dyscyplina w klasie

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
Marek
Posty: 32
Rejestracja: 2007-04-11, 16:05

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Marek » 2007-05-09, 00:55

brzanka1 pisze:Ja sądzę, że dobrym sposobem na uspokojenie uczniów jest milczenie. Zajmie to chwilkę ale działa. Milczenie z groźną miną :)

Stosuję tę motodę i sprawdza się ale tylko w niektórych klasach :wink:
Nie ma jednej określonej metody na uspokojenie uczniów, zazwyczaj, zwykłe podniesienie tonu głosu (nie krzyczenie!) działa doskonale :smile:

pankleks
Posty: 8
Rejestracja: 2007-09-13, 21:54

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: pankleks » 2007-09-13, 22:58

Witam. Interesuje mnie sprawa dyscypliny. Wiadomo ze nie mozna byc zbyt surowym ani zbyt miekkim. Najlepszym dlatego moim zdaniem sposobem na utrzymanie dyscypliny jest samodyscyplina.(osiagana nie poprzez nakazy i zakazy)

Boguś
Posty: 278
Rejestracja: 2007-09-12, 19:27

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Boguś » 2007-09-16, 08:43

pankleks pisze:
Najlepszym dlatego moim zdaniem sposobem na utrzymanie dyscypliny jest samodyscyplina.(osiagana nie poprzez nakazy i zakazy)


Owszem ,tylko zależy gdzie pracujesz, bo jeśli na uczelni to ok
A jeśli np w gimnazjum to nie poozostaje mi nic innego tylko pogratulować wspaniałych i zdyscyplinowanych uczniów.
Jeśli w podstawówce albo w gimnazjum uczeń nie będzie wiedział co wolno, a czego nie ( nakazy, zakazy), to pojadą z Tobą równo.
U mnie na lekcji zawsze panuje samodyscyplina , jeśli ktoś mi przeszkadza , to wtedy ma możliwośc wykazać się przy tablicy , w ksiązce jest tyle zadań , ze dla każdego coś odpowiedniego .
A jeśli przeszkadza większośc uczniów ,wtedy mówię :" robimy komfortowe warunki pracy i zaprowadzamy ciszę" . Praktycznie wygląda to tak , że uczniowie rozsuwają stoliki (każdy siedzi sam) , wyciągają kartki i rozwiązują zadanka.
I co ważne , uczniowie muszą mieć co robić na lekcji . A jak uczeń się nudzi to wtedy zaczynają przychodzić do głowy - nie zawsze - mądre pomysły
Jest to nadzwyczaj skuteczne, nigdy nie mam problemów z dyscypliną. W klasie panuje cisza jak "makiem zasiał".

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: malgala » 2007-09-16, 10:30

Boguś pisze:I co ważne , uczniowie muszą mieć co robić na lekcji . A jak uczeń się nudzi to wtedy zaczynają przychodzić do głowy - nie zawsze - mądre pomysły

I to jest najważniejsze. Na dodatek trzeba umieć dostosować tempo pracy na lekcji do wszystkich uczniów, czyli pozwolić każdemu pracować w jego własnym tempie. Zbyt szybko - słabym uczniom nawarstwiają się zaległości, zbyt wolno- lepsi się nudzą. Dlatego warto mieć zawsze pod ręką dodatkowe zadania do wykonania przez uczniów, którzy swoją pracę zrobili szybciej.

akinomka
Posty: 276
Rejestracja: 2006-04-13, 10:54

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: akinomka » 2007-09-16, 11:39

Boguś pisze:Jest to nadzwyczaj skuteczne, nigdy nie mam problemów z dyscypliną. W klasie panuje cisza jak "makiem zasiał".


