przepytywanie ustne

poloniści, historycy, nauczyciele WOK, to miejsce dla Was

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Nosferata
Posty: 257
Rejestracja: 2006-02-23, 19:33
Przedmiot: Inne

przepytywanie ustne

Postautor: Nosferata » 2006-04-02, 13:19

witam

jak sobie z tym radzicie, pytam szczególnie nauczycieli przedmiotów hmanistycznych - jakei kryteria, jakie metody oceniania ....

prosze o rady

akinomka
Posty: 276
Rejestracja: 2006-04-13, 10:54

Re: przepytywanie ustne

Postautor: akinomka » 2006-04-13, 11:48

Nosferata pisze:witam

jak sobie z tym radzicie, pytam szczególnie nauczycieli przedmiotów hmanistycznych - jakei kryteria, jakie metody oceniania ....

prosze o rady


Nie wiem czy powinnam się wypowiadać, bo szczerze powiedziwszy zarzuciłam odpytywanka ustne :? Już tłumaczę dlaczego:

- uczę w gimnazjum. Uczniowie kończą je egzaminem pisemnym, więc pomyślałam, że warto się skupić na pisaniu i czytaniu. Czasami robię więc testy dla grupki osób.

- w poprzednim semestrze odpytywałam z nowego materiału, brałam uczniów rozmawiających, ale teraz się w to nie bawię :roll: Oceniam na lekcji bieżącej: pracę, wypowiedzi. Oceniam plusami - minusami, czasem stawiam oceny. Szczególnie gdy uczeń nie robi nic, nie podejmuje trudu odpowiedzi, wtedy bez wahania stawiam ocene niedostateczną. Jeśli uczeń jest bardzo aktywny dostaje 5-4.

- w gimnazjum stawiamy nacisk na umiejętności, w liceum łączy się te umiejętności z wiedzą. Dlatego tez myślę, że odpytywanie na początku każdej lekcji nie jest tak istotne na tym poziomie nauczania. Ja pytam w trakcie lecji, proszę o podzielenie się opinią, o wykorzystanie nabytych umiejętności do analizy wiersza. I to oceniam.

Taki NA RAZIE mam sposób. jak juz wspomniałam jestem dopiero stażystka, więc moje metody mogą być błędne :roll: :roll: :roll: Na razie jednak się sprawdzają.

Awatar użytkownika
Nosferata
Posty: 257
Rejestracja: 2006-02-23, 19:33
Przedmiot: Inne

Re: przepytywanie ustne

Postautor: Nosferata » 2006-04-14, 11:43

rzeczywiscie fakt, że uczniowe musza sie przygotować do egzaminu testowego ..jakos tam profiluje sposby weryfiakacji ich wiedzy ....niemnie troche sie tego boje..że przesuniecie uwagi na np. czytanie ze zrozumienniem uszczknie troche z tej fenomenalnej umiejętnosci jaką jest łatwe i plynne mówienie .....


:):)

akinomka
Posty: 276
Rejestracja: 2006-04-13, 10:54

Re: przepytywanie ustne

Postautor: akinomka » 2006-04-14, 14:32

Nosferata pisze:rzeczywiscie fakt, że uczniowe musza sie przygotować do egzaminu testowego ..jakos tam profiluje sposby weryfiakacji ich wiedzy ....niemnie troche sie tego boje..że przesuniecie uwagi na np. czytanie ze zrozumienniem uszczknie troche z tej fenomenalnej umiejętnosci jaką jest łatwe i plynne mówienie .....


:):)


Wiesz, ja uczę innego przedmiotu, dlatego odpowiedzi przybrały nieco inną formę. Natomiast, nie wyobrażam sobie lekcji historii bez odpytania na początku...
Aby zacząć biegać, trzeba najpierw nauczyć się chodzić.

Emka

Re: przepytywanie ustne

Postautor: Emka » 2006-04-18, 23:15

Hmm... ja wiem, że testy to ważna sprawa, nawet bardzo,ale czy mamy tworzyć społeczeństwo, które będzie, tylko poprawnie potrafiło zaznaczyć odpowiedź A, B lub C, a za to nie będzie potrafiło zbudować poprawnie zdania? Czy to nie jest jednak tak, że nauczanie powinno być zintegrowane z rozwojem dziecka? Czy to przypadkiem nie jest tak, że jeśli nie nauczymy go czegoś w odpowiednim czasie, to później nie nadrobimy tego co nam gdzieś po drodze się zgubiło? Odpytywanie ustne nie musi też, przybierać tradycyjnej "odpytywanki" na początku lekcji, możemy przecież dyskutować, dzieciaki to lubią np. w gimnazjum to taki czas gdy oni mają swoje zdanie i wyraźnie to zaznaczają w domu, dlatego np. konflikty z rodzicami, dlaczego więc nie zrobić użytku i nie pozwolić im mówić? A przy tym ocenić, za poprawne budowanie argumentów, wiedzę merytoryczną ?
Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: przepytywanie ustne

Postautor: malgala » 2007-08-10, 11:34

Pamiętam jeszcze swoje pierwsze szkolne lata. W najmłodszych klasach musieliśmy nie tylko nauczyć się czytać ale również opowiadać przeczytaną czytankę. Rozliczano nas z tego systematycznie. I to procentowało. W klasach starszych wyjątek stanowili uczniowie, którzy nie poitrafili omówić tematu (geografia, historia, biologia). W wyniku ciągłych przemian i reform edukacyjnych ta umiejętność gdzieś zginęła. Uczeń starszych klas szkoły podstawowej nie potrafi w kilkunastu zdaniach opowiedzieć treść przeczytanej książki lub obejrzanego filmu, potrzebuje w tym celu dodatkowych pytań pomocniczych. W gimnazjum jest podobnie. Słownictwo uczniów ubożeje, nie potrafią płynnie zreferować konkretnego zagadnienia. Skutek - narastające problemy z komunikacją werbalną, wyraźnie widoczne w całym naszym społeczeństwie.
Może więc warto wrócić do tych starych odrzuconych metod? Większość nauczycieli klas młodszych tłumaczy się przeładowaniem programu, brakiem czasu, obawami, że nie uda im się przerobić wszystkich tematów z podręcznika. I nie trafiają do niektórych argumenty, że przecież podręcznik to tylko jedna z pomocy dydaktycznych służących realizacji programu i nie trzeba dokładnie przerobić wszystkich tematów w nim zawartych.

Moraw
Posty: 101
Rejestracja: 2011-04-12, 17:58
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, WOS
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: przepytywanie ustne

Postautor: Moraw » 2011-04-15, 17:19

akinomka pisze: Natomiast, nie wyobrażam sobie lekcji historii bez odpytania na początku...


Ja nie pytam. Przynajmniej nie w tym sensie, że uczeń przychodzi do biurka i odpowiada na ocenę. Na początku ktoś zawsze przypomina ostatnią lekcję, a w trakcie zajęć jest zawsze jakaś dyskusja, burza mózgów, komentowanie filmu, omawianie tekstu źródłowego, czy jakiegoś motywu graficznego. Każdy ma okazję do odezwania się:)


Wróć do „Przedmioty humanistyczne”