Mój pan od niemieckiego w liceum mawiał(,choć sam skończył germanistykę na uniwerku),że jak ktoś chce się porządnie nauczyć praktycznej znajomości języka obcego,to lepiej iść do Kolegium Językowego,zwłaszcza,jeśli interesuje Cię praca nauczyciela.Tam od początku studiów masz zajęcia z metodyki nauczania języka obcego,praktyki,obserwacje pedagogiczne w szkołach,itd.) A oprócz tego tradycyjnie wiele przedmiotów takich,jak na Uniwerku.Co do poziomów nauczania,to w moim mieście zarówno w Kolegium,jak i na Uniwerku jest wysoki poziom.I językowo jedni od drugich nie odbiegają poziomem,choć wiadomo,że wszędzie zdarzają się studenci-matoły
Poza tym kończąc Kolegium,zdajesz licencjat(we Wrocławiu zdaje się go na uniwerku),a potem idziesz na mgrskie studia uzupełniające zazwyczaj na uniwerku lub innej uczelni wyższej,która honoruje tutytułem magistra filologii obcej.Ja studiowałam 5 lat na uniwerku i wcale z tego tytułu nie czuje się lepsza i nie zauważam,by pracodawca bił się o mnie,tylko i wyłącznie dlatego,że skończyłam uniwersytet.
Dla dyrektora raczej nie ma znaczenia,czy kończysz uniwerek,szkołę prywatną,czy bóg wie co jeszcze.Grunt,żeby mieć wyższe wykształcenie kierunkowe+przygotowanie pedagogiczne.w szkole,gdzie pracuję,a jest porządna placówka oświatowa z renomą
,dyrektorka rok temu zatrudniła 2 dziewczyny po licencjacie i to na prywatnej uczelni..,także nie liczy się sam papier,a w dużej mierze łut szczęścia i dobre wrażenie na rozmowie kwalifikacyjnej:D