemy magistra i to z przynajmniej dwuletnim doświadczeniem!" No kurcze..gdzie mam zdobywać to doświadczenie jak mnie do pracy nie chcą przyjąć? :lol: hehe..po prostu jakiś dramat!Potem jak juz bęę miała magistra to powiedzą, że doktora chcą :wink: nie no żartuję ale nie jest łatwo!Zgadzam sie z moimi przedmówcami/przedmówczyniami..TOTALLY!
“People that hate cats, will come back as mice in their next life” :D

Yoka
Posty: 1026
Rejestracja: 2008-04-28, 12:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: Yoka » 2008-05-20, 21:50

no to masz odpowiedź. My z wykształceniem kierunkowym z tytułem mgr i licencjata mamy problem, więc nie wiem, gdzie ten brak anglistów i skąd ta nagonka, aby inni robili kursy CAE i inne, bo taaaakie braki, ale gdzie? Niech mi ktoś powie? Bo ja szukam i niestety okazuje się, że mogę tylko pracować na zastępstwie na rok najwyżej, a może i krócej, bo jakiś anglista idzie na zdrowotny lub macierzyński / wychowawczy. A to oznacza, że za rok znów będę musiała szukać.

Awatar użytkownika
mimi44a
Posty: 34
Rejestracja: 2008-05-20, 18:59
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Angliści- brak czy nadmiar???

Postautor: mimi44a » 2008-05-22, 13:07

no tak, ale zawsze istnieje DUŻE prawdopodobieństwo, że jak nauczycielka idzie na maicerzyński, to po prostu nie wróci..i wtedy przedłużą Ci umowę..jeśli dana nauczycielka ma męża/partnera, który w miarę jest w stanie ją i dziecko utrzymać, to wtedy kobieta dochodzi do wniosku, że może pracować w domu być przy dziecku udzielając korepetycji..a to dopiero jest biznes!! :wink: hehe... :lol:
“People that hate cats, will come back as mice in their next life” :D


Wróć do „Szkolna codzienność”