Postautor: dushka » 2016-01-12, 22:39
Poszukuję - dawno temu znalazłam rewelacyjną przeróbkę tego wiersza, zrobione to było jako dialog kobiety i mężczyzny, zaczynało się niby normalnym tekstem Płacze pani słowikowa... ale co chwilę pan Słowik dogadywał, ona nie pozostawała dłużna... Ktoś, coś?