Czy ktoś ma wypróbowane i sprawdzone sposoby na pyskujących uczniów?
Jak zachowywać się w takiej sytuacji? Czy wchodzić w wymianę zdań? Grozić konsekwencjami? Czy może po prostu zaprowadzić delikwenta do dyrektora?
Proszę o opinie i spostrzeżenia.
Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe
hnatio1 pisze:Czy ktoś ma wypróbowane i sprawdzone sposoby na pyskujących uczniów?
hnatio1 pisze:Jak zachowywać się w takiej sytuacji?
hnatio1 pisze:Czy wchodzić w wymianę zdań?
hnatio1 pisze:Grozić konsekwencjami?
hnatio1 pisze:Czy może po prostu zaprowadzić delikwenta do dyrektora?
Renia0306 pisze:Należy być twardym jak skała i nieprzejednanym jak paragraf w Kodeksie Karnym. Porażka dla nauczyciela jest wtedy jak delikwent mówi "Pani jest dobra i fajna".
Renia0306 pisze:Pracuję w gimnazjum i z własnych doświadczeń wiem, że taki delikwent absolutnie dyrektora się nie boi. Należy być twardym jak skała i nieprzejednanym jak paragraf w Kodeksie Karnym. Porażka dla nauczyciela jest wtedy jak delikwent mówi "Pani jest dobra i fajna".
Renia0306 pisze:Porażka dla nauczyciela jest wtedy jak delikwent mówi "Pani jest dobra i fajna".
Uważam, że te dwa skrajne podejścia wcale się nie wykluczają. Ja w zasadzie mogę podpisać się zarówno pod jednym, jak i pod drugim.abilidian pisze:Na koniec zdanie, które mi zapadło w pamięci: "Jeżeli uczniowie się będą mnie bali, to rzucę tą robotę i zajmę się innymi rzeczami."
edzia pisze:Renia0306 pisze:Porażka dla nauczyciela jest wtedy jak delikwent mówi "Pani jest dobra i fajna".Uważam, że te dwa skrajne podejścia wcale się nie wykluczają. Ja w zasadzie mogę podpisać się zarówno pod jednym, jak i pod drugim.abilidian pisze:Na koniec zdanie, które mi zapadło w pamięci: "Jeżeli uczniowie się będą mnie bali, to rzucę tą robotę i zajmę się innymi rzeczami."
daughter pisze:Idą potem do domu i mówią rodzicom 'dzisiaj Janek powiedział do pana ty ch. a pan nic mu nie odpowiedział'.
daughter pisze:Szkoła ciągle naciska na to, żeby go umieścić w jakimś ośrodku, ale do tego potrzebna jest zgoda opiekunów, którzy oczywiście mówią 'nie'.