Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: haLayla » 2010-10-09, 20:18

Cytryn pisze:Dzięki haLayla. Ale już sobie wyobrażam, jak ten uczeń o głowę wyższy stoi i cierpliwie daje mi wymacać sobie żuchwę :lol: Toż żeby takie coś robić, to trzeba ćwiczyć.


To powinno Ci być łatwiej, skoro widzisz jego żuchwę od spodu :D

vuem pisze:Dla Cytrynki to taka sama dobra rada jak dla Ciebie, gdy nie możesz się przedrzeć przez 4 łysych dresiarzy a la 2 metry wzrostu. :mrgreen:


Nie miałem nigdy takiego problemu ;)
<3

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Cytryn » 2010-10-09, 22:29

Użył tyle, ile trzeba. Tyle, że mamusia chłopca narobiła rabanu, zagroziła , że to i tamto i dyrekcja dla jej ułagodzenia...etc..

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: vuem » 2010-10-10, 08:22

miwues pisze:Moje własne za tego siniaka to by jeszcze poprawkę w domu od ojca dostało. :)


Bijesz dzieci?

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: jarko » 2010-10-10, 09:34

Cytryn pisze:
poza tym nie wykorzystał opcji słownej perswazji,a co najważniejsze nie była to sytuacja zagrażająca zdrowiu, czy życiu kogokolwiek.


Perswazję słowną wykorzystał obficie 8) Uczeń zresztą też :P Co do kruchości ucznia- to też nie był ułomek...I strach go było na korytarz puszczać, bo wcześniej podpalił tablice informacyjne...Ale mniejsza.

Skoro wcześniej podpalił tablicę i cokolwiek się odgrażał słownie to zachodziło uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zagrażającego zdrowiu i życiu innych. Był w tym momencie nieobliczalnym furiatem i OBOWIĄZKOWO należało go powstrzymać. Nie wnosi się skargi o złamany mostek jeśli akcja ratownicza miała na celu przywrócenie akcji serca.
Dyrektor zagraża zdrowiu i zyciu innych poniewaz pozwala na niebezpieczne zachowania uczniów, daje zgodę na wariackie wyczyny. Po tym podpaleniu uczeń powinien być traktowany jako potencjalny klient zakładu psychiatrycznego a nie święta krowa.
Minimum co powinniście zrobić to poprosić o szkolenie na temat postępowania w wypadku niebezpiecznego zachowaniua uczniów bo inaczej was spali albo ten albo kolejny deebil.
Kiedy mamy do czynienia z idiotą to nie powinniśmy pozwolić sobie aby dyrektor wspólnie z rodzicem karali nauczyciela za prawidłowe zachowanie. Czasami samemu trzeba akcję przyspieszyć zanim wrogowie szkoły i innych dzieci coś namieszają. Po pierwsze z mety powinniśmy głośno i wyraźnie demonstrować swoje oburzenie niebezpiecznym zachowaniem ucznia oraz podkerslać jakiej to tragedii się zapobiegło. Mamy prawo bać się o zdrowie i zycie innych ludzi, mamy prawo być przewrażliwieni na tym punckie, żadnego udawania, że nic się nie stało.
Ja mam taki zwyczaj, że jak mantrę przy każdej okazji powtarzam, że zrobię wszystko dla ratowania zdrowia i życia ponieważ rodzice by mi nie wybaczyli gdyby dziecko nie wróciło do domu. Przy okazji odwołuję się do wyobraźni uczniów pytając co by zrobili gdyby ich dziecko nie wróciło ze szkoły. Czasami w sytuacjach pozornie błahych wszczynam alarm w klasie głośno i dobitnie wyrażając się o zdarzeniu, które mogło spowodować uszczerbek na zdrowiu. Np. uczeń nie proszony wyciągie wtyczkę z gniadka. Nie pisze wtedy uwag, ocen z zachowania etc bo nie o to chodzi by karać ale uwrażliwić i przekonać uczniów, że ja jestem uwrażliwony na punckcie ich bezpieczeństwa. Potem jak łapie gości za frak jak mantre powtarzam jak uchroniłem od zguby.
Taki niereformowalny przypadek. Uczeń zamiast wykonywać pracę notorycznie włączał grę, kiedy jego komputer został zablokowany uwidziało mu się wyjść demonstracyjnie z klasy. Kiedy nie reaguje słownie muszę go złapać bo on jest w stanie wzburzenia i po wyjściu z klasy może sobie lub innym zrobić krzywdę. Przytrzymałem gościa i nawet go puścić nie mogłem bo by wyrżnął o podłogę. Wyrywał się tak, żeby specjalnie urwać sobie ubranie. Trudno, nie miałem kaftana bezpieczeństwa, trzymałem póki się nie uspokoił. Po uspokojeniu gośc wstał i zwiał. Nie lece za uczniem bo ja się musze opiekować większoscią, mogę tylko dyzurnego poprosić o dostarczenie wiadomości do dyrekcji, że taki uczeń nagle opuścił salę lekcyjna i udał się w niewiadome miejsce. Wpisuję w dzienniku uwagę, że taki uczeń zwiał, to dlatego, żeby nie odpowiadać za nieobecnego. Przy uczniach komentuję dlaczego tak a nie inaczej postapiłem, tłumaczę, że inaczej nie mogłem bo mógłbym odpowiadać, że zrobi sobie lub komuś krzywdę. To ważne aby skomentowac co się wydarzyło, żeby nie przyszli do domu i nie powiedzieli że go szarpałem ( to on się przecież szarpał) niech mówią, że jestem przerważliwony na punckie ich zdrowia i zycia.
Co powinna zrobić dyrekcja. Powinna kazać woźnym i sprzątaczkom sprawdzić czy gdzieś się nie ukrywa, poczem jak go nie znajdą zawiadomić telefonicznie rodziców o fakcie ucieczki, niech go sobie szukają, a jak do rodziców się nie dodzwoni to zadzwnić na policje o zaginięciu ucznia.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Cytryn » 2010-10-10, 10:46

