Nauczanie WOSu

poloniści, historycy, nauczyciele WOK, to miejsce dla Was

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Moraw
Posty: 101
Rejestracja: 2011-04-12, 17:58
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, WOS
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Nauczanie WOSu

Postautor: Moraw » 2011-04-13, 13:29

Gdy zaczynałem uczyć w szkole wiedzy o społeczeństwie doznałem pewnego rodzaju szoku. Niektórzy uczniowie twierdzili, że WOS to taka druga lekcja wychowawcza, na której nic się nie robi, a ich zdziwienie gdy musieli mieć jakiś zeszyt i podręcznik było ogromne. Mam wrażenie, że tak niestety jest w części gimnazjów, gdzie godzina wychowawcza nie wygląda tak jak powinna, a WOS jest po prostu spychany na margines, dlatego potem w liceum (dotyczy klas z podstawowym programem) tak się dzieje. Wiedza ich była tak straszna, że niektórzy nie potrafili określić kto jest obecnym prezydentem, nie mówiąc już o wymienieniu w kolejności prezydentów III RP. Dlatego zaraz we wrześniu zapowiedziałem kartkówkę dotyczącą sprawdzenia podstawowej wiedzy o naszym państwie. Mylenie premiera z prezydentem, brak jakiejkolwiek orientacji o sytuacji w Polsce, niewiedza dotycząca organizacji międzynarodowych do których należmy są niestety dość częstymi zjawiskami. Do tego dochodzą też komentarze dotyczące polityków rodem z onetu czy innego tvn24 (mówię o komentarzach internautów). Tymczasem w programie nauczania wosu znajdują się głównie treści teoretyczne, których zrozumienie wymaga jakiegoś zainteresowania, o co często bardzo trudno, gdyż uczniowie za swoimi rodzicami ciągle powtarzają teksty typu: to nie moja sprawa, i tak nic się nie zmieni, nie głosuję to mój głos i tak nic nie znaczy.
Zdarzają się osoby zainteresowane, jednak nie jest ich wiele, większość ma stosunek do przedmiotu, jak i do tego co się wokół nich dzieje, taki jak opisałem. Uważacie, że potrzebna jest jakaś głęboka zmiana w podejściu do nauczania młodych ludzi o naszym kraju w czasach współczesnych? Według mnie zacząć trzeba by już w tym nieszczęsnym gimnazjum, by potem w liceum móc wprowadzić w dorosłość ludzi, którzy nie będą obojętni na wszystko co się dzieje i będą rozumieli, że od nich zależy przyszłość kraju.

Imć Profesór
Posty: 41
Rejestracja: 2010-05-18, 22:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: łódzkie

Re: Nauczanie WOSu

Postautor: Imć Profesór » 2011-05-03, 18:10

Hm, to ciekawe, co napisałeś. Bo u mnie WOS to na pewno nie druga godzina wychowawcza. Niewątpliwie można pozwolić sobie na tej lekcji na pogadanki, ale zgodne z tematem. Jeżeli rozmowa schodzi na tematy poboczne, należy jak najszybciej uciąć. Jednak z drugiej strony nie ma co oczekiwać, że uczniowie będą traktowali ten przedmiot z taką intensywnością jak chemia, fizyka, matematyka czy moja ukochana historia. Wynika to przede wszystkim z ilości godzin (dwie na cały cykl kształcenia w liceum), a dwa z przekonania, że WOS to taki łatwy przedmiot. A jak łatwy, to można go wybrać na maturę i spokojnie zdać. I tu się zaczyna robić ciekawie:D Wtedy okazuje się, że WOS wcale taki łatwy nie jest, nawet, jeśli uczeń będzie uczył się z vademecum.

Wiesz, czasem należy uciąć gadkę pouczającą, napluć im w życiorys (znaczy się skrytykować) tylko po to, aby się czymś zajęli. Ja kiedyś nie zdzierżyłem i spytałem na lekcji, czy są świnkami/wieprzykami? Popatrzyli dziwnie, więc ja dalej, że skoro milczycie, to pewnie nimi jesteście. A skoro jesteście świnkami/wieprzykami, to te zwierzątka HODUJE się na mięso, czyli zaprowadza się w pewnym momencie do RZEŹNI. Czy wy też jesteście tak otępiali, że idziecie bezwolnie do rzeźni?

Może nie powinno tak się mówić, ale co tam, trafiło i niektórzy się obudzili. Bardzo fajna jest lekcja, na której porusza się bezpośrednie/pośrednie formy demokracji. Pojawia się wówczas kwestia petycji. Poświęć więcej czasu tej formie i zadaj im napisanie petycji. I zachęć do oceny celującej w postaci złożenie petycji do prawdziwego adresata. Wtedy zrobi się ciekawie. Mnie moi uczniowie w tej kwestii przerośli, że musiałem tłumaczyć się innym poza dyrekcją, która na samym początku mnie zachęcała do zaktywizowania młodzieży. Moja poprzedniczka zrobiła lekcja założenia partii politycznej. Fakt, tracisz drogocenny czas, ale odpowiedz sobie sam, czy chcesz zrealizować materiał czy ich czegoś nauczyć. Ja ci nie dam odpowiedzi, bo cały czas się uczę. A cała ta pedagogika czy dydaktyka, której tak dzielnie pewnie też jak i ja uczyłeś się na studiach jest w dużej mierze odrealniona.

Wiadomo, że czasem są wykłady i to bywa nudne, ale to jest WOS. Przedmiot, który uczy o współczesnośći.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Nauczanie WOSu

Postautor: edzia » 2011-05-03, 18:47

Imć Profesór pisze:Fakt, tracisz drogocenny czas, ale odpowiedz sobie sam, czy chcesz zrealizować materiał czy ich czegoś nauczyć.
O wiele cenniejsze jest nauczanie przez działanie, niż relizowanie materiału.


Wróć do „Przedmioty humanistyczne”