Punktowy system oceniania zachowania

[vuem]

Vuem zaraz dopisze, że na takich pomoże jedynie ministerialny zakaz stosowania punktów.

Pewnie Edziu.

Można więc mówić o przyjęciu?

Jeśli w danej szkole przyjęto zasadę decydowania większością głosów, to czemu nie?

...wiem, wiem...autonomia.

A co by było, gdyby jakąś ważną i sensowną w Twoim mniemaniu decyzję zablokowało veto kilku osób, które po prostu chciałyby zrobić reszcie na złość?

[edzia]

Jeśli w danej szkole przyjęto zasadę decydowania większością głosów, to czemu nie?

Nie ma tak, ze w danej szkole przyjęto taką zasadę. To jest ustawowy wymóg, że rada pedagogiczna podejmuje decyzje zwykłą większością głosów.

Tylko w sprawach oceniania ma być właśnie autonomia, a nie głosowanie. Jak ma się więc teraz zachować nauczyciel, który głosował przeciw? Zbojkotować? Poza tym ci, co głosowali za, to też wewnętrznie byli przeciw. Wzrok dyrektora nie pozwolił im jednak tego wyrazić. Ot, taka ta nasza demokracja.

A co by było, gdyby jakąś ważną i sensowną w Twoim mniemaniu decyzję zablokowało veto kilku osób, które po prostu chciałyby zrobić reszcie na złość?

Generalnie dopuszczam rozstrzyganie niektórych spraw (wielu) głosowaniem i szanuję każdy wynik. Tylko że ta sprawa nie nadaje się na głosowanie. Tyle.

A z vetem też się spotykam w życiu. Np. przez czyjś sprzeciw nie będziemy mieć na razie obwodnicy. Też trzeba to uszanować, skoro takie prawo.

[vuem]

Tylko w sprawach oceniania ma być właśnie autonomia, a nie głosowanie.

Jak już wiesz z poprzednich dyskusji, dopuszczam osobiście i taką możliwość w tej mierze, jeśli jest to wskazane dla realizowania programu wychowawczego, czy unifikowania oceniania.
Ograniczenie autonomii w tej mierze jest oczywiście sytuacją ... niefortunną, ale znacznie lepszą niż "każdy sobie rzepkę skrobie".

[Jolly Roger]

edziu ty jak babka Pawlakowa. Sund Sundem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie
Ta autonomia to niektórym już w głowach namieszała. Zamiast szukać kolejnych wymówek to warto popatrzeć jak umiejętnie stosować system punktowy. To ma być narzędzie pomocnicze do ustalenia oceny końcowej tak jak oceny cząstkowe. Przydatne przy kontroli pracy wychowawczej poszczególnych nauczycieli i samego wychowawcy.

W imię autonomii zaraz zaczną niektórzy bojkotować widełki ocen cząstkowych. Może zamiast ocen liczbowych kropeczki kolorowe. Ha, moja autonomia.

W szkole mojej znajomej dyrektor wymyślił z pedagożką taki system i poinformował gdzieś w okolicach marca - kwietnia grono, że od tej pory taki system będzie w szkole obowiązywał. A następnie (bodajże na drugi dzień) odbyło się głosowanie. Sprzeciw wyraziło kilka osób, jednak za mało do odrzucenia głupoty.

Widocznie nie starczyło ci mądrych argumentów by odrzucić "głupotę."

[b.hunter]

No i punkty pogonione

[edzia]

No i punkty pogonione

Choć pod tym względem będziecie mieć w szkole ciut normalniej. Bardzo się cieszę i gratuluję.

[renati23]

W mojej szkole też była przymiarka i ... nie przeszło. Nauczyciele się nie poparli pomysłu pedagoga

[edzia]

W mojej szkole też była przymiarka i ... nie przeszło.

Ale co nie przeszło - wprowadzenie czy obalenie systemu punktowego?

Chociaż wnioskując, iż to pomysł pedagoga, domyślam się, że chodziło o wprowadzenie.

[renati23]

edzia, tak - przymiarka była do wprowadzenia i nie udało się

[Moraw]

Uhh, w moim liceum coś takiego jest, wcześniej się tym nie interesowałem, ale teraz mam wychowawstwo i poinformowano mnie, dostałem też wzór: http://img708.imageshack.us/img708/8796/zachowanie.jpg
Mam niby robić głosowanie, komu przyznać punkt od klasy?

