dyscyplina w klasie

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: dushka » 2009-01-09, 19:26

Andulencja, a co jeśli uczeń ot z głupoty podejdzie do szyby i ją rozbije w Twojej obecności? Przecież nie jesteś w stanie tego przewidzieć.

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Andulencja » 2009-01-09, 20:12

Jako nauczyciel i dorosły ponoszę odpowiedzialność za ucznia - w końcu to moja praca.
dushka pisze:a co jeśli uczeń ot z głupoty podejdzie do szyby i ją rozbije w Twojej obecności? Przecież nie jesteś w stanie tego przewidzieć.
Masz rację, ale widzę i reaguję. Wyrzucając za drzwi mogłam nie usłyszeć i dzieciak mógłby się wykrwawić. Chodzi tu o zwykłą ludzką wrażliwość. W końcu nie jesteśmy robotami bez uczuć, tylko myślącymi dorosłymi przyjmującymi odpowiedzialność za dzieciaki przebywające w szkole.
Może to zwykły sentymentalizm, ale ja ciągle uważam, że wyrzucenie ucznia (nieletniego - bo takich uczę) jest niewłaściwą metodą.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: malgala » 2009-01-09, 21:19

Andulencja pisze:To był gimnazjalista i na terenie szkoły, a już szczególnie w czasie lekcji odpowiadamy za zdrowie i bezpieczeństwo uczniów.

Rozumując w ten sposób to nawet do toalety nie powinno się ucznia wypuścić, bo może mu się coś stać (podczas przerwy gdy z niej korzysta również - nauczyciel tam za nim przecież nie wchodzi).
Zgoda, odpowiadamy za bezpieczeństwo uczniów, czyli nie możemy ich narażać na niebezpieczeństwo. Nie możemy jednak odpowiadać za ich postępowanie.
Odesłanie ucznia za drzwi lub pozostawienie samego w klasie nie jest narażeniem go na niebezpieczeństwo, no chyba że zostawisz go w pomieszczeniu z ulatniającym się gazem, pełnym oparów chemicznych lub polecisz mu opuścić klasę przez okno.

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Andulencja » 2009-01-09, 21:48

No dobra, dobra, ale ja lubię mieć ich pod kontrolą. Oczywiście w granicach rozsądku. I być może niedługo mi przejdzie, ale ...jeszcze trzyma.
Przejrzałam też dzisiaj Statut mojej obecnej szkoły, bo zdawało mi się że jest tam zapis o wyrzucaniu ucznia z klasy. I jest: uczniowi nie wolno opuszczać klasy w czasie zajęć. Może to zrobić tylko w wyjątkowych sytuacjach i za zgodą nauczyciela.

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Andulencja » 2009-01-10, 18:03

Na pewno nie w pełni zrównoważony, a pewnie i bandyta :)

Awatar użytkownika
Andulencja
Posty: 913
Rejestracja: 2008-08-13, 20:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: lubelskie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: Andulencja » 2009-01-12, 15:14

Chyba poczytam sobie kodeks w ferie - wiedza czyni mądrzejszym :)

barwa
Posty: 27
Rejestracja: 2009-01-20, 20:41
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: barwa » 2009-01-20, 22:16

miwues pisze:
Andulencja pisze:Tego NIE WOLNO zrobić! Uczniowi nie wolno opuszczać klasy bez opieki.

A ty nie powtarzaj oświatowych legend! ;)
Uczeń na korytarzu szkolnym to nie jest uczeń bez opieki, nie przesadzajmy.




To niestety nie są legendy,a le prawo oświatowe, które głosi,ze uczniowi nie wolno obierac prawa do nauki.Wysłanie go na korytarz tym własnie jest.Mozna odesłać jeszce do pedagoga, o ile akurat pracuje,bądx dyrekcji.Tak jest u nas w szkole, choć takie odsyłanie, nie buduje naszego autorytetu

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: edzia » 2009-01-20, 22:26

barwa pisze:prawo oświatowe, które głosi,ze uczniowi nie wolno obierac prawa do nauki.Wysłanie go na korytarz tym własnie jest
O, i mamy kolejną legendę! :wink:

To uważasz, że w imię prawa do nauki wolno uczniowi korzystać z tego prawa w nieograniczony sposób, nawet skandaliczny? A co z prawem do nauki innych uczniów, tych normalnych?

