Gimnastyka umysłu- Dennison

wymiana pomysłów, czyli jak prowadzić dobre, inspirujące i ciekawe lekcje

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: Łosoś » 2013-10-07, 20:50

No widzę właśnie. Ale to ...też daje do myślenia.

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: Łosoś » 2013-10-08, 08:42

No dobrze, widzę, ze nie pogadam.
Podsumuję sobie 'swoje a muzom'- uważam, że jesteśmy odpowiedzialni za to, co przekazujemy dzieciom, jak je wychowujemy i z pomocą jakich metod. Nie można bezrefleksyjnie i bezkrytycznie uczestniczyć w szkoleniach, które nie są oparte na naukowych podstawach(warto też bliżej przyjrzeć się samym postawom, bo może się okazać, że właśnie ktoś nam pierze mózgi i zmienia powolutku nasz światopogląd- coś na zasadzie "gotowania żaby")- bo polityka, bo ważny święty spokój, bo konformizm. Warto o tym rozmawiać i pogłębiać swoją wiedzę. Nie zawsze najważniejsze są pieniądze( bo coś jest 'za darmo")- bo nie wszystko złoto, co się świeci. Jeśli chcemy, aby nasza praca miała dobre fundamenty, zadbajmy o nie, nie polegajmy na dyrektywach UE czy MEN- tam też popełniają błędy. Nikt nas nie zwolnił z myślenia.
Jeśli już trafimy na jakieś dziwne szkolenie, które budzi nasze wątpliwości- miejmy odwagę pytać i sprawdzać. Miejmy odwagę zrezygnować. Nie bądźmy jak stado "baranków", które idzie wytyczonym szlakiem, bo nas kiedyś kijami potraktują.

Oczywiście zdaję sobie sprawę( z tego, co już się zdążyłam zorientować), że i tak nikt się tym nie przejmie : psy szczekają, karawana idzie dalej. Swoje zrobiłam.

Pozdrawiam- nieco zdziwiona i zniesmaczona-"Łososia"

Awatar użytkownika
kitek2013
Posty: 116
Rejestracja: 2013-08-17, 21:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: kitek2013 » 2013-10-09, 13:09

To, ze akurat masz inne zdanie to Twoja wola. Natomiast niektóre z ćwiczeń z zakresu Dennisona faktycznie są pomocne, np. rysowanie ósemek obiema rękoma, czy ćwiczenie typu Słoń, kiedy prawą lub lewą ręką wykonujesz ruchy. Ogólnie sa to dobre ćwiczenia na lateralizację a także relaksacyjne. Natomiast nie musisz stosować wszystkich ćwiczeń. Po to człowiek ma wolną wolę i rozum, aby wybierał to co wartościowe, a nie ślepo szedł utarta ścieżką. Co do wody, jest to super zalecenie - zapytaj się lekarza internisty, Światowa Organizacja Zdrowia zaleca picie codziennie do 2 litrów wody.
Miau

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: Łosoś » 2013-10-09, 14:56

Nie chodzi o moje inne zdanie( każdy może mieć swoje), ale to na jakiej podstawie sobie to zdanie wyrabiamy.
Żadne z ćwiczeń Dennisona nie są skuteczne jeśli chodzi o procesy nauczania. To, że ćwiczenia ruchowe poprawiają koordynacje ruchowo-wzrokową to chyba oczywiste. Większość ćwiczeń na w-fie poprawi tę koordynację, zajęcia taneczne czy z dyrygowania również. Natomiast jeśli będzie pohukiwać jak sowa z wyciągniętym ramieniem przyklejonym do policzka nie poprawi to Twojej umiejętności czytania ze zrozumieniem- to bzdura. Podobnie jak teoria o współpracy półkul( gdzie Dennison stwierdza, ze można "wyłączyć" jedną z półkul! ).
Co do skuteczności metody- nie ma żadnych wiarygodnych badań na ten temat. Natomiast wyciągnięte zostały wnioski z samego opisu metody i są negatywne- linki podawałam.
Żeby sprawdzić, czy coś działa należałoby przeprowadzić badania na grupie kontrolnej( sporej, zróżnicowanej) i w dość długim okresie czasu- wtedy można by sobie powiedzieć, że to działa. Wypowiedzi entuzjastów po kursach są mało wiarygodne. Jeśli puszczę plotkę, że kakao poprawia myślenie logiczne, to założę się, że po jakimś czasie wielu ludzi z mojego otoczenia w to uwierzy. Ba...będzie twierdziło, że po wypiciu kakao myśli się im bardziej świeżo i łatwiej rozwiązuje problemy...etc..
Co do wody- a czy ja gdzieś twierdziłam, ze nie należy jej pić( w takiej czy innej postaci)? Na szkoleniu jednak usłyszałam, że mimo braku odczuwania pragnienia mamy popijać wodę( małymi łykami) bo to 'usprawnia procesy nauczania" i współpracę między półkulami mózgowymi- co nie znajduje potwierdzenia w żadnych badaniach naukowych. A to, że odwodniony organizm pracuje gorzej jest chyba oczywiste.

