Czasem odnoszę wrażenie, że w szkole zajmujemy się głupimi papierami zamiast pracować z dziećmi - chociażby różnego rodzaju plany pracy z uczniem zdolnym czy słabym. Jeśli trzeba, zostaję po lekcjach i ćwiczę z dziećmi to czego nie opanowały. Moje koleżanki uważają mnie za trochę nawiedzoną, ale ja czuję, że to mój obowiązek. Rodzice są poinformowani o tym, mam zgody na piśmie i tu się kończy ta papierologia.
Tymczasem z góry płyną polecenia o planach, ankietach, diagnozach, strategiach.....
.