barwa
Posty: 27
Rejestracja: 2009-01-20, 20:41
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: barwa » 2009-01-20, 22:45

Otóz to nie legenda, lecz prawo , które musimy respektować i takie stanowisko zajmuje dyrekcja w mojej szkole.NIE MOGĘ wysłac ucznie na korytarz, bo tym samym odbieram mu prawo do nauki,a zatem ten "środek" wychowawczy nie jest pochwalany przez władze oświatowe.ni zgadzam się z tym,a le równiez nie mogę działać wbrew prawu!W razie, gdyby sprawa oparła się o kuroatorium, zrówno nauczyciel jak i dyrekcaj mieliby kłopoty.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: dushka » 2009-01-21, 09:53

barwa pisze:To niestety nie są legendy,a le prawo oświatowe, które głosi,ze uczniowi nie wolno obierac prawa do nauki.


Zapominasz, że prawo do wolności jednostki kończy się wraz z granicami drugiej jednostki. Ergo - uczniowi wolno robić wsio, dopóki nie zagraża/przeszkadza innym.

marakuja
Posty: 199
Rejestracja: 2009-01-18, 02:48
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: mazowieckie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: marakuja » 2009-01-21, 10:34

barwa pisze:To niestety nie są legendy,a le prawo oświatowe, które głosi,ze uczniowi nie wolno obierac prawa do nauki.Wysłanie go na korytarz tym własnie jest.

Niekoniecznie. Zawsze można wybrnąć z takiej sytuacji.
Po pierwsze- uczeń przeszkadzający na lekcji odbiera prawo do nauki innym uczniom, bo uspakajając ucznia i tak nie uczysz i tak,więc wysyłając ucznia za drzwi dokonujesz mniejszego zła.
Po drugie- wysyłając ucznia za drzwi zaznaczasz mu paznokciem w podręczniku tekst , który musi przeczytać na korytarzu i który będzie omawiany na lekcji (ewentualnie zadajesz zadania do rozwiązania i krzesełko, na którym sobie siądzie), a po lekcji odpytujesz go z zadanej pracy. W ten sposób uczeń nie ma odebranego prawa do nauki, a Ty umożliwiłaś mu warunki do pracy lepsze niż na lekcji (widocznie w klasie tych warunków nie miał, skoro tak się zachowywał)
Nie popieram metody wysyłania ucznia za drzwi chociażby ze względów bezpieczeństwa, ale z drugiej strony nie dajmy zapędzić się w kozi róg.

Awatar użytkownika
dushka
Posty: 3902
Rejestracja: 2006-08-03, 19:39

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: dushka » 2009-01-21, 10:40

marakuja pisze:Po drugie- wysyłając ucznia za drzwi zaznaczasz mu paznokciem w podręczniku tekst , który musi przeczytać na korytarzu i który będzie omawiany na lekcji (ewentualnie zadajesz zadania do rozwiązania i krzesełko, na którym sobie siądzie), a po lekcji odpytujesz go z zadanej pracy


Bardzo dobry pomysł :)

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: edzia » 2009-01-21, 12:28

marakuja pisze:wysyłając ucznia za drzwi zaznaczasz mu paznokciem w podręczniku tekst , który musi przeczytać na korytarzu i który będzie omawiany na lekcji (ewentualnie zadajesz zadania do rozwiązania i krzesełko, na którym sobie siądzie), a po lekcji odpytujesz go z zadanej pracy. W ten sposób uczeń nie ma odebranego prawa do nauki, a Ty umożliwiłaś mu warunki do pracy lepsze niż na lekcji

Jakże skuteczny sposób na ucznia, ileż cennych rad w tym prostym pomyśle:
- niesforny uczeń już nie będzie przeszkadzał innym uczniom w zdobywaniu wiedzy, a nauczycielowi w wykonywaniu pracy,
- sam się w ten sposób czegoś nauczy, zapewne więcej, niż by nauczył się pozostając w klasie,
- ma zachowane prawo do nauki, więc nie będzie miał się do czego "przyczepić",
- najprawdopodobniej poczuje w końcu niestosowność swojego zachowania i dotkliwość kary, więc następnym razem najpierw pomyśli,
- najprawdopodobniej skutecznie odstraszy innych przed naśladowaniem swojego zachowania,
- najprawdopodobniej ktoś w tym czasie będzie przechodził korytarzem i zwróci na niego uwagę, a ten będzie zmuszony tłumaczyć się ze swojej niefrasobliwości, co powinno wzbudzić w nim co najmniej poczucie wstydu,
- po poważnym sprawdzeniu jego wiedzy przez nauczyciela pod koniec lekcji chyba nie będzie mu do śmiechu tak, jak jego kolegom w tym czasie. :wink:

