Pewnie chodzi o arcyciekawe tworzenie modelu pojęcia matematycznego.
To w miarę nowa idea w nauczaniu. W sumie nazwa idei, bo dla niektórych, to nie żadna nowość. Nie wiem, jak w klasach starszych. Ale generalnie opiera się na tzw. dwuskładniowej strukturze. Pierwszy składnik to bieżąca wiedza uczniów, teoretyczna. W drugim składniku, na podstawie tej wiedzy, uczniowie mogą sami dochodzić do matematyzacji pojęć, wyprowadzenia wzoru. Nie podaje się "gotowych" reguł matematycznych. W klasach młodszych: figury (dzieci na podstawie klocków opisują własności wszystkich figur) - I składnik modelowania. W drugim dzieci próbują zdefiniować np. pojęcie kwadratu wybierając tylko właściwe informacje z wcześniej zdobytej wiedzy.
Chyba, że mnie źle uczono
Dużo podpowie model heurystyczny. To on jest tym pierwszym składnikiem.