Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Anita@
Posty: 122
Rejestracja: 2008-04-12, 23:09
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Anita@ » 2008-09-06, 10:32

W małym miasteczku:) (45tyś mieszkańców) . To było technikum gastronomiczne i ekonomiczne. Dzieci były raczej mało zdolne i nie chciały się uczyć, ale z dyscypliną nie było problemu. Też mam koleżankę, która chwali sobie pracę w gimnazjum, więc tak jak piszesz, zawsze są wyjątki. Pewnie jak bym pracowała w jakimś technikum mechanicznym, nie byłabym taka zadowolona:)

swiezo.upieczona.anglistk
Posty: 121
Rejestracja: 2008-06-24, 23:43
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: śląskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: swiezo.upieczona.anglistk » 2008-09-06, 11:54

mam taka teorie jak ktos sie nie zgadza niech mnie poprawi. do technikow w duzych miastach zazwyczaj przychodzi mlodziez z okolicznych wiosek. uwazaja sie za niewiadomo kogo skoro przyszli sie uczyc do duzego miasta i nauczyciel moze im naskoczyc dlatego zachowuje sie tak jak zachowuja. natomiast mlodziez z technikow z malych miast zachowuje sie lepiej bo wynosza z domow ze nauczycielom sie nalezy szacunek. natomiast w duzych miastach wynosza z domow ze sukces osiagnie sie tylko chamstwem i przepychaniem sie łokciami

Anita@
Posty: 122
Rejestracja: 2008-04-12, 23:09
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Anita@ » 2008-09-06, 13:21

Nie wiem... Trochę chyba naciągana ta Twoja teoria. Na pewno dużo zależy od opinii jaką ma szkoła, a jeszcze więcej od nauczyciela. Teraz uczę w liceum w jeszcze mniejszym miasteczku (ok 10tys) i chodzi tam bardzo dużo młodzieży z okolicznych wiosek. Myślałam, że poziom tam będzie niższy, a jest sporo wyższy niż w poprzedniej szkole. Młodzież jest bardzo zdyscyplinowana i nie ma żadnych problemów z zachowaniem, chociaż mam duże grupy, około 20 osób. Może nie powinnam się jeszcze cieszyć, bo to dopiero początek roku. Zobaczymy jak będzie dalej...

swiezo.upieczona.anglistk
Posty: 121
Rejestracja: 2008-06-24, 23:43
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: śląskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: swiezo.upieczona.anglistk » 2008-09-06, 13:46

nie mam na mysli mlodziezy ktora dojezdza z malenkiej wioski do troche wiekszej wsi (wybacz, ale takie dla mnie jest 10 tys miasteczko) tylko mlodziez ktora dojezdza z okolicznych wioseczek do 250 tys aglomeracji (tak jak w moim przypadku)

whiteeye
Posty: 74
Rejestracja: 2007-05-11, 22:01

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: whiteeye » 2008-09-06, 19:53

miwues pisze:Co konkretnie się dzieje? Jakie są konkretne zachowania ucznia (przykładowo), jakie twoje reakcje?

Trudno opisać bo tych zachowań było wiele. To co się wydarzyło ostatnio:
Lekcja rosyjskiego. Pani prowadzi ja pomagam (jestem wspomagającym). Warto może powiedzieć, że to pierwsza gimnazjum, a ja jestem wychowawczynią tej klasy.
Pani informuje mnie w połowie lekcji, że musi wyjść NA CHWILĘ i przekazuje mi co mam z uczniami zrobić. Robię to w 5 minut i zastanawiam się czy dać im trochę luzu czy czekać, aż pani wróci w końcu miała być to chwila.
Uczniowie zaczęli wychodzić z ławek, ja początkowo prosiłam stanowczo żeby usiedli na swoich miejscach. Posłuchali ale tylko na chwilę. Wtedy uczeń, którego dobrze znam z poprzedniego roku zaczyna do mnie mówić bez użycia słowa Pani i ewidentnie mnie przedrzeźniać. Muszę przyznać, że zachowałam się może nieprofesjonalnie, bo zaczęłam krzyczeć. W efekcie ten uczeń krzyknął na mnie. Zrobiło się na tyle nieprzyjemnie, że nie potrafiłam wybrnąć z sytuacji. Poszłam do pedagoga, ale R. w tym czasie uciekł z klasy.
Czułam się fatalnie po tej sytuacji. Jednocześnie miałam sprzeczne odczucia, bo uczeń, o którego chodzi ma bardzo trudną sytuację rodzinną, domową. Wiem, że ta sytuacja nie usprawiedliwia chamstwa, ale wiem też, że to ona na decydujący wpływ na jego zachowanie.
Może dodam, że dnia następnego rozmawiałam z R. przez jakieś 20 min. i jak nigdy wcześniej miałam wrażenie, że on naprawdę chce się poprawić (wcześniej wyglądało to tak jakby mówił to co ja chcę usłyszeć) teraz był szczery.
Sama nie wiem. Pewnie jeszcze nie raz będę na niego narzekała, ale mimo iż wydawało się że mój krzyk jest bezsensowny to R. rozumiał dlaczego krzyczałam i przyznał że się zdenerwował, co może jest normalne ale on nigdy wcześniej nie mówił o swoich uczuciach....

