Klasy zamknięte na przerwach

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: jarko » 2010-09-19, 02:40

To jest dzisiaj regułą w szkołach, że klasy wszystkie na przerwach pozamykane. Uważam to za wielką porażkę pedagogiczną. Traktuje się młodzież jak bydło i potem ona jak bydło sie zachowuje. W klasach wiszą gazetki, których na lekcji nie powinno sie czytać a na przerwach nie ma jak bo klasa zamknięta. Uczymy tym sposobem pozoranctwa, udajemy, że wykonują rzecz pożyteczną a tak naprawdę nie dajemy zaistnieć temu nad czym ślęczą, pogardzamy ich pracą. Tak na odwal za punkty, ocenę z zachowania. Na korytarzach walają sie teczki z ksiażkami i zeszytami, bo bydło nie moze wejśc do klasy i zostawić książek na ławce. Uczą się braku szacunku dla własnych przedmiotów, uczą się pogardy dla szkoły, uczą się bylejakości.
A może ja mam pecha uczyć w takich szkołach gdzie zabronione na przerwach pozostawianie otwartych sal? Przecież nauczyciel dyżuruje, w czym problem?

hnatio1
Posty: 30
Rejestracja: 2009-01-13, 18:15
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: lubelskie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: hnatio1 » 2010-09-19, 06:48

Właściwie to racja. Na starych filmach uczniowie czekają na nauczyciela w klasie. Ale już za moich czasów (lata osiemdziesiąte, szkoła średnia) - klasy były zamknięte. Wydaje się, że problem jest czysto organizacyjny. W takiej klasie musiałby być dyżurujący nauczyciel, gdyby się bowiem coś stało - wiadomo kto odpowiada. I tak koło się zamyka.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: malgala » 2010-09-19, 09:36

miwues, u nas to by się chyba jakieś szkolenie przydało na temat tych legend i nadopiekuńczości szkoły. Sama mam zbyt małą siłę przebicia, zwłaszcza że "na szkoleniu mówili".
W ubiegłym roku była "trudna" klasa III gimnazjum. Na przerwach dochodziło do drobnych wypadków z ich udziałem. A to potłuczone kolano, bo jeden drugiemu nogę podstawił, a to guz na głowie, bo w wyniku przepychanek ktoś wyrżnął głową w ścianę i inne jeszcze tego typu uszkodzenia.
Oczywiście te wszystkie zdarzenia miały miejsce tylko w przypadku dyżurów niektórych nauczycieli. Dziwny zbieg okoliczności.
Uczniowie przerwy na korytarzu spędzali. Wielkość taka, że jeden dyżurujący tam nauczyciel spokojnie ogarnąć go wzrokiem może.
Zalecenie bhp - wprowadzić dodatkowego nauczyciela dyżurującego.
Wprowadzono.
Efekty - brak.
A przykłady nadopiekuńczości to nie tylko w naszej szkole w olbrzymiej ilości wskazać można.

Wracając do tematu.
Jeżeli nauczyciel na lekcji nad klasą zapanować potrafi, to i zostawiając uczniów w klasie podczas przerwy, czy nawet do toalety na lekcji wychodząc (co podobno jest niedopuszczalne - jak twierdzą niektórzy szkolący - bo uczniów bez opieki nawet na chwilę zostawić nie wolno), może być spokojny.
Jeżeli natomiast uczniowie lekcję mu rozwalają, to tym bardziej narozrabiać mogą, gdy sami zostaną.

jarko, masz rację. Chcemy wychowywać a już na wstępie zakładamy, że uczniom nie można nawet w najmniejszym stopniu zaufać, że wszystkie zasady, które im wpajamy natychmiast zostaną złamane, gdy choć na chwilę spuścimy ich z oczu.

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: jarko » 2010-09-19, 10:46

Czy dawniej nauczyciele nie dyżurowali? A jakżeby inaczej. Chodzili po korytarzu, zaglądali do klas i jak się klasa nie umiala zachowywać to wypadała i na jakiś czas miała zakaz pzebywania w klasach na przerwach. Było coś za coś, umiesz się zachowac jesteś traktowany jak człowiek, jak jesteś bydłem wypad na korytarz. Jak było na korytarzu mniej ludków to i mniejszy hałas, mniejsza agresja.
Nadopiekuńczośc zabija odpowiedzialność, młodziez nie dorasta tylko tkwi w bydlęctwie.

