Mam bardzo poważny problem w klasie i nie umiem sobie z nim poradzić.
Uczę w gimnazjum, to moja pierwsza klasa, teraz jesteśmy na ostatniej prostej - III klasa. Niestety, prosta jest tylko w poprzednim zdaniu, bo w rzeczywistości coraz bardziej brakuje mi sił.
Mam w klasie dwie osoby, które od początku istnienia tej grupy dały się poznać jako ci, którzy pasjonują się złośliwymi komentarzami (na temat wyglądu, zachowania, umiejętności itp.) rzucanymi pod adresem kolegów z klasy (nawet tych, z którymi siedzą w ławce). Komentują wszystko i ciągle - teraz głównie na przerwach, choć nauczyciele czasem mówią, że i na lekcjach jeszcze się to zdarza. Piszą komentarze w internecie. Widziałam je. Ogólnie wszyscy są głupi, biedni, beznadziejni, a oni piękni i idealni (choć w rzeczywistości kompleksy chyba nie dają im spokojnie spać).
Doprowadzają swoim wrednym śmiechem do płaczu koleżanki i do szewskiej pasji kolegów. Złośliwy uśmiech nie schodzi im z twarzy, a komentarze są tym, czym karmią się każdego dnia.
Były rozmowy z nimi, z ich rodzicami, nic się nie zmieniło. Ciągle słyszę od uczniów, że już nie mają siły. Słyszę, bo sami przychodzą, licząc na moją interwencję lub widzę i pytam, co się stało, że ktoś płacze albo jest wściekły.
Nie wiem, co zrobić, by to ukrócić raz na zawsze! Bardzo proszę o sprawdzone sposoby. Muszę w przyszłym tygodniu kolejny raz zainterweniować, ale nie wiem już jak.