Jest jeszcze coś- podłoże ideologiczne. Dennison stworzył tę teorię po kursie "dotyk dla zdrowia" i oparł ją o NLP, akupresurę i ogólnie rzecz biorąc- hinduskie założenia religijne. Stąd ogromne podobieństwo ćwiczeń wg Dennisona z ćwiczeniami hatha joga, mudrami czy nauką o meridianach( punktach energetycznych- zresztą pojęcie meridian jest nawet użyte w jego podręczniku do kinezjologii. Jeśli ktoś wierzy w punkty energetyczne- bo to już kwestia wiary, nie nauki- to proszę bardzo, niech sobie wierzy- ja to odrzucam).

Mój wniosek jest taki: ćwiczenia ruchowe pomagają na koordynacje wzrokowo-ruchową, czemu nie. Tylko dlaczego akurat takie? Mogą być...każde inne. Dowolne.
Po drugie- nie ma żadnych naukowych badan na skuteczność metody Dennisona i rzekomy wpływ na rozwój procesów myślowych w ściśle zakreślonych granicach( czytanie, pisanie, myślenie logiczne etc.).
Zatem- nie dorabiajmy do ćwiczeń ruchowych dziwacznej ideologii wmawiając ludziom, że ma naukowe podstawy( stwarza się pozory tychże poprzez używanie bardzo uproszczonych schematów, np. półkul mózgowych i posługując się terminami z neurobiologii, przy czym wiele stwierdzeń z punktu widzenia nauki jest po prostu śmieszne i nie przystaje do współczesnej wiedzy na ten temat).

Zatem- jeśli stosujesz metodę Dennisona, to wiedz, że ma źródło w "mądrościach wschodu", że nieoparta jest na żadnych naukowych podstawach, a jedyną korzyścią będzie ewentualny rozwój koordynacji wzrokowo-ruchowej. Przy czym cwiczenia tak pieczołowicie opisane( kapturek myśliciela, sowa, pozycja Dennisona) można spokojnie zastąpić czymkolwiek innym. Jest wiele ćwiczeń na koordynację wzrokowo-ruchową. Fajniejszych i bez dorobionej ideologii( że niby "rozwija" to czy tamto , bo "półkule lepiej pracują").

Ogólnie rzecz biorąc wg mnie jest to bzdura, a na szkolenie szkoda czasu.
A w poprzednim poście chodziło mi o to, że nie rozumiem podejścia osób, które nie chcą skonfrontować tego, co usłyszą na szkoleniu z faktami naukowymi.

Awatar użytkownika
kitek2013
Posty: 116
Rejestracja: 2013-08-17, 21:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: kitek2013 » 2013-10-09, 15:16

Ale czy ktoś Ci to każe stosować? Piszesz że ćwiczenia na wfie maja taka samą funkcję to co też ich zabronić, bo przecież nie ma badań, że na 100% chronią od wady kręgosłupa. Nie potrafisz przyjąć racjonalnych argumentów tylko na każdą odpowiedź wymyślasz tysiąc powodów bo podałaś linki, itd. Z takim podejściem to powinnaś zaszyć się na pustyni, bo tam chyba nic nie zaszkodzi, oprócz tego ze Ci piasek wpadnie do oczu :rotfl: Pozdrawiam i życze miłego dnia :)
Miau

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: Łosoś » 2013-10-09, 15:48

Kitek- nie rozumiesz. Nie chodzi o stosowanie niektórych ćwiczeń, bo przecież to może być pożyteczne z jakichś tam względów. Chodzi o sposób, w jaki nam jest to podawane i o bzdury, którymi się nas karmi.
Do ćwiczeń korygujących wady postawy nie dorabia się ideologii. Nie buduje się w oparciu o religie wschodu. Mają swoje uzasadnienie.
A kontrargumenty, które tu padały- z całym szacunkiem-były nieprzekonywujące i raczej emocjonalne, niż racjonalne.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: iluka » 2013-10-09, 16:06

Łosoś pisze:Do ćwiczeń korygujących wady postawy nie dorabia się ideologii. Nie buduje się w oparciu o religie wschodu.
To nie przekazuj dzieciom religii wschodu, tylko same ćwiczenia.
kitek2013 pisze:Ogólnie są to dobre ćwiczenia na lateralizację a także relaksacyjne. Natomiast nie musisz stosować wszystkich ćwiczeń.
W
Łosoś pisze:A kontrargumenty, które tu padały- z całym szacunkiem-były nieprzekonywujące i raczej emocjonalne, niż racjonalne.
łaśnie.Ciesz się, że w ogóle ktoś się skusił na wypowiedź w tym mało interesującym ludzi wątku :wink:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: Łosoś » 2013-10-09, 18:19

Dlaczego mam się 'cieszyć"? Jakiś gorszy watek, czy co? temat normalny i na innych forach dyskusja wrze. Tu jakoś martwa cisza.

