andre pisze:A nie lepiej byłoby gdyby nauczycielka prosto z mostu wyłożyła kawę na ławę i powiedziała, że wie co się kryje za pokazywaniem jej rysunków z plastyki czy też pytania o Egipt itd?
Powinna może stanowczo powiedzieć, że ona sobie nie życzy takiego zachowania i jest jej po prostu przykro
Właśnie dokładnie tak ja widzę rozwiązanie tego problemu.
andre pisze:najbardziej śmiałym uświadomić, że zanim zaczną się wyśmiewać z wyglądu innych niech najpierw jeden z drugim czy jedna z drugą spojrzy w lustro.
Tu raczej innych słów bym użyła, może coś żartobliwie, ale raczej nie, żeby kazać im spojrzeć w lustro. Może coś, że uroda nie jest od nas zależna. Albo po prostu tym najbardziej śmiałym bym to jeszcze dobitniej i bardziej stanowczo powiedziała, że nie życzę sobie takiego zachowania. Gdyby jeszcze ktoś odważył się powtórzyć to wyśmiewanie, to srogim wzrokiem bym go "przejechała", zatrzymując się przy tym na chwilę.