czy uczeń musi się bać nauczyciela?

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

abe
Posty: 53
Rejestracja: 2009-03-21, 19:09
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język polski
Lokalizacja: mazowieckie

czy uczeń musi się bać nauczyciela?

Postautor: abe » 2009-12-02, 17:19

Czy poważanym nauczycielem jest ten, którego boją się uczniowie? Wydaje mi się, że aby relacja uczeń nauczyciel była udana- nie musi się opierać na strachu ucznia. Albo inaczej - czy wg Was autorytet ucznia zdobywa tylko groźny nauczyciel? Jak nauczyciel może zdobyć autorytet ucznia- nawet takiego trudnego...?

Awatar użytkownika
Jolly Roger
Posty: 1650
Rejestracja: 2007-12-15, 18:34

Re: czy uczeń musi się bać nauczyciela?

Postautor: Jolly Roger » 2009-12-03, 15:39

autorytet oparty na strachu to nie jest autorytet.

Konsekwencja, jasne zasady i jeszcze raz konsekwencja to jest twardy nauczyciel.

Groźny nauczyciel to szajbus.
We gonna ride the sea,
we pray to the wind and the glory
That's why we are raging wild and free

Conan
Posty: 2
Rejestracja: 2010-06-26, 10:25
Kto: nauczyciel
Lokalizacja: opolskie

Re: czy uczeń musi się bać nauczyciela?

Postautor: Conan » 2010-06-26, 10:59

Pytanie jest źle postawione. Bo co to znaczy "bać się"? Czym innym jest strach a czym innym respekt.
Jeśli ojciec leje swoje dziecko i odreagowuje na nim swoją nierównowagę emocjonalną to jest to patologia. Dziecko się boi, żyje w ciągłym strachu, ale nie będzie miało do ojca szacunku. Rodzice muszą wymagać, ale z miłością.
Tak samo dotyczy to nauczycieli.
Co do autorytetu, nie otrzymuje się go z przydziału. Na to potrzeba czasu i przejścia wielu prób (tak, dzieci nas próbują). I jeszcze jedno: autorytet buduje się długo, a można go stracić w oka mgnieniu. To wielkie wyzwanie dla każdego nauczyciela.

hnatio1
Posty: 30
Rejestracja: 2009-01-13, 18:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: lubelskie

Re: czy uczeń musi się bać nauczyciela?

Postautor: hnatio1 » 2010-07-18, 08:42

W normalnej szkole nauczyciel wypracowuje autorytet glównie swoją postawą, wiedzą, sprawiedliwą oceną. Uczeń obawia się sprawiedliwej oceny nauczyciela, a nie jego, jako takiego.

Jednak dzisiaj szkoła nie jest normalna. Żeby utrzymać spokój w klasie uczniowie muszą się nas obawiać, bo inaczej nie da się poprowadzić lekcji! Nie uważam, by było w tym coś nagannego. Zmuszając niesformych uczniów do pozytywnych zachowań (ciszy na lekcji itp.) poniekąd uczymy ich dyscypliny, a jeśl nie, to przynajmniej w spokoju przeprowadzamy lekcję dla tych, którzy chcą z niej skorzystać.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: czy uczeń musi się bać nauczyciela?

Postautor: vuem » 2010-07-18, 09:30

hnatio1 pisze:Jednak dzisiaj szkoła nie jest normalna. Żeby utrzymać spokój w klasie uczniowie muszą się nas obawiać


Czyli mają się jednak bać mnie, a nie konsekwencji swojego zachowania? W jakim sensie? Jak wzbudzić ten strach?

hnatio1
Posty: 30
Rejestracja: 2009-01-13, 18:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: lubelskie

Re: czy uczeń musi się bać nauczyciela?

Postautor: hnatio1 » 2010-07-18, 10:40

vuem pisze:Czyli mają się jednak bać mnie, a nie konsekwencji swojego zachowania? W jakim sensie? Jak wzbudzić ten strach?


Może trochę przesadziłem. Książkowo powinni bać się konsekwencji swojego zachowania. Ale to jest trochę taka gra słów. Bo czy boją się konsekwencji czy raczej nas - egzekwujących te konsekwencje, to podejrzewam dla nich wsie rawno.
I tak: jednych nauczycieli boją się, bo egzekwują konsekwencje złego zachowania,a innych nie, bo nie egzekwują.