whiteeye
Posty: 74
Rejestracja: 2007-05-11, 22:01

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: whiteeye » 2008-10-08, 20:02

[center]Smutna refleksja mnie nachodzi kiedy myślę o swojej pracy. TO nie jest to co chciałabym robić. Jestem ped. wspomagającym w klasie integracyjnej na Starej Pradze. Wiadomo nikt mnie nie zmuszał do pracy w takim właśnie gimnazjum, ale podjęłam wyzwanie i naprawdę dużo zdrowia mnie to kosztuje. Chcę przetrwać to doświadczenie i dokształcając się zająć się terapią pedagogiczną. Nie dla mnie walka z wiatrakami, z uczniami którym na niczym nie zależy, którzy na prośby, groźby reagują tak samo - agresją, którym podstawowe zasady kultury są obce i którzy nie mając autorytetów nie potrafią normalnie zachować się na lekcjach.
Jestem może i młodym nauczycielem, ale jedno wiem na pewno nie potrafię zaakceptować takiego zachowania, tak jak robią inni na-le dla świętego spokoju. Ale walka z tym nie ma sensu, bo nie mam wsparcia, ani narzędzi. Wszędzie mur. Uczeń może robić co chce, a ja nie mogę z nim nic zrobić. Dyrekcja ciągle powtarza, że trzeba próbować, ale niech ona wejdzie na lekcję i zobaczy jak to wygląda w praktyce i jakie narzędzia ma nauczyciel żeby zdyscyplinować uczniów.
Dziś na godzinie wychowawczej 3 uczniów pokazało mi że to oni rządzą i mogą dowolnie rozwalać mi lekcje. Ja potrafię pracować z ludźmi którzy mają deficyty, potrafię im pomóc ale nie potrafię radzić sobie z chamstwem, nieuctwem, głupotą.
Czy mam się czuć gorszym pedagogiem, bo nie radzę sobie z trudną młodzieżą?? Pisząc radzić, mam na myśli wychowanie ich na godnych ludzi??
Często czuję bezsilność i osamotnienie....
[/center]

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Cytryn » 2008-10-08, 20:30

Zmień zawód albo omijaj szerokim łukiem gimnazja i niektóre szkoły średnie. Chamstwa ci tam dostatek wszelki, zaprawdę powiadam ci. Jeśli więc z trudem to znosisz, daj sobie spokój. Trzeba mieć żelazne nerwy, dużą odporność na stres, i świadomość, ze niewiele tak naprawdę można zrobić( i jeszcze nie wolno o tym głośno mówić, bo ci zaraz powiedzą, jaki niedojda nauczyciel jesteś, a wszyscy sobie -oprócz ciebie rzecz jasna- świetnie radzą...).
Znam całkiem sporo młodych, ktorzy pouciekali z takich szkół w te pędy. zostali tylko ci, co nie mają innego pomysłu na życie albo osiągnęli już wiek średni i boją się zmian...

whiteeye
Posty: 74
Rejestracja: 2007-05-11, 22:01

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: whiteeye » 2008-10-08, 20:36

Cytryn pisze: ci zaraz powiedzą, jaki niedojda nauczyciel jesteś, a wszyscy sobie -oprócz ciebie rzecz jasna- świetnie radzą...

Ja chodzę na lekcję do innych nauczycieli i wierz mi, że często Ci którzy prawią morały o tym jacy to u nich chuligani są grzeczni, w rzeczywistości radzą sobie powiedziałabym średnio.
Zawodu jako takiego nie chcę zmieniać. Chcę się zająć terapią pedagogiczną a w przyszłości logopedią. Chcę pracować z dziećmi, które mimo deficytów chcą coś robić.

Cytryn
Posty: 1205
Rejestracja: 2007-11-09, 12:20

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Cytryn » 2008-10-09, 17:41

No, to będzie innego rodzaju praca. Taka "jeden na jeden", na pewno bardziej skuteczna w związku z tym da więcej satsysfakcji. Powodzenia :)

Aga00
Posty: 2
Rejestracja: 2008-10-30, 20:36
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Geografia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Aga00 » 2008-11-01, 13:19

Witam was .. Ja pracuje w szkole od 5 lat i moi uczniowie zwracaja się do mnie w sposób bardzo miły i przyjazny .. Uważam że jeżeli nauczyciel jest chamski (bez urazy) oraz wredny i czepia się niektórych uczniow bez powodu to takie sa skutki .. Uważam że najpierw trzeba zmienic stosunek do uczniów żeby oni mogli się odwzajemnic tym samym.

