Z integracją na studiach jest różnie. Problem jest taki, że większość studentów ma już swoich znajomych, swoich przyjaciół, a uczelnie traktuje jak po prostu kolejny etap w swoim życiu. Z doświadczenia wiem, że najlepszym sposobem integracji są po prostu zajęcia lub sesja. Osoby które nie będą współpracować najczęściej po pierwszym czy drugim roku odpadną z prostych przyczyn - studia to nie miejsce dla osób nie potrafiących współpracować ze sobą.
Bardzo dużą rolę pełnią wykładowcy, dając np. projekty grupowe co według mnie jest logiczne - studia przygotowują nas do pracy - do pracy w zespole. Jestem na uczelni prywatnej gdzie do właśnie pracy zespołowej przywiązuje się sporą wagę i to wymusza na nas pracę z innymi.
Oczywiście 0,5 też pomaga
Nic nie musisz robić. Ci co się dostosują pójdą dalej razem, ci którzy tego nie zrobią - odpadną.