Chłopiec płacze na informację, że będziemy coś malować...

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

nauczycielkazpasja
Posty: 1
Rejestracja: 2017-10-22, 19:03
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: mazowieckie

Chłopiec płacze na informację, że będziemy coś malować...

Postautor: nauczycielkazpasja » 2017-10-22, 19:09

Drodzy Koledzy i Koleżanki. Jestem początkującym nauczycielem. W tym roku dostałam grupę czterolatków, którą prowadzę sama. Nie wiem jak wyglądała sytuacja z tym chłopcem w 3 - latkach, ale podobno było tak samo. W sytuacji gdy zapraszam dzieci do stolików w celu wykonania pracy plastycznej chłopiec zaczyna płakać, mówi "ja nie". Chłopiec siada do stołu i np. stawia kreskę "na odczepnego" i mówi "już". Nie zmuszam Go, bo wiem, że to nie ma sensu, niekiedy jak mam możliwość to siadam obok niego i spokojnie tłumaczę, chwalę za każdą kreskę... Nie wiem co Go blokuje, w domu też mama nie może Go namówić. W sytuacji gdy dzieci mają coś pokolorować wypróbowałam taki pomysł, że starłam mu kredkę bambino, żeby tylko rozcierał palcem, ale to też nie dało żadnego rezultatu. Nie wiem co się dzieje, chłopiec jest dla mnie wyzwaniem, bardzo mądry, ma opóźnioną mowę, ale ogólnie rozwija się prawidłowo. Proszę o pomoc :)

Awatar użytkownika
linczerka
Posty: 4541
Rejestracja: 2011-11-04, 19:49
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: Polska

Re: Chłopiec płacze na informację, że będziemy coś malować...

Postautor: linczerka » 2017-10-22, 20:01

Nie zmuszaj do rysowania, ale w zamian za to niech wykonuje inne prace np. malowanie plasteliną.
Podpytaj, co lubi (zabawkę, grę, bajkę), wydrukuj z tym kolorowankę, niech wymaluje.
Zmuszać nie można, ale z drugiej strony sama wiesz o roli malowania.
Nie odpuszczaj, tylko zmień techniki plastyczne.
A odnośnie kreski... pokaż mu, jakie "cuda" można narysować z tej jego kreski. Dorysuj jakieś elementy z kreski, niech zobaczy, że kreska to nie koniec pracy.
Może to pomoże.
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”