:) Nie chciałam tutaj nikogo urazić ale taka jest SZCZERA PRAWDA!!!!!!!!!!!!!!!!!

edzia
Posty: 4766
Rejestracja: 2008-02-05, 23:02

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: edzia » 2008-11-01, 14:26

Aga00 pisze:Uważam że jeżeli nauczyciel jest chamski (bez urazy) oraz wredny i czepia się niektórych uczniow bez powodu to takie sa skutki ..
Nie sądzisz chyba, że tacy są nauczyciele borykający się z chamstwem, arogancją i bezczelnością uczniów, a chamstwo młodzieży spowodowane jest chamstwem nauczycieli (tak to zabrzmiało)??? :shock:
Aga00 pisze:Uważam że najpierw trzeba zmienic stosunek do uczniów żeby oni mogli się odwzajemnic tym samym.
Myślisz, że to wystarczy? Chyba mało w życiu doświadczyłaś.

whiteeye
Posty: 74
Rejestracja: 2007-05-11, 22:01

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: whiteeye » 2008-11-01, 18:00

Aga ja się z Tobą nie zgodzę. Ja na pewno nie jestem chamska, wredna i nie czepiam się bez powodu, wręcz przeciwnie, ale zdziwię Cię, bo niestety z trudną młodzieżą nie do końca sprawdza się bycie miłym i fajnym. Oni tego nie odbierają we właściwy sposób, a raczej jako słabość, którą można no i trzeba wykorzystać.
Moim skromnym zdaniem dużo ważniejsza jest konsekwencja i jasne reguły.

Awatar użytkownika
Hoya
Posty: 36
Rejestracja: 2008-10-31, 20:36
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka
Lokalizacja: śląskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Hoya » 2008-11-01, 20:58

Do ważnych czynników w walce z chamstwem, agresją, łamaniem prawa itp dodałabym także współpracę, jednomyślność i żelazną konsekwencję wszystkich nauczycieli, dyrekcji, pedagogów i psychologów.
Strasznie skacze mi ciśnienie, gdy widzę, jak niektóre nauczycielki w moim gimnazjum z premedytacją nie zauważają kłębów dymu wydobywających się z toalety, udają, że nie słyszą przekleństw skierowanych w swoją stronę, przemilczają spożywanie alkoholu na wycieczkach szkolnych itp. itd
I tak uczeń, zamiast przyjąć do wiadomości, iż chamstwo, łamanie prawa w szkole się nie opłaca, uczy się, iż nie opłaca się ono jedynie u Pani/Pana X ...

Kasia179
Posty: 5
Rejestracja: 2008-11-04, 20:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka
Lokalizacja: lubelskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczyciel

Postautor: Kasia179 » 2008-11-04, 21:09

belfrownia-ulka pisze:Uczę w gimnazjum dopiero od 3 lat i przeraża mnie to, w jaki sposób uczniowie zwracają się do nauczycieli, jakich wulgaryzmów używają... Nie wiem, czy tak jest we wszystkich szkołach, ale w mojej niestety tak. Nie chce mi się myśleć o tym, co będzie za kilka lat. Może będziemy przychodzili na lekcje w kamizelkach kuloodpornych i w hełmach ( to jest opcja optymistyczna)...[/scroll]


Ja pracuję w szkole 10 lat i zauważyłam, że chamstwo jest coraz większe.

Kasia179
Posty: 5
Rejestracja: 2008-11-04, 20:55
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka
Lokalizacja: lubelskie

Re: Arogancja i chamstwo dzieci i młodzieży wobec nauczycieli

Postautor: Kasia179 » 2008-11-04, 21:11

Hoya pisze:Do ważnych czynników w walce z chamstwem, agresją, łamaniem prawa itp dodałabym także współpracę, jednomyślność i żelazną konsekwencję wszystkich nauczycieli, dyrekcji, pedagogów i psychologów.
Strasznie skacze mi ciśnienie, gdy widzę, jak niektóre nauczycielki w moim gimnazjum z premedytacją nie zauważają kłębów dymu wydobywających się z toalety, udają, że nie słyszą przekleństw skierowanych w swoją stronę, przemilczają spożywanie alkoholu na wycieczkach szkolnych itp. itd
I tak uczeń, zamiast przyjąć do wiadomości, iż chamstwo, łamanie prawa w szkole się nie opłaca, uczy się, iż nie opłaca się ono jedynie u Pani/Pana X ...


Bardzo słuszna uwaga!


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”

cron