Postautor: kejtp » 2011-08-03, 11:40
Jestem początkującym nauczycielem i zdaję sobie sprawę jak bardzo zmieniła się mentalność dzieci od kiedy ja chodziłam do szkoły. jednak nie pamiętam takich problemów żeby nauczyciel do nas mówił a klasa go nie słuchała. spotkałam się w zeszłym roku właśnie z takim problemem. dzieci mnie nie słuchały, rozmawiały i nie chciały pracować. jak sobie robicie w takich sytuacjach?