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: malgala » 2010-09-19, 11:53

miwues pisze:Ty nie masz siły przebicia? Ty?

a no czasami nie mam, a czasami mi się nie chce.
I tak robię po swojemu :mrgreen:

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: Afroditte » 2010-09-19, 19:38

a to ciekawe co tu czytam :) macie na to zamykanie klas jakieś rozporządzenia dyrektora czy jak?
u mnie w szkole klasy są otwarte, nie wszystkie, ale są - wszak to dobry moment na wywietrzenie sali, zjedzenia kanapki w spokoju itp; nauczyciel dyżurujący nie zagląda do klas bo w klasie przeważnie siedzi nauczyciel który tam ma mieć lekcje (jak mam 5 godzin w jednej sali to wychodzę tylko wymienić dzienniki )
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: Afroditte » 2010-09-19, 19:42

ps. uczę w gimnazjum
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
malgala
Posty: 8170
Rejestracja: 2007-07-30, 18:50
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Matematyka
Lokalizacja: łódzkie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: malgala » 2010-09-19, 19:48

Afroditte, gdybyś każdą lekcję miała w innej sali, to przerwa przeznaczona by była na wymianę dziennika, zostawienie pomocy potrzebnych w jednej klasie i zabranie do innej kolejnych, w międzyczasie jednocześnie czasami dyżur, rozmowa z uczniami, czasami jakiś rodzic.

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: vuem » 2010-09-19, 21:06

Afroditte pisze:jak mam 5 godzin w jednej sali to wychodzę tylko wymienić dzienniki


Jesteś odludkiem, czy się wstydzisz z ludźmi pogadać na korytarzu, czy w pokoju nauczycielskim?

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: jarko » 2010-09-19, 21:52

Cóż, jedni pracuja w czasie przerwy skupiając się na nadchodzacej lekcji a inni pracują w pokoju nauczycielskim rozmawiając o problemach uczniów. Nie ma reguł, każdy wie co ma robić w swoim czasie.
Pracowalem w niejednej szkole i bywałem w wielu. Z moich obserwacji wynika, że najczęściej wszystkie sale są zamknięte. Ba, kiedyś w jednej szkole zabroniono mi na przerwach siedzieć z dziećmi! Sa różne pomysły, np. z sieci kopiowany jest regulamin dyżurów a nim zakaz rozmawiania nauczycieli na dyżurze z dziećmi i rodzicami a nawet zakaz czytania gazetek ściennych!
cytat z jednego z regulaminów co powinien dyżurujący nauczyciel
zabrania przebywania dzieci w klasie bez wyraźnej potrzeby i opieki innego nauczyciela,

a tu inny
Nauczyciel dyżurujący jest cały czas czynny, nie zajmuje się sprawami postronnymi, jak: przeprowadzanie rozmów z rodzicami, nauczycielami oraz innymi osobami i czynnościami, które przeszkadzają w rzetelnym pełnieniu dyżurów ( np. czytanie gazetek, sprawdzanie klasówek, odpytywanie uczniów itp.)
http://www.spgod.elblag.com.pl/regulamin_dyzurow.htm

Awatar użytkownika
Afroditte
Posty: 479
Rejestracja: 2007-11-28, 21:38
Lokalizacja: tu i ówdzie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: Afroditte » 2010-09-26, 12:35

jarko, a zastanawiałeś się że takie regulaminy nie mają racji bytu? na podstawie czego są tworzone? to kolejny absurd pracy w szkole moim zdaniem, sale są zamknięte to fakt, ale moim zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie by je otworzyć :)

vuem, nie bądź utyskliwy, podaję przykład, bo temat wątku wydaje mi się dziwny, jaki problem zostawić klasę otwartą na przerwie, pójść pod dziennik, porozmawiać z kimkolwiek na przerwie? no chyba że REGULAMIN tego zabrania, to inna bajka ;)

jedynie w tym roku szkolnym mam tak pięknie że lekcje mam w jednej klasie, onegdaj biegało się po całej szkole,

pozdrawiam
"My wish is world's command"

