Poważny problem z wychowanką

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

magdaes
Posty: 17
Rejestracja: 2008-12-14, 00:06
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Poważny problem z wychowanką

Postautor: magdaes » 2008-12-14, 00:16

Witam.
Jestem nauczycielką w technikum (uczę wosu oraz pp) Obecnie mam 2 klasę.
W klasie mam uczennice która zawsze była bardzo pogodna,wesoła,była pomocna,dobrze się uczyła (jedna z lepszych uczennic w mojej klasie) ,żartowała. Bardzo mi jej szkoda i nie wiem co mam robić od około miesiąca jest strasznie przygnębiona,smutna i płaczliwa, obniżyła się w nauce,na lekcjach jest zamyślona,nieobecna,nie udziela się
CO JA MAM ROBIĆ W TEJ SYTUACJI, jak mogę z niej wydusić co jej jest, jak jej pomóc.
Koledzy proszę o pomoc.
Ostatnio zmieniony 2010-01-16, 21:41 przez magdaes, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Poważny problem z wychowanką

Postautor: malgala » 2008-12-14, 08:43

Wydusić nic nie dasz rady. Przyczyny takiej zmiany mogą być różne. Może to zawiedziona miłość, może ciąża, może problemy domowe? Możliwości jest bardzo dużo.
Pomóc jednak przynajmniej możesz spróbować.
Porozmawiaj z nią, ale nie na zasadzie "powiedz co się stało, może dam radę ci jakoś pomóc". Powiedz otwarcie, że zauważyłaś pewne zmiany jej sposobu bycia, które Cię niepokoją. Martwisz się o jej słabsze wyniki w nauce. Jeżeli zacznie coś na ten temat mówić, wysłuchaj. Niczego nie wyciągaj na siłę. Jeżeli nie będzie chciała o tym rozmawiać musisz to uszanować. Wtedy możesz powiedzieć, że rozmawiasz z nią na ten temat, ponieważ chciałaś, aby pomogła na przykład któremuś z uczniów, który ostatnio dłużej chorował w wyrównaniu zaległości albo pomogła Ci w przygotowaniu jakiejś ciekawej prezentacji na lekcję. Masz jednak pewne wątpliwości, czy możesz prosić ją o podjęcie się dodatkowych zadań, bo nie masz pewności, czy nie wpłynie to na pogorszenie jej wyników.
Tę metodę wykorzystywałam w przypadku problemów z gimnazjalistkami.
Najczęściej dziewczę się otwierało i nawet czasami wypłakało. Słuchałam uważnie. Nawet jak z mojej perspektywy pewne sprawy wydawały się błahe, a czasami nawet śmieszne, traktowałam je bardzo poważnie. już samo wygadanie się i świadomość, że ktoś tego wysłuchał, przynosiło ulgę. Czasami zdarzały się sprawy bardzo poważne i wspólnie szukałyśmy sposobów ich rozwiązania.
Jeżeli dziewczę nic mówić nie chciało, to wtedy najczęściej ta druga część była skuteczna. Podejmowało się dodatkowego zadania i była to najlepsza terapia na miłosny zawód lub zdradę przyjaciółki.

magdaes
Posty: 17
Rejestracja: 2008-12-14, 00:06
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: łódzkie

Re: Poważny problem z wychowanką

Postautor: magdaes » 2008-12-14, 19:16

Dziękuje za odpowiedz
Pozdrawiam


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”

cron