No właśnie, zawsze mnie interesowało to u starszych nauczycieli... Skoro wcześniej pisałeś o tym, co uczniów czeka, gdy przeszkadzają, to chyba jednak nie zawsze panuje "cisza jak makiem zasiał". Jestem młodym praktykiem, o zasadach mówię na początku, ale niestety potem powtarzam i wyciągam konsekwencje. Osiągam efekt zamierzony, ale powtórka goni powtórkę. Zastanawiam się, czy to jest wpisane w zawód, że zawsze będzie problem (który umiem rozwiązywać, ale jak zauważyłam nie do końca, skoro to się powtarza). Piszemy tu o środkach doraźnych, a czy są środki które zapobiegłyby na stałe problemom, z którymi trzeba się borykać w klasie? Czy to będzie się dziać tylko przez pierwsze miesiące w roku, czy też cały rok będzie trzeba "dyscyplinować"?

Piszę tu o klasie gimnazjum (SP - młodsze dzieci szybciej przyswajają zasady, uczą się samodyscypliny). Czy ta samodyscyplina przychodzi z czasem, czy też będę musiała cały czas im o tym przypominać i wyciągać konsekwencje z zachowania uczniów?
Aby zacząć biegać, trzeba najpierw nauczyć się chodzić.

pankleks
Posty: 8
Rejestracja: 2007-09-13, 21:54

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: pankleks » 2007-09-16, 14:22

Zakladam ze kazdy zyczy sobie dyscypliny w klasie tylko inaczej ja widzi :) Ja widze w to tak iz trzeba uwazac na tych uczni dla ktorych mozna narazic sie na prowokacje do bialej goraczki. :twisted: Ale niektorzy robia to swiadomie na sczescie. Dla mnie samodyscyplina to doazenie do zrozumienia potrzeb ucznia i manipulowania nimi.Jesli do tego mysle w duzo mniejszych proporcjach dorzucimy i ta "dyscypline klasyczną" to moze cos wyjdzie z wychowania a nie cwiczenia pozorow. Wymaga to czasu niestety.

Boguś
Posty: 278
Rejestracja: 2007-09-12, 19:27

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Boguś » 2007-09-16, 17:18

pankleks pisze:
Ja widze w to tak iz trzeba uwazac na tych uczni dla ktorych mozna narazic sie na prowokacje ....



łooo matko mam nadzieję, że nie uczysz polskiego

tucji
Posty: 13
Rejestracja: 2007-09-19, 15:57

moje sposoby

Postautor: tucji » 2007-09-24, 20:04

1. uczen przeszkadza, gada - o ile to mozliwe przy najblizszej okazji zrobic prace w 2osobowych grupach i nazego gagatka polaczyc z ucziem dobrym, gagatka to zmotywuje, nagrodzic ocena lub lusem

2. ustalic zasade: gdy juz zaczeli gadac to pozwolic im (1 osobie na opowiedzenie zartu, ale zgodnie z zasada 1, a potem do roboty)

3. trudne godziny wychowawcze:) nie trzeba cala godzine realizowac ambitnie przygotowanego przez nas tematu!! ja zawarlam z moimi kompromis: poswiecamy 25 min na przygotowany temat, pozostaly czas jest ich nawet na gadanie czy przepisanie lekcji, cos za cos
:devil: , :lol2: , :rotfl:

4. i zadnego krzyku histerycznych nauczycielek: spokoj i opanowanie

sa wasi
tucji

Awatar użytkownika
Basiek70
Posty: 2234
Rejestracja: 2007-08-24, 19:43
Przedmiot: Inne

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Basiek70 » 2007-09-24, 20:08

Im głośniej gadają i im więcej przeszkadzają, tym ciszej mówię. Po czym stwierdzam spokojnie: cóż, szkoda, ale skoro nie chcecie... na krzyk "czego" spokojnie odpowiadam: no przecież mowiłam, proponowałam. I po miesiącu najdalej jak głos ściszam, w klasie zapanowuje również cisza. Dzieci trzeba nauczyć, ze mamy coś ciekawego do powiedzenia (nie do wykrzyczenia). Skutkuje lepsza dyscypliną na lekcji, atmosferą spokoju i sprawnym gardłem nauczyciela :)
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić.
Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy od tego,
który jest tylko realistą."

