O dyscyplinie inaczej

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Rysiu
Posty: 66
Rejestracja: 2012-09-04, 15:56
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia, Informatyka
Lokalizacja: mazowieckie

O dyscyplinie inaczej

Postautor: Rysiu » 2012-09-04, 16:12

Wiem, że na forum jest co najmniej kilka mniej lub bardziej rozbudowanych topiców na ten temat, ale przeczytałem wszystkie i nie do końca jestem usatysfakcjonowany tym, co przeczytałem.

Uczę już kilka lat w podstawówce i wciąż mam problem. Próbowałem wielu polecanych forum sposobów - kartkówek, i uwag, a w desperacji nawet pał (pod odpowiednim pretekstem oczywiście), praktykowałem też kilka mniej lub bardziej oklepanych sposobów i nic. Dopiero niedawno jedna ze starszych koleżanek wytłumaczyła mi w czym rzecz i myślę, że jest w tym wiele prawdy.

Dopiero teraz zrozumiałem jaką krzywdę zrobiono mi na uczelni. Przyszedłem po studiach z głową wypchaną jakimiś bzdurami - podmiotowość ucznia, partnerskie relacje, komunikaty "ja", jakieś kontrakty (co to u licha ma być? Jak ja do szkoły chodziłem było to nawet nie do pomyślenia!) i tym podobne bzdety, które dotychczas brałem za pewnik wychodząc z założenia że jeżeli tylu wybitnych guru pedagogiki jest bezwzględnie przekonanych o słuszności takiego postępowania, to musi być to racja.

A prawda jest inna troszkę. Doświadczeni nauczyciele, z którymi rozmawiałem, nie potrzebują wcale metod dyscyplinujących, uwag ani wzywania rodziców, ale też nie pieprzą się zbytnio z uczniem - nie stosują komunikatów "ja" i innych metod wyglądających jak żywcem zaczerpnięte z amerykańskiego poradnika dla idioty, tylko są, jak to mówią, ostrzy. I okazuje się, że ostry nauczyciel nawet bez metod aktywizujących radzi sobie z dyscypliną. Przyczyną problemu nie jest zatem też wcale nuda. Uczeń ma się nauczyciela bać (może bać za duże słowo, chodzi o posłuch). Cała reszta układa się potem sama.

No i właśnie tu pytanie - na czym ta ostrość ma DOKŁADNIE polegać? Powiedzmy, że wchodzę do klasy, dwójka gagatków już stoi na parapecie i tańczy gogo (troszkę oczywiście koloryzuję) i... co robię? Jakimi słowami doprowadzić ich do porządku, jaki zastosować ton, co zrobić jak zaczną pyskować i prostestować? Proszę o konkretne porady.

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: O dyscyplinie inaczej

Postautor: iluka » 2012-09-04, 19:18

Rysiu pisze:na czym ta ostrość ma DOKŁADNIE polegać?

Dzień Nauczyciela LO Śrem - ostry nauczyciel
http://www.youtube.com/watch?v=4R-uYvSd61g
ostry

wyostrzony, naostrzony, kłujący, tnący (

ostry nóż)

przen. nieprzystępny, wymagający, surowy, bezwzględny, rygorystyczny, stanowczy, srogi (ostry nauczyciel)

mocny, palący, silny, pikantny, gryzący, szczypiący (

ostre przyprawy)

karcący, niegrzeczny, opryskliwy (

ostry ton głosu)

szorstki, chropowaty, nierówny, chropawy, kłujący (

ostry papier)

bezwzględny, stanowczy, surowy, rygorystyczny (

ostry zakaz)

przenikliwy, intensywny, przenikający, dotkliwy (

ostry ból)

wysoki, wyrazisty, przenikliwy (

ostry dźwięk)

przen. cięty, złośliwy, uszczypliwy, zgryźliwy, ironiczny (ostry język)

gwałtowny, burzliwy, stanowczy (

ostra dyskusja)

dokuczliwy, zimny, przenikliwy, lodowaty (

ostry wiatr)
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Awatar użytkownika
mleczarz
Posty: 16
Rejestracja: 2012-09-04, 09:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia, Przyroda, WOS
Lokalizacja: pomorskie

Re: O dyscyplinie inaczej

Postautor: mleczarz » 2012-09-05, 16:21

Rysiu pisze:Powiedzmy, że wchodzę do klasy, dwójka gagatków już stoi na parapecie i tańczy gogo (troszkę oczywiście koloryzuję) i... co robię? Jakimi słowami doprowadzić ich do porządku, jaki zastosować ton, co zrobić jak zaczną pyskować i prostestować? Proszę o konkretne porady.