Jak mam przekazywać "same ćwiczenia" skoro mają one taką a nie inną genezę? Przekazując te ćwiczenia w jakiś sposób "oswajam" je np. z jogą. W przyszłości - jeśli ktoś im ćwiczenia z jogi zaproponuje- chętniej będą je wykonywać. To będzie coś "oswojonego", znanego. Łatwo zaadoptują wiedzę o meridianach, skoro już wcześniej usłyszą, że jak się będą łapać za "punkty myślowe na czole" to poprawią w ten sposób koncentrację i pamięć. Być może niektórym nie przeszkadza przyjmowanie ideologii "kosmicznej energii"- ale mi tak.
Oczywiście, jeśli komuś nie przeszkadza przekazywanie w sposób pośredni obcych nam ideologii, to proszę bardzo. Ale czyńmy to...świadomie. Żeby n a p r a w d ę mieć wybór.
I miejmy też świadomość, co ewentualnie dzięki tym proponowanym ćwiczeniom możemy uzyskać- JEDYNIE niewielką poprawę koordynacji ruchowo-wzrokowej. A nie- umiejętności związanych z czytaniem, pisanie, rozwiązywaniem zadań z matematyki...

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: iluka » 2013-10-09, 18:24

Łosoś pisze:Problemem jest to, ze wysyła się mnie na takie szkolenia w ramach realizacji stażu.
Kobieto, to nie jedź. Widać naprawdę, że wcale nie musisz.
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: edzia » 2013-10-09, 18:42

iluka pisze:Ciesz się, że w ogóle ktoś się skusił na wypowiedź w tym mało interesującym ludzi wątku
Wnioskuję ilukę uczynić moderatorką odpowiedzialną za niedopuszczanie mało interesujących wątków na forum. :mrgreen:

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: Łosoś » 2013-10-09, 20:06

OK

Tylko po co tu wchodzicie i komentujecie, skoro Was to nie interesuje.
Wątek by wygasł i wylądował w koszu.

Zdaje się, że nie doczekam się normalnej dyskusji, a wątek zamienia się na rozmowę w pralni.
Miłego wieczoru- żegnam.

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: edzia » 2013-10-09, 20:10

Łosoś pisze:Tylko po co tu wchodzicie i komentujecie, skoro Was to nie interesuje.
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa. :)

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: iluka » 2013-10-09, 20:32

Amem :twisted:
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: edzia » 2013-10-09, 20:43

iluka pisze:Amem :twisted:
Uff, nareszcie!

Łosoś
Posty: 613
Rejestracja: 2013-10-05, 10:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Gimnastyka umysłu- Dennison

Postautor: Łosoś » 2013-10-09, 21:02

Dodam tylko, że nie spodziewałam się takiej złośliwości, kpiny, komentarzy pod moim adresem- ja nikogo nie obrażałam. Jest mi teraz zwyczajnie przykro.
Śmiejecie się z moich przekonań, nie mieliście ochoty zapoznać się z merytorycznymi argumentami. Na forum dla lekarzy(konkretnie rozmawiałam z prof. neurobiologii) zostałam potraktowana jak normalna osoba, a moje zastrzeżenia zostały wzięte pod uwagę i rozpatrzone.

To mój ostatni(tym razem naprawdę, spokojnie, nie musicie i tego złośliwie komentować) wpis na tym nieprzyjaznym forum. Jeśli ma się odmienne przekonania niż rozmówca lub interesuje się czymś innym niż on- nie trzeba od razu go obrażać i być wobec niego tak złośliwym.

Zaczynam żałować, że jestem nauczycielką. Dopiero na forach, tych anonimowych człowiek dowiaduje się, jak jest odbierany i co NAPRAWDĘ się myśli. Wierzcie mi, na innych forach
( nie bywałam na wielu, na paru, ale jednak) nikt mnie tak nie traktował, jak tu. Bardzo mi przykro.


Wróć do „Metody dydaktyczne, scenariusze, konspekty, materiały”