Język angielski w klasach 1-3 (szkoła podstawowa)

[nimloth23]

witam,
mam jeszcze pytanko a propos oceniania pierwszaków na angielskim
jak ich oceniam w ciągu roku - robię im test i jak ich oceniam? cyfrą czy opisuje.
zaznaczę tylko że jestem jedyną nauczycielką ang w 1 -3 i uczę 151 uczniów i wizja oceny opisowej dla każdego z nich po każdym teście mnie przeraża

[daughter]

Możesz im wprowadzić znaczki- odpowiedniki stopni. Niech sobie zapiszą na końcu zeszytu co oznacza konkretny znaczek. I tak powoli będą się przyzwyczajać do stopni.

[Basiek70]

nimloth23 - u nas oceny czastkowe są zgodne z WSO, natomiast końcoworoczna ocena to "normalna" ocena, na świadectwie wpisuję: język angielski - uczeń opanował treści programowe w stopniu (bardzo dobrym, dobrym, dostatecznym itd)

[nimloth23]

dzięki za wszystkie odp

[grzecho38]

czy w kl 1-3 trzeba dawać oceny cząstkowe czy jedną opisową

[ms.elephant]

Zauważyłam temat dotyczący ciekawych podręczników z języka niemieckiego. Pomyślałam więc o podobnym temacie dla anglistów.

Pracuję z dziećmi w wieku wczesnoszkolnym. Ciekawa jestem jakie są Wasze wrażenia odnośnie podręczników do j. angielskiego dla klas I - III.
Napiszcie z czego uczycie. Jakie są Wasze wrażenia. Na które podręczniki warto spojrzeć, a które omijać szerokim łukiem???
W szkołach coraz częściej już od klasy I wprowadzony zostaje język angielski. Wydawnictwa prześcigają się w wydawaniu coraz to nowych pozycji. Nie zawsze jednak pierwsze - pozytywne wrażenie, pozostaje, gdy zaczynamy pracę z daną książką...

Obecnie pracuję (z małymi grupami) na "Welcome Kids" Express Publishing i "English Adventure" Pearson Longman. Jest ok.

Nie polecam natomiast "Zoom in" mmpublications - dla przeciętnego ucznia z klasy 1 lub 2 zbyt trudne ćwiczenia - jedna lekcja zawiera zbyt wiele struktur gramatycznych i wyrażeń, które użyte zostają w 1 ćwiczeniu. Taki schemat nadaje się dla ew. 3 lub 4 klasisty, ale nie dla młodszych dzieci.

[Jolly Roger]

Szczerze to od kilku lat obywam się bez podręcznika. W zasadzie nie znalazłem podręcznika, który by mnie zadowalał. Z prostej przyczyny. Prcauję w wiejskiej szkółce i wydatek kilkudziesięciu złoty na jednoroczną książkę do j.ang to było zbyt duże obciążenie dla rodziców. Od ubiegłego roku sytuacja się zmieniła, bo obowiązek obcego języka sprawił, że biedni dostają dofinansowanie, ale oferta wydawnictw nadal była uboga. Jedyną ciekawą pozycją był Sparks, który w klasie pierwszej składał się z dwóch części (podr + zeszyt ćw.) Jednak przedstawiciel nic nie wiedział czy na kolejnych poziomach będzie podtrzymywana ta dwuczęściowość. Teraz już wie, że tak. Jednak w międzyczasie z ciekawą ofertą wyszedł PWN i poważnie myślę o ich Hello chyba, że reszta dostrzeże potrzeby rynku.
Prawdopodobnie i tak zasugeruję zakup tylko zeszytu ćwiczeń, bo już się szykują reformy programowe

[dushka]

Ja dorwałam ostatnio od kumpeli fajną rzecz, mianowicie podręcznik Bugs - część 3. Nie wiem, jak inne wyglądają, ale taj jest fajna.

[ms.elephant]

Masz zupełną rację Jolly Roger. O cenach podręczników lepiej nie mówić....

"Sparks" też mi się podoba "Hello" również wydaje się być niezły - proste ćwiczenia, przejrzysty układ, kolorowe obrazki (ale nie za bardzo ) Ostatnio miałam okazję uczestniczyć w szkoleniu PWN oraz prezentacji tego podręcznika. Pierwsze wrażenie zachęca do skorzystania z oferty - także dla dzieci mających trudności w nauce.

Z nową ofertą wyszedł niedawno także Pearson Longman "Footprints" - układ nieco podobny do "Hello", pisanie po śladzie, oparty na nowej podstawie programowej, opracowany przy współudziale nauczycieli - praktyków.

Ale najlepiej byłoby mieć kolorowe ksero, laserową drukarkę i kupę kasy - i samemu dobierać materiały z różnych źródeł, wybierając to co ze wszystkich dostępnych pozycji książkowych i internetowych najlepsze, najciekawsze i dostosowane do poziomu naszych uczniów . Na razie taki luksus - tylko dla mało licznych grup, np. w szkołach językowych

[Busy bee]

Witam!
Uczę w klasach 1-3 języka angielskiego i korzystam z podręcznikow "Bugs" i mogę stwierdzić, że są super. Widziałam równiez propozycje "Footprints" i tez jest ciekawa. Interesujące sa też książki skonstruowane na podstawie baśni. Bardzo ładne graficznie, jednak nie wiele zadań, więc to raczej wykorzystalabym jako materiały dodatkowe. Jedyne zastrzezenia jakie mam do "Bugs" to, że jest tam tylko 6 rozdziałów i to ze autorzy książki poświecaja cała lekcje na stworzenie kart obrazkowych czy miniksiażeczki. Nie wiem jak jest w innych szkołach ale u mnie pierwszoklaśisci robia to w 15 minut. Dlatego nagle na początku grudnia (jeżeli mamy dwie godziny angielskiego w tygodniu) może się okazać, że pół książki mamy juz przerobione. A do końca roku jeszcze dużo czasu. I nawet gdy robimy wszystko w wolnym tempie i wprowadzimy dodatkowe tematy typu: Christmas, Easter, Mother's day to spokojnie ze wszystkim zdążymy. Generalnie polecam "Bugs".

[Mamba]

Uczę synka właśnie z Bugs 1, gdyż to jest właśnie najodpowiedniejszy poziom dla zaczynających pisać maluszków. Wcześniej uczyłam go z Pingu loves English-Longmana i to był dobry wstęp. Polecam.

[dushka]

Właśnie dorwałam Bugsa1 dzisiaj, kapitalny jest

[Jolly Roger]

Dostałem Hello zeszyt ćwiczeń i pełne rozczarowanie.
40 stron papieru toaletowego z ćwiczeniami na 15 sekund za 18,- pln. Nędza

[kulkesik]

Nie kupujcie Stardust Oxfordu. Totalna kicha a na dodatek, zupełnie poważnie, te ksiażki strasznie śmierdą. to chyba kwestia farby drukarskiej, czy cos.

[niebo77]

"New Bingo" z WSZPWN... książka+ćwiczenia w jednym... płyta z piosenkami na CD... wyglądem odbiega od wydawnictw obcojęzycznych (nie jest tak kolorowy, choć ja uważam, że to dobrze, bo to książka tylko na rok) , ale pracuje się całkiem sympatycznie... może być zbyt łatwy dla szybko "łapiących" dzieciaków