Praca w ferie

[Cytryn]

Czy organizuje się u Was w czasie ferii:
a) rady szkoleniowe i inne
b) zajęcia dla uczniów( przygotowanie do egzaminów i sprawdzianów, normalna nauka)
c) zajęcia rekreacyjne( nauczyciel musi sobie je "wykreować")
d) wyjazdy, wycieczki( nauczyciele jako opiekunowie)

???

I czy w ogóle tak można?

[partita400]

Kto chce to organizuje.W tym roku nie było jakiegoś odgórnego przymusu .Poprzednie lata tak.Należało się określić co będzie się robić, jakie zajęcia, wyjazdy itp.
Ponieważ gro dzieci jest dojeżdżających, a gmina nie zapewnia dowozu chyba w tym roku ktoś poszedł po rozum do głowy,że te plany w większości są nie do zrealizowania.
Ja pracowałam w sobotę i niedzielę poprzedzającą ferie, ale właśnie w ferie można by z zespołem popracować ostro.Zrobić warsztaty i pobyć ze sobą tak inaczej niż w czasie szkolnym .Marzenia nic nie kosztują ...

[Cytryn]

Dzięki Miwues.
Czyli rady szkoleniowe tak. Wycieczki, zajęcia rozrywkowe - nie.
Przygotowanie uczniów do egzaminów- nie.

Zresztą- ferie to chyba też ma być odpoczynek dla uczniów, więc organizowanie im przymusowych grupowych korepetycji chyba nie jest trafionym pomysłem...Mogą nie przyjść i nie możemy wymagać obowiązkowej obecności.

[rower01]

Czy dobrze rozumiem, że jeśli dyrektor każe mi przygotowywać uczniów do egzaminów lub zorganizować jakieś zajęcia wyrównawcze mogę odmówić?

[Cytryn]

Ostatni weekend...ferie się kończą...Ja nie chcę!
Wcale nie czuję, że wypoczęłam...(tym bardziej, że ostatnie dwa dni pisałam dokumentację na posiedzenie rady i cały czas myślałam o szkole...)...Ale mam wstręt do tej szkoły, a już na samą myśl o tej parogodzinnej radzie, na której wszyscy na głos będą czytać swoje sprawozdania, mnie skręca...Co robicie, żeby się nie zanudzić i przetrwać? ( bo i tak się nie pamięta słowa z tego bełkotu).

[vuem]

Muzyka w jednym uchu, krzyżówki, prasówka lub książka, pogaduchy szeptem, sprawdzanie testów i innych prac, uzupełnianie dzienników, pisanie maili, szperanie po internecie, drzemka, lunch, raz nawet manicure, oglądanie zdjęć, planowanie na mapie wypadów... więcej grzechów nie pamiętam, żadnego z nich nie żałuję

Tak było, mam szczęście, że w moim obecnym miejscu pracy wszelkie rady są bardzo, ale to bardzo konkretne i rzeczowe....i krótkie, bo nie czyta się na głos tego, co i tak w formie dokumentu do dokumentacji trafia.

[Cytryn]

Witaj w klubie, vuem
Ale u mnie niestety ciągle się wszystko grzecznie czyta, a dyr. potrafi to, co można powiedzieć jednym zdaniem pojedynczym mówić dziesięcioma złożonymi z licznymi powtórzeniami Czasem czuję się traktowana jak uczennica z podstawówki, której wszystko trzeba dokładnie po dziesięć razy tłumaczyć, bo taka niekumata jest!