Witam wszystkich nauczycieli i uczniów!
Chciałem zadać pewne pytanie w kwestii,która ostatnio jest u mnie bardzo aktualna. Mianowicie chodzi o ocenę z aktywności. Moja nauczycielka od rozszerzonego polskiego prowadzi jak zapewne każdy nauczyciel rubrykę z plusami w zeszycie. I są pewne kryteria oceniania,między innymi takie ,że w przypadku braku lub małej ilości plusów otrzymuje się ocenę niedostateczną wagi 3 (!!!). Dodam ,że ŻADEN inny nauczyciel w mojej szkole nie wyobraża sobie wystawienia oceny niedostatecznej z powodu małej ilości plusów. Ja nigdy nie byłem uczniem pierwszym do zgłaszania się na lekcji,nie ważne jaki to przedmiot, po prostu taki już jestem. Na polskim zgłaszam się rzadko , najczęściej gdy jest mowa o kontekście historycznym gdyż ten przedmiot to jedno z moich zainteresowań. I teraz pytanie,czy warto w tej kwestii interweniować u kogoś, próbować podjąć dyskusję? Z języka polskiego nie mam ani jednej jedynki,średnia jest powyżej 3.0, a z plusów niestety wychodzi mi ocena niedostateczna. Szkolny system oceniania jest w kwestii aktywności mało precyzyjny,ale nie ma mowy o wadze 3 czy wystawianiu jedynek za małą ilość plusów. Czy warto podjąć jakąś próbę rozmowy z nauczycielem,wychowawcą,etc? Powtarzając się, żaden inny nauczyciel nie ocenia nas w ten sposób.
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.