Hm...tak sobie to czytam i myślę sobie- kogo my uczymy? Potencjalnych klientów szpitala
psychiatrycznego? :crazy:

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: jarko » 2010-10-10, 13:49

Ależ Cytryn, to statystyka, ktoś tam kiedyś wyląduje byleby nie my z powodu jakiegoś nieokrzesanego dzieciaka. Tego się trzymajmy, ze my mamy tam trafić na końcu jak najdłużej zachowując opanowanie i spokój. Jak uczy życie najsilniejsi psychicznie są ci najslabsi w nauce, takie mam wrazenie. Otrzaskani w bojach z jedynkami i nagannym łatwiej znoszą życiowe niepowodzenia niż piątkowi bohaterowie, których załamuje pierwsza gała poziom wyzej. Są lepiej przygotowani do ciżekiego życia niż maminsynkowie

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: haLayla » 2010-10-10, 15:28

vuem pisze:
miwues pisze:Moje własne za tego siniaka to by jeszcze poprawkę w domu od ojca dostało. :)


Bijesz dzieci?


Zapewne nie musi tego robić ;) Aczkolwiek ja bym nie wahał się wtłuc swojemu dziecku w pewnych sytuacjach.
<3

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Cytryn » 2010-10-10, 16:32

Tego się trzymajmy, ze my mamy tam trafić na końcu jak najdłużej zachowując opanowanie i spokój.

:alien:

konrad86
Posty: 205
Rejestracja: 2009-01-06, 18:18
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: konrad86 » 2010-10-10, 17:28

haLayla pisze:Aczkolwiek ja bym nie wahał się wtłuc swojemu dziecku w pewnych sytuacjach.

Naprawdę uważasz, że jest to dobra metoda wychowawcza?

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: edzia » 2010-10-10, 17:32

konrad86, nikt o zdrowych zmysłach nie będzie tłukł dziecka. Ale ma być taka opcja, by dziecko pewnych rzeczy unikało i by wiedziało, że w niektórych sytuacjach klaps jest nieunikniony.

konrad86
Posty: 205
Rejestracja: 2009-01-06, 18:18
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: konrad86 » 2010-10-10, 18:06

Edzia, ja nie czepiam się klapsa...

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: edzia » 2010-10-10, 18:11

A ja uważam, że niekiedy o klapsie trzeba i dosadniej powiedzieć.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: vuem » 2010-10-10, 18:16

miwues pisze:Pytanie nie trzyma poziomu.


Odpowiedzi się domyślam, czy tam mam nadzieję, że znam...zabrakło gęby :wink:


haLayla pisze:Zapewne nie musi tego robić ;) Aczkolwiek ja bym nie wahał się wtłuc swojemu dziecku w pewnych sytuacjach.


W jakich? Takich jak nieposłuszeństwo wobec nauczyciela?

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: haLayla » 2010-10-10, 18:42

vuem, takich jak intoksykacja narkotykami, czy przyjście w stanie wskazującym do domu nad ranem, kradzież albo prostytucja. Nie skończyłoby się na klapsie, tylko bym lał i patrzył, czy równo puchnie. Za nieposłuszeństwo wobec nauczyciela raczej bym wymierzył szlaban :)
<3

mr_pl
Posty: 236
Rejestracja: 2010-05-27, 18:24
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: małopolskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: mr_pl » 2010-10-11, 13:35

konrad86 - skoro działała przez kilka tysięcy lat, to dlaczego nagle miałaby przestać?
Cokolwiek napisałem powyżej na pewno nie jest prawdą. Młodzi ludzie nigdy nie mają racji.


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”