Awatar użytkownika
daughter
Posty: 280
Rejestracja: 2007-08-26, 15:04

Re: moje sposoby

Postautor: daughter » 2007-09-25, 19:58

tucji pisze:1. uczen przeszkadza, gada - o ile to mozliwe przy najblizszej okazji zrobic prace w 2osobowych grupach i nazego gagatka polaczyc z ucziem dobrym

Wszystko fajnie, tylko najczęściej jest tak, że ta gadająca osoba przeszkadza tej 'zdolnej', albo zaczyna marudzić, że on nie chce z ta osobą być w parze. Jestem młoda, ale nie przypominam sobie, żeby podczas 8 lat nauki w podstawówce powiedzieć do nauczyciela 'co?? ja mam być z nim w parze?!!! w życiu!'. A uczniowie sobie teraz niesamowicie pozwalają, bo rodzice oglądają w domu wiadomości i komentują 'ale ci nauczyciele są ...'.

reniaszek
Posty: 5
Rejestracja: 2007-09-19, 13:43

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: reniaszek » 2007-09-26, 23:19

Środkiem dyscyplinującym bywa też zadanie dodatkowej pracy domowej. Ukarani są wtedy ci "właściwi" a nie cała klasa, jak w przypadku kartkówki. Ale zgadzam się z poprzednikami, ilu niezdyscyplinowanych uczniów, tyle sposobów radzenia sobie z nimi i zawsze trzeba znaleźć jakiegoś ASA w swoim rękawie.
Renia

Awatar użytkownika
Filomatka
Posty: 14
Rejestracja: 2007-09-10, 13:56

Problem z dyscypliną w VI klasie

Postautor: Filomatka » 2007-10-06, 10:19

Mam do was wielką prośbę, nie mam doświadczenia dlatego pytam. Jakie są sposoby na dogadujących uczniów?- mam takich dwóch w VI klasie. Siedzą bezczelnie w pierwszej ławce i zadają głupie pytania, zapytani o lekcję odpowiadają arogancko i nie na temat, udzielając głupich odpowiedzi. Nie mam już siły, mój opiekun praktyk też, wczoraj jednego z nich dosłownie wytargał za drzwi. Nie przywykłam do tego, bo w innych klasach utrzymuję dyscyplinę, a tu mi nie wychodzi. Poradźcie coś, nie chce mi się wierzyć, że jedynym rozwiązaniem jest wyrzucanie ich za drzwi, przecież chcę ich czegoś nauczyć. Proszę o rady :cry: Już nie wiem co zrobić.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: dushka » 2007-10-06, 10:26

Był taki wątek :)

Gadają - robisz im natychmiastową kartkówkę z tego, o czy mówisz. Innym pomysłem jest za każdą zwróconą im uwagę zadawanie pytań jako zadanie domowe. Pierwsza uwaga - 1 pytanie, na które pisemnie muszą odpowiedzieć. 2 uwaga - kolejne pytanie. Skutkuje. Koleżanka tak na historii robi, rekord na razie to 4 pytania :) Z tym, że zasada jest jedna - jeśli nie odrobią, dostają 1, natomiast za odrobienie nie stawiasz oceny - w przeciwnym razie mogliby sposób traktować jako szansę na załapanie dobrych ocen ;)

Awatar użytkownika
Filomatka
Posty: 14
Rejestracja: 2007-09-10, 13:56

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Filomatka » 2007-10-06, 14:11

A nauczyciel opiekujący się praktykami zgodzi się na to?

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: dushka » 2007-10-06, 14:23

A nie wiem. Ale jak jest inteligentny, to pewnie tak. Przecież krzywdy dziecku nie robi, a tak naprawdę jaką mamy możliwość dyscyplinowania ucznia?


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”

cron