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: vuem » 2010-09-26, 16:39

Afroditte pisze:vuem, nie bądź utyskliwy, podaję przykład, bo temat wątku wydaje mi się dziwny, jaki problem zostawić klasę otwartą na przerwie, pójść pod dziennik, porozmawiać z kimkolwiek na przerwie? no chyba że REGULAMIN tego zabrania, to inna bajka ;)


Temat wątku nie wyjaśnia, ani nie usprawiedliwia 5-godzinnego siedzenia w sali :wink:

Nie widzę ani potrzeby ani korzyści ze spędzania przerwy w sali, tym bardziej kilku, a nawet widzę wady.

Imć Profesór
Posty: 41
Rejestracja: 2010-05-18, 22:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Historia
Lokalizacja: łódzkie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: Imć Profesór » 2010-09-26, 20:50

Ja zamykam pracownię na przerwie, aby ją przewietrzyć. Okna na oścież, bo w czasie lekcji takiego wietrzenia nie trawią uczniowie. Chyba że mam podwójną lekcję z klasami, do których mam zaufanie. Jednak pierwszakom nie dowierzam. Już się dobrali do komputera:/

A do siedzenie w pracowni, nawet na okienkach? Jak szykuję lekcję, to nie potrzebuję porad stetryczałych pedagogów z pokoju nauczycielskiego :rotfl:

Awatar użytkownika
vuem
Posty: 4126
Rejestracja: 2009-06-18, 20:30
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Język angielski
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: vuem » 2010-09-26, 21:38

A gdzieżby stetryczali pedagogowie próbowali tłumaczyć durnemu gówniarzowi jak należy lekcje prowadzić :twisted:

jarko
Posty: 219
Rejestracja: 2010-09-18, 22:13
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Informatyka, Historia
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Klasy zamknięte na przerwach

Postautor: jarko » 2010-09-27, 10:39

Imć Profesór pisze:Ja zamykam pracownię na przerwie, aby ją przewietrzyć. Okna na oścież, bo w czasie lekcji takiego wietrzenia nie trawią uczniowie. Chyba że mam podwójną lekcję z klasami, do których mam zaufanie. Jednak pierwszakom nie dowierzam. Już się dobrali do komputera:/

A do siedzenie w pracowni, nawet na okienkach? Jak szykuję lekcję, to nie potrzebuję porad stetryczałych pedagogów z pokoju nauczycielskiego :rotfl:

Kiedyś wietrzeniem zajmowali się dyżurni uczniowie a nie nauczyciele. A co do porad stetryczałych. Radzić się nie musisz jeśli nie masz kogo ale pytać warto o różne rzeczy. Przemądrzałośc jest cechą niezbyt pożądaną bo wtedy łatwiej o błędy i uparte trwanie w błędach. Nie bądź dziki takie nasuwa się spostrzeżenie.
Afroditte pisze:jarko, a zastanawiałeś się że takie regulaminy nie mają racji bytu? na podstawie czego są tworzone? to kolejny absurd pracy w szkole moim zdaniem, sale są zamknięte to fakt, ale moim zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie by je otworzyć

Nia mają racji bytu? Ale są! i To na dodatek ludzie się nimi chwalą, inni to powielają i nikomu nie przeszkadza, że nie ma podstaw, że bzdurne, że poniżające nauczyciela. Sam tak miałem, że zaproponowano przyjęcie z regulaminie dyżurów zakaz czytania gazetak szkolnych. W końcu upadło, ale doskonale wiem, że to nie był oryginalny pomysł tylko ściągnięty z netu. Co stoi na przeszkodzie otwierania klas? Właściwie kto. Przeciw są dyrektorzy i nauczyciele, przynajmniej w tych szkołach, które znam, a jest to w moim oglądzie regułą. Zwyczajnie zabraniają!


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”