[vuem]

Ocenę zachowania ustalasz po konsultacjach, m.in. w uczniami swojej klasy. Klasa wskaże osoby, które wg nich wyróżniały się ze względu na swoje koleżeństwo i oferowaną pomoc, co powinieneś uwzględnić ustalając ocenę.

Punkty mają złą sławę z wiadomych przyczyn, ale można je przetrwać, popatrz na nie tak ... jakby ich nie było i miałbyś ustalić ocenę mając w głowie obraz Kowalskiego, którego należy docenić dobrą ocena zachowania ze względu na to ... co masz na liście.
Uwzględniając notatki, czy myśli w pamięci zaznaczasz sobie odpowiednie punkciki.

Mam wrażenie, że w Twojej szkole nie stosuje się twardej kalkulacji, bo oczekuje się uzasadnienia oceny. gdyby tylko punkty miały decydować uzasadnienie byłoby zbędne.

[edzia]

Mnie się ta karta @Morawa nie podoba. Inna sprawa, że pewnie u siebie zlekceważyłabym jej stosowanie.

Bo punkty od 1 do 9 promują nadzwyczajną aktywność ucznia i to nie tylko szkolną. Cenię ją, ale normalnie nikt albo niewielu uczniów otrzymałoby za te obszary aktywności jakiekolwiek punkty. "Normalny" uczeń wg tej tabeli zasłużyć sobie może na przyzwoite zachowanie jedynie punktami 10 - 13, w tym aż dwa z nich zależą od uznania klasy. A gdzie wychowawca ma "wpisać" swój obraz ucznia? Zostaje w zasadzie tylko pkt 13 "Inne formy aktywności". No właśnie, znów "aktywności"... Wygląda na to, że w tej szkole wychowawca tak naprawdę ma niewiele do powiedzenia. Jest od zliczenia punktów chyba tylko. Gdzie miejsce na promowanie zwykłej codziennej solidności, uczynności, grzeczności, uczciwości (ale tej od strony wychowawcy), prawdomówności, zaufania?

A odwróćmy teraz sytuację. Weźmy jakąś gwiazdę klasową, która pewnie bez problemu dostanie oba punkty od klasy (11 i 12), i może być niezłym łobuzem, a na zachowanie dobre już "zasłużyła".

[Moraw]

Mnie się ta karta także zupełnie nie podoba. Zatelefonowałem do koleżanki, bardziej doświadczonej i uspokoiła mnie. Ta karta jest tylko po to by była, w sumie bez sensu tak na prawdę. W praktyce wygląda to tak, że rozdają uczniom karty i każdy sam się ocenia, a potem wychowawca sprawdza i wystawia ocenę po konsultacjach z nauczycielami.
Cały ten system jest wg mnie zupełnie niepotrzebny, no ale jakoś to będzie.

[vuem]

Mnie się ta karta @Morawa nie podoba. Inna sprawa, że pewnie u siebie zlekceważyłabym jej stosowanie.

Ja bym - skoro większość chce używać - użył, ale dostosował jej użycie do własnych metod.
Zapewne znakomita większość informacji o uczniu, jak i oceny jego zachowania zmieściłbym w części "inne" oraz "uzasadnienie".

Jeśli ktoś miałby użyć jej ... i zapewne setki innych przygotowanych do celów stosowania systemu punktowego bezmyślnie i mechanicznie, to " o kant d*** to rozbić.

Cały ten system jest wg mnie zupełnie niepotrzebny, no ale jakoś to będzie.

Trudno jest znaleźć idealny system uzasadnienia oceny zachowania. Tu mamy jedna skrajność, gdy wychowawca może skwitować ucznia: wzorowy, bo dostał 100 pkt wg tabeli.
A po drugiej stronie mamy nauczyciela oświadczającego, że uczeń wzorowy, bo ... bo ... bo ona taki fajny ... i ma wysoka średnią.

[edzia]

Zapewne znakomita większość informacji o uczniu, jak i oceny jego zachowania zmieściłbym w części "inne" oraz "uzasadnienie".

Taaa, i co z tego, skor na ten punkt przypada tylko jeden punkt?

Właśnie to mnie się nie podoba, że w tej karcie ustalono już za mnie wagi poszczególnych zasług ucznia. Przy czym promuje się jakieś kosmiczne, prawie fikcyjne zasługi, nie dostrzegając tych istotnych, ważnych, dla całości obrazu wychowanka.