rodzic oskarża nauczyciela o naruszenie godności dziecka

o tym jakie są, jak sobie z nimi radzić, jak wychowywać bez porażek

Moderatorzy: Basiek70, służby porządkowe

Łania
Posty: 13
Rejestracja: 2009-01-17, 15:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: mazowieckie

rodzic oskarża nauczyciela o naruszenie godności dziecka

Postautor: Łania » 2011-03-25, 21:35

Zdarzyło się w mojej szkole, choć nie mi...
Podczas lekcji w-f-u w klasie III SP uczeń ma pretensje do wychowawczyni, że nie grają w piłkę. Jest arogancki, tupie. Świadkiem tego zachowania jest grupa uczniów. Nauczycielka krótko go poucza. Po przemyśleniu, wraca do sprawy następnego dnia. Na forum klasy opisuje zachowanie ucznia i tłumaczy, że nie można tak postępować i dlaczego. Demonstruje jak zachowywał się uczeń, a ma zdolności aktorskie.
Uczeń czuje się wyśmiany, płacze.
Dodam, że uczeń nie należy do grzecznych, za to nauczycielka jest od lat bardzo ceniona przez rodziców, odnosi sukcesy dydaktyczne.
Wkrótce matka ucznia dzwoni do nauczycielki z awanturą. Oskarża ją o wyśmiewanie i naruszenie godności dziecka, powołuje się na przepisy oświatowe (nie wiem dokładnie jakie). Przychodzi do dyrekcji oraz na zebranie rodzicielskie zwołane przez nauczycielkę. Jest arogancka, wywiera silną presję na nauczycielkę, próbuje wymusić rozmowy podczas zajęć lekcyjnych, wykrzykuje pretensje na szkolnym korytarzu w obecności innych osób. Tłumaczenia dyrekcji i pedagoga, oraz fakt, że pozostali rodzice biorą stronę nauczyciela, jej nie przekonują. Twierdzi, że pójdzie z tą sprawą do sądu. Domaga się zmiany wychowawcy. Matka miała już kilka lat wcześniej sprawę w sądzie z innym nauczycielem (zaatakowała go fizycznie), którą przegrała. Wszyscy się zastanawiamy, co z tym zrobić... Poradźcie...

Łania
Posty: 13
Rejestracja: 2009-01-17, 15:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: mazowieckie

Re: rodzic oskarża nauczyciela o naruszenie godności dziecka

Postautor: Łania » 2011-03-26, 20:06

Karą miało być przecież to upomnienie na forum klasy, które stało się powodem całej awantury.
Nasz oficjalny system kar jest ubogi. Mamy tylko kilka zapisów w statucie (upomnienie wychowawcy na forum klasy, upomnienie dyrektora, nagana, przeniesienie do równoległej klasy). Nie mamy dodatkowego regulaminu, który uszczegóławiałby konsekwencje i którym moglibyśmy się "podeprzeć" w takiej sytuacji. Zwykle jedyną karą jest reprymenda lub uwaga w dzienniczku. Niewielu nauczycieli stosuje bardziej urozmaicone kary.
Dziecko zaczęło już rozpowiadać wśród dzieci, że nauczycielka jest głupia wariatka i jeszcze będzie przepraszać jego i mamę. Dzieci powtórzyły to nauczycielce, a ta dyrekcji. Wicedyrektor wezwał dziecko do gabinetu w trakcie lekcji na rozmowę. Teraz matka wysuwa zarzuty również wobec wicedyrektora, że uniemożliwił dziecku uczestniczenie w lekcji, dziecko zostało źle potraktowane, bo płakało itp.
Podczas spotkania dyrekcja+rodzice+pedagog podobno padły słowa matki do pedagoga: Z panią nie rozmawiam, bo pani jest nikim.
Czy to już jest publiczne naruszenie godności?
Czy właściwe jest porozumiewanie się szkoły z takim rodzicem przy pomocy poczty internetowej? Co z prawną wartością takich wypowiedzi (nie ma przecież podpisu odręcznego pod takimi listami)?

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: rodzic oskarża nauczyciela o naruszenie godności dziecka

Postautor: haLayla » 2011-03-26, 21:33

Łania, ja na waszym miejscu zastosowałbym retorsje. Skoro matka tego dziecka ma muchy w nosie i wydaje jej się, że zasługuje na jakąś szczególną pozycję - okażcie jej to. Gdy tylko przyjdzie znowu do ciebie to powiedz, że musisz zawołać dyrekcję, bo jesteś zbyt mało ważna, by z nią rozmawiać. Możesz także zapytać publicznie kobietę, czy życzy sobie otrzymywać korespondencję na papierze czerpanym, czy wystarczy zwyczajny.