Jak wzbudzić obawę (strach, to jednak za mocne słowo)?
Obszerny temat. Jak już napisałem: trzeba być konsekwentnym, nie darować zachowań złoźliwych i przekornych, być po prostu twardym człowiekiem z charakterem (ale równocześnie sprawiedliwym). To o czym piszę jest też w naszej mimice, gestach, sposobie zachowania, stałości. Najgorsza jest pewna miękkość psychiczna (wahliwość emocjonalna), która całkowicie się nie sprawdza w pracy z młodzieżą.

Przy czym wcale nie uważam, żeby ten lęk przed nauczycielami - "egzekutorami kary", umniejszał postrzeganie nas jako autorytetów. Jeśli będziemy sprawiedliwi, to nie wpłynie to na ogólne obniżenie naszej oceny. Owszem, w pierwszej chwili pewnie - tak, ale w perspektywie długofalowej wręcz przeciwnie.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: czy uczeń musi się bać nauczyciela?

Postautor: vuem » 2010-07-18, 13:37

Czyli wracamy do (słusznej zresztą wg mnie) tezy Miwuesa, że odpowiednim słowem jest respekt.

Gdy próbuje się go odróżnić od "konsekwencji niewłaściwego zachowania", "sprawiedliwej oceny, czy kary", "autorytetu nauczyciela, jako znawcy swego przedmiotu, ale też wychowawcy", to łatwo dojść właśnie do "strachu", który wydaje się być oparty na negatywnych zachowaniach nauczyciela, "rozwiązaniach siłowych", czy nawet irracjonalnym, aczkolwiek nieprzyjemnym dla ucznia zachowaniem nauczyciela. niegdyś niektórzy "nauczyciele" walili po łapach linijką, ciągnęli za pejsy, czy walili książką w łeb, że o zwyczajnym klapsie nie wspomnę...dziś ewentualnie pozostał wrzask, wyzwiska, przenoszenie oceny zachowania na ocenę z przedmiotu itp....

Pewnie w gruncie rzeczy mamy podobną myśl, tylko ograniczają (różnią?) nas słowa ... taka tam semantyka:wink:

Awatar użytkownika
JHN
Posty: 177
Rejestracja: 2010-06-05, 19:09
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: mazowieckie

Re: czy uczeń musi się bać nauczyciela?

Postautor: JHN » 2010-07-18, 15:24

vuem pisze:...dziś ewentualnie pozostał wrzask, wyzwiska, przenoszenie oceny zachowania na ocenę z przedmiotu itp....

Z Twojego profilu nie wynika, czy jesteś nauczycielem :?
Skąd zatem takie wnioski?
Według mnie najistotniejsza jest świadomość nieuchronności kary, wszystko jedno jaka ona by nie była, byle regulaminowa...
Pozdrawiam
Szacunek? Dam Ci go tyle, ile dostałem od Ciebie!
Broń inteligentnego człowieka walczącego z otaczającą go głupotą: sarkazm.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: czy uczeń musi się bać nauczyciela?

Postautor: vuem » 2010-07-18, 16:54

Wnioski? To tylko przykłady niewłaściwych sposobów rozwiązywania problemów w szkole obecnie, bo przecież kary cielesne już się raczej nie zdarzają, a nie wnioski, czy nie daj Boże doświadczenia z pracy.

A skąd? Z obserwacji i relacji. To się zdarza, prawda?

Co do profilu, to jakoś tak odruchowo nie wypełniam rubryk innych niż obowiązkowe....a i tam wklepuję byle co...bo jeśli wpiszę Włodzimierz Majakowski, lat 65, ekonomia polityczna socjalizmu...to czy to coś zmienia? :wink:

Awatar użytkownika
iTulka
Posty: 385
Rejestracja: 2010-05-17, 00:17
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: śląskie

Re: czy uczeń musi się bać nauczyciela?

Postautor: iTulka » 2010-07-18, 17:41

abe pisze:Wydaje mi się, że aby relacja uczeń nauczyciel była udana- nie musi się opierać na strachu ucznia.

Nie może opierać się na strachu!
Pamiętam, że nauczyciele-tyrani zniechęcali mnie już do samej nazwy przedmiotu, a co dopiero do treści przedmiotowych! Urywałam się z takich lekcji przy każdej sposobności, dostawałam objawów nerwicowych na dzień przed lekcją z takim delikwentem, słowem - strach skutecznie demotywował mnie do nauki.
Tylko nauczyciel sprawiedliwy potrafił wzbudzić respekt i szacunek za wiedzę. Mógł sobie być groźny lub łagodny, ale musiał być sprawiedliwy, tak że nawet w przypadku oceny niedostatecznej człowiek czuł, że pretensje może mieć tylko do siebie.

Tylko czy dziś jeszcze są uczniowie, którzy autentycznie boją się nauczycieli, tak jak my dawniej?


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”

cron