Ostatnie miesiace (w sumie to lata) nie wplynely na poprawe wizerunku pedagoga w Polsce - w zaden sposob nie udaloe tez nic nowego zrobic z polska edukacja (na szczescie nie udalo sie tez jej cofnac do XIX w.).
Co teraz stanie sie z polska edukacja? Czy jedynym publicznie dyskutowanym problemem ma byc fakt zdawania lub nie religii na maturze? Czy juz nie pora 'zdynamizowac' polska edukacje?
Zapraszam dyskusji, a na jej poczatku zachecam do lektury artykulu Karoliny Giedrys - http://www.wsipnet.pl/oswiata/arts.php? ... d=2961&r=0