Myślę, że powinieneś kulturalnie zwrócić im uwagę na niewłaściwe zachowanie, a w razie dalszej niesubordynacji poinformować rodziców i dyrekcje. "Ostre" reakcje to przejaw braku humanitaryzmu i wstecznego myślenia rodem z PRL-u.
"Z nauką jest jak z wiosłowa­niem pod prąd. Sko­ro tyl­ko zap­rzes­ta­niesz pra­cy, za­raz spycha cię do tyłu."
Ben­ja­min Brit­ten

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: O dyscyplinie inaczej

Postautor: malgala » 2012-09-05, 16:48

mleczarz pisze:Myślę, że powinieneś kulturalnie zwrócić im uwagę na niewłaściwe zachowanie, a w razie dalszej niesubordynacji poinformować rodziców i dyrekcje. "Ostre" reakcje to przejaw braku humanitaryzmu i wstecznego myślenia rodem z PRL-u.

Jak czytam takie wypowiedzi, to już nawet pisać mi się nie chce.
Czyli co?
Stajesz w drzwiach i widzisz dwóch wesołków skaczących na parapecie.
Zatrzymujesz się w przyzwoitej odległości (żeby nie być posądzonym o jakiś podtekst erotyczny) i mówisz spokojnym, cichym , milutkim głosem:
"Chłopcy, zachowujecie się niewłaściwie. Parapet nie służy do skakania (tu tłumaczysz jego właściwe przeznaczenie). Bardzo was proszę, zejdźcie powoli z okna, bo możecie spaść i krzywdę sobie zrobić. Jeśli nie zejdziecie, będę zmuszony z ogromną przykrością powiadomić o tym dyrekcję szkoły i waszych rodziców"

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: O dyscyplinie inaczej

Postautor: malgala » 2012-09-05, 17:32

Basso profondo pisze:Należy stosować komunikaty Ja!

Faktycznie, zapomniałam.
Powinien powiedzieć "chłopcy, ja martwię się, że możecie sobie krzywdę zrobić, byłbym spokojniejszy, gdybyście jednak zeszli z tego okna i skakali na podłodze".

Awatar użytkownika
metyl
Posty: 9
Rejestracja: 2012-08-29, 18:50
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: O dyscyplinie inaczej

Postautor: metyl » 2012-09-05, 18:38

Proponuję nagrywać i wysyłać rodzicom DVD z takimi atrakcjami.

Awatar użytkownika
metyl
Posty: 9
Rejestracja: 2012-08-29, 18:50
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: O dyscyplinie inaczej

Postautor: metyl » 2012-09-05, 18:52

Basso profondo pisze:W jakim celu?


Żeby ich uświadomić jakie pociechy wydali na świat.

Martynahistoryczka
Posty: 36
Rejestracja: 2012-03-24, 17:19
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: podkarpackie

Re: O dyscyplinie inaczej

Postautor: Martynahistoryczka » 2012-09-05, 18:58

A sądzisz, że to coś da? :) To Ci powiem od razu: w 90 % NIE DA!

Awatar użytkownika
iluka
Posty: 3015
Rejestracja: 2012-07-25, 12:23
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: małopolskie

Re: O dyscyplinie inaczej

Postautor: iluka » 2012-09-05, 22:37

Rysiu pisze:Proszę o konkretne porady.
Można dawać konkretne porady w odniesieniu do sytuacji, które już były - tylko po co? Każdy dzień, godzina, minuta w szkole przynosi coś nowego, nieprzewidywalnego, wymagającego kreatywności i refleksu.
W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca. Paulo Coelho

Awatar użytkownika
metyl
Posty: 9
Rejestracja: 2012-08-29, 18:50
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: O dyscyplinie inaczej

Postautor: metyl » 2012-09-05, 22:45

Basso profondo pisze:
metyl pisze:Żeby ich uświadomić jakie pociechy wydali na świat.
Twoja postawa jest niebezpieczna z dwóch powodów. Po pierwsze dziecko zachowujące się głupio wcale nie musi być źle wychowanym bachorem. Po drugie nauczyciel ma rozwiązywać problemy wychowawcze, a nie epatować nimi rodziców i wszystkich świętych.


Piękny frazes. Wychodzi na to że nauczyciele od jakichś 20 lat nic nie robią, bo zachowanie młodzieży ulega systematycznej degradacji.


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”

cron