:D :D :D

barwa
Posty: 27
Rejestracja: 2009-01-20, 20:41
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: barwa » 2009-01-21, 12:35

Tu podobny przykład,dotyczacy tej kwestii
" Czy szkoła może odsyłać do domu uczniów, którzy się spóźnili, nie przynieśli obuwia na zmianę lub nie mają mundurka?

Nie. Uczniowi, który przyszedł do szkoły, nie można bez bardzo ważnych powodów (np. zdrowotnych) odmówić udziału w zajęciach. Byłoby to naruszenie prawa do nauki. Niewpuszczenie do szkoły w dodatku pozbawia dziecko opieki i naraża na rozmaite niebezpieczeństwa.

Wszystkie takie sytuacje są poważnymi naruszeniami obowiązków szkoły, a ponieważ pociągają za sobą niebezpieczeństwo dla dzieci, należy je niezwłocznie zgłaszać w Kuratorium Oświaty i organie prowadzącym szkołę. W przypadku, gdyby dziecko doznało w tym czasie jakiejś krzywdy, można wystąpić z roszczeniem odszkodowawczym przeciwko szkole, jako winnej tego, że dziecko znalazło się bez nadzoru. "

Tak stanowią prawa ucznia ( a z prawem się nie dyskutuje), które obowiązani jestesmy znać i nikomu nie poradziłabym, aby wysyłał za drzwi przeszkadzajacego ucznia.Co do pomysłu z książką na korytarzu jestem za,a le nie zawsze mozna to egzekwować (nowy , trudny temat)Najlepiej odesłac go do pedagoga

Dochodzi jeszce kwestia bezpieczeństwa!Prawnie jesteśmy odpowiedzialni za ucznia : od momentu dotarcia do szkoły , do momentu , gdy ją opuszcza po zakończonych zajęciach .Gdy siedzi na korytarzu( a nie w każdej szkole sa kamery), nie możemy zagwarantować mu bezpieczeństwa( a jeśli z kimś się pobije, bo zechce wyładować złość?)

Cenne są państaw rady ,a le musimy respektować prawo, które jest tak interpretowane przez naszych "szefów".Pozostaje nam się podstosować tylko.

marakuja
Posty: 199
Rejestracja: 2009-01-18, 02:48
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Przyroda
Lokalizacja: mazowieckie

Re: dyscyplina w klasie

Postautor: marakuja » 2009-01-21, 13:05

Oj, barwa, trzeba być elastycznym. Uczeń notuje sobie na kartce rzeczy niezrozumiałe z tekstu, a później nauczyciel mu tłumaczy, ewentualnie zadajemy klasie identyczną pracę (praca indywidualna) i uczeń nie jest poszkodowany jeżeli chodzi o ilość zdobytej wiedzy. Uczniowi zapewniamy bezpieczeństwo nie zamykając drzwi do klasy, ewentualnie możemy zerknąć co jakiś czas na korytarz, czy uczeń znajduje się we wskazanym przez nas miejscu. Uczeń równie dobrze może pobić się na korytarzu, jak i w klasie (w klasie większe prawdopodobieństwo pobicia, bo więcej osób).
Wysyłanie ucznia do domu ze wzgledu na spóźnienie jest dla mnie niezrozumiałe- czy dyrektor wysyła do domu nauczyciela, który się spóźnił do pracy? Chyba nie.
Jeżeli chodzi o obuwie, to chyba też nikt wysyła ucznia do domu- w niektórych szkołach są specjalne ochraniacze na obuwie (takie jak w szpitalach).
A poza tym dlaczego ciągle mówi się tylko o prawach ucznia, nauczyciel też jest człowiekiem i ma prawa, między innymi do godziwych warunków pracy.


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”