Jak uciszyć klasę I-IIISp?

[tygrysica25]

Mam problem z klasami I-III. Nie moge ich uciszyc, co chwile robi sie szum, co chwile ktos rozmawia. NIe krzycze na nich bo nie chce psuc sobie gardla - jedyne co robie to albo przesadzam, albo wpisuje uwage, albo stukam kluczem w stol i czekam az sie uspokoja. Nic na nich nie dziala.Szum robi sie srednio co pare minut mimo iz co 3 minuty zmieniam im aktywnosci.

[konrad86]

Maluchy są ruchliwe, więc idealnej ciszy i tak nigdy nie będzie. Może wprowadź w trakcie lekcji małą aktywność fizyczną, takie kilkuminutowe ćwiczenia, które pozwolą trochę Tobie i dzieciom się zrelaksować. Gdy pogoda jest umiarkowana to otwórz okno, gdy będziecie wykonywać te ćwiczenia.

Szum robi sie srednio co pare minut mimo iz co 3 minuty zmieniam im aktywnosci.

Różni eksperci wypowiadają się rozmaicie, ja słyszałem, że co 7 minut powinno się zmieniać aktywność.

[koma]

co 7 minut powinno się zmieniać aktywność.

Czy co 3, czy co 7 - ja uważam, że takie ciągłe zmiany to działanie objawowe. Dziecko w tym wieku powinno umieć sie skupić przez dłuższy czas. Takie ciągłe zmiany wzmagają ruchliwość dziecka, rozkojarzają go.

[konrad86]

koma ja również uważam, że to kwestia dyskusyjna czy to 3, 7, czy 12 minut. Wg mnie każdy nauczyciel sam potrafi wyczuć kiedy najlepiej wprowadzić nową aktywność, jeśli tylko jest dobrym obserwatorem.

[Ewryl]

Osobiście wydaje mi się, że to również zależy od rodzaju wprowadzanych aktywności. Co z tego, że co 3/5/7 min. będę proponować inne zadanie, skoro każde z nich tak samo angażuje klasę emocjonalnie. Aktywność dzieci wtedy tylko może wzrosnąć. Wydaje mi się, że warto pomyśleć również o takich zadaniach, które uspokoją i wyciszą klasę, np. kolorowanie, słuchanie, samodzielne wykonywanie zadania w podręczniku, głośne czytanie, itp.

[Jolly Roger]

3 minuty zmieniam im aktywnosci.

czyli na każdą lekcję masz zaprojektowanych 15 zadań?? a co z tymi co nie nadążają?

[wiatraczek]

Próbowałaś sposobu z mówieniem coraz ciszej? U mnie się sprawdza. A już idealną ciszę miałam jak mi nawaliło gardło i mówiłam tylko szeptem. Dzieciaki bliziutko na dywanie, ja z książką, słuchali jak zaczarowani.
Jak jest hałas to albo faktycznie już potrzebują krótkiej zmiany aktywności, albo chwilę czekam, po czym zaczynam mówić właśnie po cichu o czymś ciekawym, ważnym. Jak chcą się dowiedzieć to musi być cicho.
Poza tym ja jestem ze szkoły, że na początku każdej grupie przykręca się śrubę, a potem można delikatnie odkręcać. Jak do tej pory się sprawdza.

[Basiek70]

ja jak wiatraczek - mówię tym ciszej, im głośniej jest klasa
i się sprawdza