Możecie także pobawić się w Szewjka. Przy każdym, najbardziej błahym problemie należy zadzwonić do matki i ją o tym poinformować. Poprosić ją, by przyjechała do szkoły, bo dziecko rzuciło ołówek na podłogę, a wy nie jesteście pewni, czy możecie mu kazać go podnieść.
<3

Łania
Posty: 13
Rejestracja: 2009-01-17, 15:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: mazowieckie

Re: rodzic oskarża nauczyciela o naruszenie godności dziecka

Postautor: Łania » 2011-03-27, 11:01

Dziękuję bardzo za pomoc :D

asiad
Posty: 7
Rejestracja: 2011-03-24, 15:16
Kto: rodzic
Lokalizacja: małopolskie

Re: rodzic oskarża nauczyciela o naruszenie godności dziecka

Postautor: asiad » 2011-03-28, 15:37

Dziecku trzeba dać oficjalnie, statutowo, naganę wychowawcy i nie ustępować.

ale za co ma byc ta nagana?

asiad
Posty: 7
Rejestracja: 2011-03-24, 15:16
Kto: rodzic
Lokalizacja: małopolskie

Re: rodzic oskarża nauczyciela o naruszenie godności dziecka

Postautor: asiad » 2011-03-28, 15:57

ale aż nagana.... nie wiem, nie jestem przekonana, przeciez to III klasa, czasem dzieci w tym wieku zachowują się ... powiedzmy dziecinnie. Jakie sankcje stosować np. w przypadku bójki itp.

Łania
Posty: 13
Rejestracja: 2009-01-17, 15:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: mazowieckie

Re: rodzic oskarża nauczyciela o naruszenie godności dziecka

Postautor: Łania » 2011-03-28, 18:12

Po ostatniej rozmowie w gabinecie dyrekcji wicedyrektor-dziecko matka oznajmiła, że nie życzy sobie, by ktokolwiek miał indywidualne kontakty z jej dzieckiem. Jak się nie dostosujemy, to ona od razu z adwokatem przyjdzie. Istne szaleństwo...
Nie wiem, czy osobom bezpośrednio rozwiązującym ten problem wystarczy stanowczości i odwagi, by zdyscyplinować dziecko :( Jeśli nie, to tylko czekać, aż inne dzieci i rodzice zaczną nami dyktować warunki.

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: rodzic oskarża nauczyciela o naruszenie godności dziecka

Postautor: haLayla » 2011-03-28, 19:11

Łania pisze:Po ostatniej rozmowie w gabinecie dyrekcji wicedyrektor-dziecko matka oznajmiła, że nie życzy sobie, by ktokolwiek miał indywidualne kontakty z jej dzieckiem.


Myślę, że to jest sprawa po części z mojej branży. Konkretniej, z dziedziny psychiatri. Pozwolę sobie na szczerość. Jak to przeczytałem, to oplułem swój monitor kawą ze śmiechu. A teraz, jak już przestałem się śmiać, to nachodzi mnie wątpliwość. Jak ona sobie wyobraża edukację swojego dziecka? Bo rozumiem, że indywidualne kontakty z innymi dziećmi także są zabronione? Skoro tak, to zabroń innym dzieciom bawić się i rozmawiać z tym dzieckiem. Na wyraźną prośbę matki.
<3

Łania
Posty: 13
Rejestracja: 2009-01-17, 15:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: mazowieckie

Re: rodzic oskarża nauczyciela o naruszenie godności dziecka

Postautor: Łania » 2011-03-28, 19:46

miwues pisze:Przemyśl jednak, czy część winy nie leży po waszej stronie. Tak silna emocjonalna reakcja matki wzięła się znikąd?

Osobiście nie byłam świadkiem wydarzeń i rozmów, które zapoczątkowały ten problem. Oczywiście dopuszczam myśl, że podczas tych rozmów zachowanie przedstawicieli szkoły mogło być niewłaściwe, prowokujące itp. Może zabrakło spokoju i rozsądnych argumentów? Nie wiem.
Sytuacja jest skomplikowana. W tamtym roku doszło do konfliktu dyrekcja - Rada Rodziców; były artykuły w prasie. Myślę, że świadomość tego wpływa zapewne na reakcje matki jak i dyrektora.
Nie zapominajmy jednak, że matka zaatakowała już kiedyś fizycznie nauczyciela w innej placówce i przegrała potem sprawę w sądzie, więc może jest niezrównoważona.
Prawdę mówiąc czuję się w tej sprawie bezradna. Przekazałam osobie bezpośrednio zainteresowanej informacje uzyskane na forum, również z innych, ciekawych postów. Nie do mnie należy załatwienie tej sprawy, jednak czuję się pewniej, gdy wiem, jak powinnam się zachować, gdyby i mi się coś takiego przytrafiło.

Łania
Posty: 13
Rejestracja: 2009-01-17, 15:21
Kto: nauczyciel
Przedmiot: Zajęcia zintegrowane
Lokalizacja: mazowieckie

Re: rodzic oskarża nauczyciela o naruszenie godności dziecka

Postautor: Łania » 2011-03-28, 20:04

haLayla pisze:Bo rozumiem, że indywidualne kontakty z innymi dziećmi także są zabronione?

Nie. Chodzi tylko o nauczycieli i dyrekcję...

Awatar użytkownika
haLayla
Posty: 3775
Rejestracja: 2008-08-24, 00:28
Kto: uczeń
Przedmiot: Inne
Lokalizacja: małopolskie

Re: rodzic oskarża nauczyciela o naruszenie godności dziecka

Postautor: haLayla » 2011-03-28, 20:09

Łania, ja wiem, jaka jest wola matki. Ale skoro ona jest niereformowalna, to skrupulatne i gorliwe wypełnianie jej poleceń w szwejkowskim stylu może wyzwolić u niej jakieś procesy myślowe. A jeśli to nie poskutkuje... Pozostaje sądowy nakaz leczenia.
<3


Wróć do „Problemy dydaktyczno-wychowawcze”